Ks. Paweł Gabara: Kilka dni temu grupa młodych ludzi złożyła przyrzeczenie, stając się pełnoprawnymi członkami Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży. Czym jest KSM i co kierowało tymi młodymi ludźmi, że dołączyli do tej organizacji?
Ks. Krzysztof Majda: Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży jest przestrzenią, w której młodzi ludzie mogą zgłębiać i wzmacniać w sobie wiarę katolicką, a także uczyć się, jak dawać o niej świadectwo w codziennym życiu. Myślę, że tym, co zachęciło tych młodych do wstąpienia w szeregi KSM-u, była przede wszystkim potrzeba przynależności do wspólnoty ludzi, którzy wyznają te same wartości. Drugim powodem jest to, że są to osoby, które nie chcą przejść przez życie wegetując, ale chcą mieć realny wpływ na rzeczywistość, która ich otacza. To są osoby, które chcą wziąć odpowiedzialność za Kościół i ojczyznę.
Reklama
Zapewne spotyka Ksiądz młodzież, która nie przyznaje się do swojej wiary lub mówi, że nie chce mieć zbyt wiele wspólnego z Kościołem. Jak Ksiądz ich przekonuje do zbudowania relacji z Bogiem?
Na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi, ponieważ każdy człowiek jest inny i wyjątkowy. We współczesnym duszpasterstwie sprawdza się indywidualne podejście do człowieka, ponieważ każdy z nas chce być zauważony, młodzież również, a może szczególnie ona. Staram się rozmawiać z młodymi na różne tematy i to niekoniecznie te religijne. Temat relacji z Bogiem i ich obecność w Kościele przychodzi zawsze później, zawsze po tym, jak nabierzemy do siebie zaufania. Uważam, że w pracy z młodzieżą trzeba być autentycznym i dać im czas. Młodzi ludzie, którzy mnie znają, dobrze wiedzą, że mój dom jest dla nich otwarty. Może dlatego wielu z nich przychodzi do mnie, by porozmawiać czy też wspólnie się pomodlić.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Kardynał Grzegorz Ryś zachęca młodzież, by wzięła Kościół w swoje ręce. Czy w ocenie Księdza młodzież chce wziąć odpowiedzialność za Kościół, który wydaje się być dla niej obcy, a niekiedy nastawiony do niej negatywnie?
Niestety, młodzi ludzie dali sobie wmówić, że Kościół jest do nich negatywnie nastawiony, a tak nie jest. We wspólnocie Kościoła jest miejsce dla każdego człowieka i musimy zrobić wszystko, by ludzie to zobaczyli i zrozumieli. Zauważyłem, że kiedy młodzieży pokaże się, jakie jest prawdziwe oblicze Kościoła, ale też i nas księży, ona zmienia zdanie i jest gotowa do wzięcia odpowiedzialności za wspólnotę. Już samo zawołanie KSM-u: „Gotów!”, jest wystarczającym dowodem na to, że młodzi chcą w tym Kościele żyć i działać.
W statucie KSM-u napisano, że misją organizacji jest kształtowanie dojrzałych chrześcijan. Czy uważa Ksiądz, że mając 16 lat i więcej można osiągnąć dojrzałość w wierze? Pytam o to dlatego, że wielu ludzi dorosłych ma problem z dojrzałością, również tą dotyczącą relacji z Bogiem.
Może księdza zaskoczę, ale uważam, że mając 16 lat, można wykazywać dość dużą dojrzałość w wierze. Praca z młodymi zaskakuje, również w tym, jak w ciągu roku zmienia się ich myślenie w sprawach postrzegania, rozumienia, przeżywania prawd wiary i tych odnoszących się do moralności. Jak ksiądz zauważył, w statucie naszej organizacji napisano, że ona formuje do dojrzałej wiary. Dlatego zapraszamy młodych ludzi, by w spojrzeniu na relację z Bogiem wzrastali, a nie ignorowali, nie zagłuszali jej lub z niej rezygnowali. Rezygnacja z Boga jest największym dramatem człowieka i wbrew medialnym opiniom, nie czyni go szczęśliwym.
Zawołanie członków KSM-u brzmi: „Przez cnotę, naukę i pracę służyć Bogu i Ojczyźnie – Gotów!”. Zarzuca się Kościołowi w Polsce angażowanie w sprawy dotyczące państwa, a młodzież KSM-u w zawołaniu ma służbę ojczyźnie. Jak łączycie tę służbę Bogu i ojczyźnie?
Błędnym jest myślenie, że służba Bogu i ojczyźnie powinna być rozpatrywana oddzielnie. To połączenie jest bardzo ważne. Przychodząc na świat, zostajemy włączeni do rodziny, którą jest ojczyzna, a przez chrzest stajemy się członkami rodziny Kościoła. Służba Bogu kształtuje mnie jako człowieka i sprawia, że przez doświadczenie wiary mogę zrozumieć ważność swojego narodu. Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży wychowuje młodych Polaków w duchu patriotyzmu, aby pokazać, że są odpowiedzialni za losy Kościoła i ojczyzny. W swoim testamencie śp. ks. prał. Antoni Sołtysik, Honorowy Asystent Generalny KSM, napisał: „Miejcie Polskę w sercu! Modlę się o to, by KSM miał wpływ na losy Polski”. Tak też się dzieje, młodzi katolicy chcą ze względu na przynależność do ojczyzny i Kościoła wziąć za nią odpowiedzialność.
Ks. Krzysztof Majda, wikariusz parafii św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Zgierzu, asystent kościelny Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży w Archidiecezji Łódzkiej.