Reklama

Felietony

Układ domykany

W kampanii nie ma znaczenia prawda. Ważny jest oryginalny pomysł na poruszenie emocji negatywnych wobec kontrkandydata.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wybory już za 2 tygodnie, a kampania staje się coraz bardziej brutalna. Rosną napięcie polityczne i polaryzacja społeczna, kandydaci oraz ich sztaby sięgają po coraz bardziej wyrafinowane techniki manipulacji, aby wpłynąć na opinię publiczną. W dobie mediów społecznościowych, podcastów, sztucznej inteligencji i intensywnej rywalizacji o uwagę wyborców manipulacja staje się nieodzownym elementem walki o urząd prezydenta. Jak się przed nią uchronić?

Kampania negatywna opiera się na pokazywaniu słabości lub rzekomych wad najważniejszych przeciwników i wyolbrzymianiu ich potknięć. Wyciągane są sprawy prywatne, często niemające miejsca, a preparowane fałszywe wiadomości mają podważyć wiarygodność przeciwnika politycznego. Tego typu narracja ma na celu wywołanie emocji – strachu, niechęci czy nieufności – zamiast skupienia na merytorycznych programach. Kandydat, który ma najmniej do powiedzenia, zwykle stosuje najbardziej brutalne ataki. W kampanii nie ma znaczenia prawda. Ważny jest oryginalny pomysł na poruszenie emocji negatywnych wobec kontrkandydata, choćby skopiowany z kampanii zagranicznej, a może nawet z niej ukradziony.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Kolejną techniką jest efekt aureoli, w której pozytywna cecha kandydata jest wykorzystywana do budowania jego ogólnego wizerunku. Wykorzystuje się w niej wartości powszechnie uznawane, kandydaci lewicowi mogą więc nagle stawać się wierzącymi katolikami, a nawet wziąć ślub przed wyborami, być ludźmi „nadziei” dzięki swojej działalności społecznej i charytatywnej, a także popierać na pokaz, w fałszywy sposób, wartości drugiego kandydata. Sprawia to, że wyborcy przypisują mu kolejne zalety, nawet jeśli nie znajdują one pokrycia w faktach, a wahający się zaczynają w ten fałsz wierzyć. Dodatkowo kandydaci kreują się na „ekspertów” w czymś, co może przesłonić inne aspekty programu, którego dany kandydat może wcale nie mieć. Wszyscy chcą poruszyć emocje, ludzie bowiem wybierają emocjami nawet już będąc w lokalu wyborczym.

Innym sposobem wpływania na wyborców jest manipulacja danymi i sondażami. W kampanii 2025 obserwujemy, jak różne ośrodki badawcze publikują sondaże wykupione przez sztab konkretnego kandydata, które mogą być tendencyjne lub zmanipulowane przez dobór próby czy sposób zadawania pytań. Sondaż pokazujący wzrost poparcia dla jednego z kandydatów może być np. wykorzystany do stworzenia wrażenia „nowej siły”, co przyciąga niezdecydowanych. Takie działania budują iluzję bezapelacyjnego sukcesu danego kandydata, wpływając na psychikę wyborców. Duża przewaga sztucznie pompowana w sondażu jest elementem manipulacji zachęcającym do bycia częścią „większości”. W erze cyfrowej kluczową rolę odgrywają targetowanie i propaganda w mediach społecznościowych. Sztaby wykorzystują algorytmy, by dostarczać spersonalizowane przekazy – wyborcy o konserwatywnych poglądach mogą otrzymywać treści podkreślające patriotyzm, podczas gdy młodsi, liberalni użytkownicy zobaczą innego kandydata jako nowoczesnego reformatora. Podcasty czy wizyty u popularnych twórców internetowych pozwalają kandydatom dotrzeć do nowych grup bez konieczności konfrontacji z trudnymi pytaniami; na popularności i wizytach u opiniotwórczych podcasterów swoją kampanię oparł Donald Trump. Nie można pominąć dezinformacji i fake newsów, które rozprzestrzeniają się błyskawicznie. Przykładem może być sfabrykowana wypowiedź kandydata na kontrowersyjny temat, taki jak aborcja czy imigracja, rozsyłana przez boty lub anonimowe konta. Tego typu manipulacje mają na celu wywołanie chaosu informacyjnego.

