Tytułowy orwellowski rok 1984 był, zdaniem autora, przełomowy dla polskiej muzyki rockowej. Do głosu doszła nowa fala – inaczej postpunk. Ważną rolę odegrał festiwal w Jarocinie, który zgromadził wielu liczących się później na tej scenie wykonawców. Rozpoczął się tydzień po zniesieniu stanu wojennego, czuło się jeszcze jego rygory, a muzyka i festiwal były odbiciem nastrojów młodych ludzi w tamtym czasie. Szczególnie ciekawie działo się na tzw. prowincji, silne postpunkowe impulsy wyszły nie tylko z Bydgoszczy, Rzeszowa, Torunia, ale także z Puław (Siekiera), Łańcuta (Hiena), Piły (Alians), Ustrzyk (KSU) czy ze Zduńskiej Woli (Kontrola W.).
Pomóż w rozwoju naszego portalu