Reklama

Niedziela Sandomierska

Porządkowanie zbiorów

O pracach związanych z katalogowaniem zbiorów Archiwum Diecezjalnego w Sandomierzu mówi ks. dr Piotr Tylec, dyrektor placówki.

Niedziela sandomierska 8/2025, str. V

[ TEMATY ]

Sandomierz

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

Dyrektor placówki prezentuje uporządkowane zbiory

Dyrektor placówki prezentuje uporządkowane zbiory

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. Wojciech Kania: Archiwum Diecezji Sandomierskiej w 2024 r. po raz szósty podjęło się opracowania swoich zasobów archiwalnych. Jakie były główne cele tego przedsięwzięcia?

Ks. Piotr Tylec: Naszym głównym celem było uporządkowanie i skatalogowanie kolejnych zespołów aktowych, a także przygotowanie inwentarza w formie elektronicznej. To część większego projektu, który realizujemy od kilku lat w ramach programu Wspieranie Działań Archiwalnych organizowanego przez Naczelną Dyrekcję Archiwów Państwowych. Chcemy ułatwić badaczom dostęp do cennych materiałów historycznych oraz zachować je dla przyszłych pokoleń.

Jakie konkretne zasoby archiwalne udało się opracować w minionym roku?

W ramach tegorocznej edycji programu opracowaliśmy pięć zespołów aktowych, w tym: archiwalia Wyższego Seminarium Duchownego w Sandomierzu (1820-2011), Niższego Seminarium Duchownego (1924-1952), Biblioteki Diecezjalnej (1841-2020), Księży Demerytów (1836-1885) oraz Towarzystwa Wzajemnej Pomocy Kapłanów Diecezji Sandomierskiej (1908-2003). Łącznie opracowaliśmy 958 jednostek archiwalnych, które trafiły do inwentarza.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Jakie były koszty realizacji tego zadania?

Całkowity koszt wyniósł 39 256,10 zł, z czego 35 073 zł pochodziło z dofinansowania przekazanego przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. To znacząca pomoc, dzięki której mogliśmy sprawnie przeprowadzić prace archiwalne.

Czy podczas prac natrafili Państwo na jakieś szczególnie interesujące materiały?

Tak, wśród wielu cennych dokumentów na uwagę zasługuje gazetka szkolna Koła Literackiego przy Niższym Seminarium Duchownym w Sandomierzu pt. Ku Wyżynom. Do tej pory pozostawała ona nieznana wśród badaczy prasy Sandomierza. Kolejnym istotnym odkryciem są wspomnienia i zapiski osób przetrzymywanych przez Urząd Bezpieczeństwa w budynku zarekwirowanego Niższego Seminarium Duchownego. Odkryliśmy również spisy książek pochodzących ze skasowanych klasztorów w Królestwie Polskim, które trafiły do Biblioteki Seminaryjnej w Sandomierzu.

Czy może Ksiądz podać przykłady tych spisów?

Oczywiście, dokumenty te dotyczą m.in. klasztorów Franciszkanów w Zawichoście, Franciszkanów Reformatów w Rytwianach i Solcu oraz Bernardynów w Radomiu. Zawierają cenne informacje o księgozbiorach zakonnych oraz życiu codziennym w klasztorach.

Czy odkryto jakieś materiały związane z historią poza granicami Polski?

Tak, znaleźliśmy dokumenty z zespołu aktowego Księży Demerytów dotyczące Instytutu w Liszkowie nad Niemnem, obecnie znajdującego się na terenie Litwy. Niektóre z tych materiałów pochodzą bezpośrednio z XIX-wiecznej kancelarii konsystorskiej biskupa sejneńskiego Pawła Straszyńskiego. To niezwykle wartościowe źródła do badań nad wspólną historią Polski i Litwy.

Jakie znaczenie dla badaczy ma tegoroczna aktualizacja inwentarza archiwum?

Przedstawiciel Archiwum: Nasz elektroniczny inwentarz zawiera już 8 667 pozycji i jest ogromnym ułatwieniem dla historyków, regionalistów i pasjonatów przeszłości. Dzięki niemu można łatwo wyszukać interesujące materiały i skorzystać z nich w naszej czytelni.