Warto przyjąć aktywną i krytyczną postawę wobec kampanii, weryfikować źródła informacji, zgłaszać informacje fałszywe, nie wierzyć w sensacje, sprawdzać, kto opublikował daną informację i czy inne, wiarygodne media ją potwierdzają. Trzeba też włączyć krytyczne myślenie zamiast ulegać emocjom. Analiza programów wyborczych kandydatów na oficjalnych stronach www to podstawa. W walce o głosy wyborców sztaby sięgają po emocje, dane i nowoczesne technologie. W demokratycznym procesie to od świadomości wyborców zależy, czy prezydentem zostanie osoba wybrana na podstawie faktów czy iluzji stworzonej przez specjalistów od marketingu politycznego.

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rachunek

Nie ulega wątpliwości, że postawa ojca wobec Absolutu jest tym, co buduje lub rujnuje obraz Boga w sercach dzieci.

Jedną z podstawowych spraw, o których musi pamiętać ojciec, są rachunki, od kilku miesięcy coraz wyższe. Troska o to, by starczyło na te przewidywalne i te nieprzewidziane wydatki, może przysłonić – i bardzo często przysłania – troskę o inny rodzaj rachunku. Rachunek sumienia. On także wymaga codziennego bilansu. Przyjrzyjmy się poszczególnym kategoriom, rozszyfrowując akronim OJCIEC.
CZYTAJ DALEJ

Papieskie błogosławieństwa z podobizną Leona XIV

2025-05-17 10:04

[ TEMATY ]

pomoc

błogosławieństwo

Jałmużnik Papieski

Papież Leon XIV

Włodzimierz Rędzioch

Urząd Dobroczynności Apostolskiej jest instytucją Stolicy Apostolskiej, który w imieniu Papieża zajmuje się pomocą charytatywną osobom potrzebującym.

Kościół pomagał ubogim od początku swego istnienia – byli za to odpowiedzialni diakoni. W przypadku Papieży działanością tą zajmowali się członkowie tzw. Rodziny Papieskiej. Natomiast w bulli Innocentego III (1198-1216) pojawiła się po raz pierwszy wzmianka o urzędzie Jałmużnika Apostolskiego. Jałmużnik Jego Świątobliwości ma godność Arcybiskupa i należy do Rodziny Papieskiej, co uprawnia go, między innymi, do uczestniczenia w papieskich ceremoniach liturgicznych. Franciszek, który przykładał wielką wagę do działalności charytatywnej wyniósł obecnego Jałmużnika, Konrada Krajewskiego, do godności kardynalskiej.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV: indoktrynacja jest niemoralna

Katolicka Nauka Społeczna powołana jest do dostarczenia kluczy interpretacyjnych, które wprowadzają dialog między nauką a sumieniem, dając tym samym zasadniczy wkład w wiedzę, nadzieję i pokój – wskazał Ojciec Święty podczas spotkania z członkami Fundacji Centesimus Annus Pro Pontifice. W Rzymie odbywa się doroczna międzynarodowa konferencja i zgromadzenie ogólne.

Indoktrynacja jest niemoralna, gdyż „uniemożliwia krytyczne myślenie, narusza świętą wolność sumienia – nawet jeśli jest ono błędne – i zamyka się na nowe refleksje, bo odrzuca ruch, zmianę, ewolucję idei wobec nowych wyzwań” – powiedział Papież. Nauczanie Kościoła zaś jest poważną, spokojną i rygorystyczną refleksją; ono chce nas nauczyć jak zbliżać się do sytuacji i do ludzi. „To właśnie poważne podejście, rygor i spokój są tym, czego należy uczyć się z każdej doktryny – również Katolickiej Nauki Społecznej” – dodał Leon XIV.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję