Niepodległa Polska rodziła się bardzo spontanicznie w kilku miastach jednocześnie: w Krakowie, Warszawie, Wilnie, Lwowie i Lublinie. Przywilej utworzenia pierwszego rządu Drugiej Rzeczpospolitej przypadł Lublinowi, dlatego zasadne jest twierdzenie, że na kilka listopadowych dni w 1918 r. tu właśnie była stolica Polski.
Stolica w Lublinie
Gdy Warszawa i Wilno pozostawały jeszcze w rękach niemieckich, Lwów i Kraków były pod kontrolą wojsk austriackich, Lublin był pierwszym wielkim polskim miastem wolnym od okupantów. Czołowi patriotyczni działacze chcieli zdążyć z proklamacją polskiej niepodległości, zanim stanie się ona kwestią obrad zwycięskich mocarstw po I wojnie światowej. Do Lublina przybył najpierw Jędrzej Moraczewski, reprezentant jeszcze uwięzionego Piłsudskiego, potem dołączyli do niego oficerowie i generałowie zdeklarowani służyć w polskim wojsku. Na czele entuzjastów wolnej Polski stanął Ignacy Daszyński; on zorganizował pierwszy rząd i ogłosił 7 listopada historyczny „Manifest do Ludu Polskiego”. Czytamy w nim: – „Państwo polskie obejmujące sobą wszystkie ziemie zamieszkałe przez lud polski z własnym wybrzeżem morskim stanowić ma po wszystkie czasy Polską Republikę Ludową”. Po pięciu dniach rząd przeniósł się do Warszawy.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Kościół lubelski w nowej Polsce
Reklama
Początki nowej polskiej niepodległości spotkały się z jednoznacznym poparciem ze strony duchowieństwa i wiernych. Przed lubelską katedrą przysięgę służby Polsce złożyła 1000-osobowa grupa żołnierzy i oficerów, dotychczas pozostająca na żołdzie austriackim. To zalążek nowej polskiej armii. W kościołach Lublina, Lubartowa, Krasnegostawu i w mniejszych miejscowościach odbywały się nabożeństwa dziękczynne, okraszane patriotycznymi kazaniami. Dziesięć dni po ogłoszeniu niepodległości do Lublina dotarła radosna wiadomość, że nowym lubelskim biskupem został ks. Marian Leon Fulman. W ten sposób po czteroletniej przerwie diecezja znowu miała swojego ordynariusza. Jak się później okazało, był to najdłużej, bo aż 27 lat posługujący rządca w historii naszej diecezji.
Jedna z pierwszych decyzji nowego biskupa dotyczyła powołania w Lublinie uniwersytetu. Swoją działalność zakończyła Akademia Duchowna w Petersburgu, kształcąca dotychczas polskich księży. Zaistniała konieczność utworzenia nowej placówki z podobnym zadaniem. Inicjatorzy i fundatorzy Uniwersytetu Lubelskiego (w 1928 r. dodano „Katolicki”), na czele z ks. Idzim Radziszewskim znaleźli pełne poparcie ze strony bp. Fulmana. Zgodził się użyczyć murów seminarium duchownego na pierwszą siedzibę uczelni. Inauguracja roku akademickiego odbyła się 8 grudnia, tydzień po ingresie biskupa do lubelskiej katedry.
Po latach zaborów zarówno władze państwowe, jak i kościelne działały w trybie przyśpieszonym, z pełną świadomością, że krajowi grozi najazd bolszewików. Ta mobilizacja okazała się bezcenna za niespełna dwa lata, kiedy nowa Polska skutecznie obroniła się przed Armią Czerwoną.
Dzisiejsze wyzwania
W dniu Święta Niepodległości możemy być dumni z postawy naszych przodków, którzy nie zmarnowali okazji, aby przywrócić Polsce wolność. Celebrowanie rocznicy 11 listopada powinno też być impulsem do czujności w obliczu nowych zagrożeń. Cieszyć może powrót młodzieży do postaw patriotycznych; tu szczególną rolę od lat odgrywa zespół szkół Collegium Gostinianum im. bł. ks. Kazimierza Gostyńskiego, realizujący program przysposobienia wojskowego. Ideały wierności Bogu i Ojczyźnie wcielane są także w Katolickim Liceum Ogólnokształcącym im. św. Stanisława Kostki. Każda inicjatywa na rzecz wolnej i niepodległej Ojczyzny jest dziś bardzo ważna.