2025-02-19 10:54

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Miłośnik historii

Niedziela sandomierska 22/2024, str. V

[ TEMATY ]

Sandomierz

Wojciech Dumin

Uczestnicy spotkania w bibliotece

Uczestnicy spotkania w bibliotece

Pragnę opowiedzieć państwu o działalności kolekcjonerskiej ks. Jana Wiśniewskiego i tej części jego zbioru, który obejmował dokumenty historyczne, autografy i rękopisy – powiedziała dr Urszula Stępień.

W ramach obchodów XXI Tygodnia Bibliotek, Miejska Biblioteka Publiczna w Sandomierzu zorganizowała wyjątkowe spotkanie. Doktor Urszula Stępień, kustosz Muzeum Diecezjalnego w Sandomierzu, wygłosiła wykład poświęcony ks. Janowi Wiśniewskiemu, skupiając się na jego roli jako bibliofila i kolekcjonera. Wykład pt. „Ksiądz Jan Wiśniewski jako bibliofil” przyciągnął wielu miłośników historii i książek, pragnących lepiej zrozumieć wkład tego duchownego w ochronę polskiego dziedzictwa kulturalnego. Doktor Stępień szczegółowo opisała jego pasję do zbierania dokumentów historycznych, autografów i rękopisów, które obecnie znajdują się w Bibliotece Diecezjalnej w Sandomierzu. – Pragnę opowiedzieć państwu o działalności kolekcjonerskiej ks. Jana Wiśniewskiego i tej części jego zbioru, który obejmował dokumenty historyczne, autografy i rękopisy, przechowywane obecnie w Bibliotece Diecezjalnej w Sandomierzu. Jest to zbiór bardzo okazały, związany z dziejami ojczystymi i wybitnymi postaciami – mówiła dr Stępień, podkreślając, jak ważne są te zbiory dla polskiego dziedzictwa kulturalnego. Ksiądz Jan Wiśniewski nie tylko gromadził pamiątki, ale też aktywnie uczestniczył w życiu naukowym i społecznym, co zaowocowało powstaniem licznych szkół, towarzystw i stowarzyszeń. Jego zbiory nie ograniczały się jedynie do książek – składały się także z licznych cennych dokumentów i rękopisów, które ratował przed zapomnieniem.
CZYTAJ DALEJ

Dlaczego godzina dziewiąta jest godziną piętnastą?

Niedziela lubelska 16/2011

Triduum Paschalne przywołuje na myśl historię naszego zbawienia, a tym samym zmusza do wejścia w istotę chrześcijaństwa. Przeżywanie tych najważniejszych wydarzeń zaczyna się w Wielki Czwartek przywołaniem Ostatniej Wieczerzy, a kończy w Wielkanocny Poranek, kiedy zgłębiamy radosną prawdę o zmartwychwstaniu Chrystusa i umacniamy nadzieję naszego zmartwychwstania. Wszystko osadzone jest w przestrzeni i czasie. A sam moment śmierci Pana Jezusa w Wielki Piątek podany jest z detaliczną dokładnością. Z opisu ewangelicznego wiemy, że śmierć naszego Zbawiciela nastąpiła ok. godz. dziewiątej (Mt 27, 46; Mk 15, 34; Łk 23, 44). Jednak zastanawiający jest fakt, że ten ważny moment w zbawieniu świata identyfikujemy jako godzinę piętnastą. Uważamy, że to jest godzina Miłosierdzia Bożego i w tym czasie odmawiana jest Koronka do Miłosierdzia Bożego. Dlaczego zatem godzina dziewiąta w Jerozolimie jest godziną piętnastą w Polsce? Podbudowani elementarną wiedzą o czasie i doświadczeniami z podróży wiemy, że czas zmienia się wraz z długością geograficzną. Na świecie są ustalone strefy, trzymające się reguły, że co 15 długości geograficznej czas zmienia się o 1 godzinę. Od tej reguły są odstępstwa, burzące idealny układ strefowy. Niemniej, faktem jest, że Polska i Jerozolima leżą w różnych strefach czasowych. Jednak jest to tylko jedna godzina różnicy. Jeśli np. w Jerozolimie jest godzina dziewiąta, to wtedy w Polsce jest godzina ósma. Zatem różnica czasu wynikająca z położenia w różnych strefach czasowych nie rozwiązuje problemu zawartego w tytułowym pytaniu, a raczej go pogłębia. Jednak rozwiązanie problemu nie jest trudne. Potrzeba tylko uświadomienia niektórych faktów związanych z pomiarem czasu. Przede wszystkim trzeba mieć na uwadze, że pomiar czasu wiąże się zarówno z ruchem obrotowym, jak i ruchem obiegowym Ziemi. I od tego nie jesteśmy uwolnieni teraz, gdy w nauce i technice funkcjonuje już pojęcie czasu atomowego, co umożliwia jego precyzyjny pomiar. Żadnej precyzji nie mogło być dwa tysiące lat temu. Wtedy nawet nie zdawano sobie sprawy z ruchów Ziemi, bo jak wiadomo heliocentryczny system budowy świata udokumentowany przez Mikołaja Kopernika powstał ok. 1500 lat później. Jednak brak teoretycznego uzasadnienia nie zmniejsza skutków odczuwania tych ruchów przez człowieka. Nasze życie zawsze było związane ze wschodem i zachodem słońca oraz z porami roku. A to są najbardziej odczuwane skutki ruchów Ziemi, miejsca naszej planety we wszechświecie, kształtu orbity Ziemi w ruchu obiegowym i ustawienia osi ziemskiej do orbity obiegu. To wszystko składa się na prawidłowości, które możemy zaobserwować. Z tych prawidłowości dla naszych wyjaśnień ważne jest to, że czas obrotu Ziemi trwa dobę, która dzieli się na dzień i noc. Ale dzień i noc na ogół nie są sobie równe. Nie wchodząc w astronomiczne zawiłości precyzji pomiaru czasu możemy przyjąć, że jedynie na równiku zawsze dzień równy jest nocy. Im dalej na północ lub południe od równika, dystans między długością dnia a długością nocy się zwiększa - w zimie na korzyść dłuższej nocy, a w lecie dłuższego dnia. W okolicy równika zatem można względnie dokładnie posługiwać się czasem słonecznym, dzieląc czas od wschodu do zachodu słońca na 12 jednostek zwanych godzinami. Wprawdzie okolice Jerozolimy nie leżą w strefie równikowej, ale różnica między długością między dniem a nocą nie jest tak duża jak u nas. W czasach życia Chrystusa liczono dni jako czas od wschodu do zachodu słońca. Część czasu od wschodu do zachodu słońca stanowiła jedną godzinę. Potwierdzenie tego znajdujemy w Ewangelii św. Jana „Czyż dzień nie liczy dwunastu godzin?” (J. 11, 9). I to jest rozwiązaniem tytułowego problemu. Godzina wschodu to była godzina zerowa. Tymczasem teraz godzina zerowa to północ, początek doby. Stąd współcześnie zachodzi potrzeba uwspółcześnienia godziny śmierci Chrystusa o sześć godzin w stosunku do opisu biblijnego. I wszystko się zgadza: godzina dziewiąta według ówczesnego pomiaru czasu w Jerozolimie to godzina piętnasta dziś. Rozważanie o czasie pomoże też w zrozumieniu przypowieści o robotnikach w winnicy (Mt 20, 1-17), a zwłaszcza wyjaśni dlaczego, ci, którzy przyszli o jedenastej, pracowali tylko jedną godzinę. O godzinie dwunastej zachodziło słońce i zapadała noc, a w nocy upływ czasu był inaczej mierzony. Tu wykorzystywano pianie koguta, czego też nie pomija dobrze wszystkim znany biblijny opis.
CZYTAJ DALEJ

Grób Pański na Jasnej Górze - kilkumetrowy krzyż, kamień z Golgoty i stare wrota

2025-04-19 11:41

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Monika Książek

Ustawiony w centralnym miejscu, tuż przy figurze Chrystusa, kilkumetrowy drewniany krzyż ze stułą, wkomponowany w drewnianą kolumnę kamień z Golgoty oraz mnóstwo zieleni – to główne elementy wystroju Bożego Grobu w Kaplicy Matki Bożej na Jasnej Górze. Jego tło stanowią stare wrota.

„Kamień z Golgoty, Jezus w Grobie, Najświętszy Sakrament, krzyż, dalej już tylko niebo” - opisywał odpowiedzialny za dekorację Grobu brat Dawid Respondek, cytowany przez biuro prasowe Jasnej Góry.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję