Reklama

Kościół

Wiara i życie

Filozof z gór

W cieniu szumiących świerków, pod beskidzkim niebem rodziły się słowa, które dziś – mimo upływu lat – wciąż mają moc prowadzenia. Słowa ks. Józefa Tischnera.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dla wielu to wciąż tylko nazwisko, może twarz znana z archiwalnych fotografii. Ale dla tych, którzy odważyli się sięgnąć głębiej, jego myśli są jak górski strumień: czyste, wymagające, niosące życie. 28 czerwca 2025 r. mija 25 lat od śmierci ks. Tischnera, filozofa, kapłana, mistrza duchowego. Cały bieżący rok został poświęcony jego osobie – i bardzo słusznie. Bo w czasach, gdy wszystko krzyczy, by mówić szybciej, ostrzej i bardziej efektownie, jego cicha, kontemplacyjna refleksja okazuje się zbawienna. To dobra chwila, by zapytać: czy naprawdę go znamy?

Ksiądz Tischner był człowiekiem niezwykłej syntezy – umysłu i serca. Studiował filozofię, zgłębiał teologię, rozmawiał z młodymi i starymi, wierzącymi i poszukującymi. Kochał góry – nie tylko jako przestrzeń wypoczynku, ale przede wszystkim jako miejsce kontemplacji i spotkania z Bogiem. W jego kazaniach często pojawiał się krajobraz – nie jako dekoracja, lecz jako przypowieść o życiu, przemijaniu, nadziei. Wędrował po górskich ścieżkach, ale najważniejsze były te duchowe – prowadzące do wnętrza człowieka. Tam kierował swoich rozmówców, nie dając gotowych odpowiedzi, lecz ucząc pytać i słuchać.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Dziś nazwisko Tischnera pada przy okazji rocznic, wspomnień, cytatów. Ale na ile znamy naprawdę jego myśl? A nie była ona jedynie intelektualnym popisem. To była filozofia miłości i bliskości – głęboko osadzona w Ewangelii i w codzienności. Ksiądz Tischner nie budował teorii w oderwaniu od życia. Wręcz przeciwnie – uczył myśleć przez spotkanie z drugim człowiekiem. Twierdził, że prawdziwa mądrość to ta, która prowadzi do miłości – nie do wywyższania się, lecz do służby. Jego refleksje nie są ani łatwe, ani modne. Nie dają się streścić w haśle czy cytacie do udostępnienia. Trzeba je czytać powoli, najlepiej z kubkiem herbaty i modlitwą na ustach. Ale kto się na to odważy – odkryje duchowego mistrza, który nie przestał mówić.

W tym roku nakładem Wydawnictwa Znak ukazała się niezwykła publikacja: Tischner. Rozmowy z mistrzem. To nie sucha biografia, nie zbiór akademickich analiz, lecz żywy zapis spotkań – pełnych ciepła, humoru, ale i głębokiej refleksji. Czytając, ma się wrażenie, jakby siedziało się z nim na ganku górskiej chaty, słuchając opowieści o życiu, Bogu, człowieku. To książka dla tych, którzy chcą czegoś więcej niż tylko powierzchownej duchowości. Książka dla tych, którzy czują, że chrześcijaństwo to droga – wymagająca, ale pełna sensu. Z kart tej publikacji wyłania się człowiek pokory – ksiądz, który nie bał się mówić o wątpliwościach, który nie udawał wszystkowiedzącego przewodnika. I właśnie ze względu na tę prawdę o własnej słabości był tak bardzo wiarygodny. Rok 2025 to czas, by odkryć go na nowo. Nie tylko jako postać z pomnika duchowości XX wieku, ale jako towarzysza w naszej własnej drodze wiary. Może wystarczy sięgnąć po jedną z jego homilii, zajrzeć do książki, którą można znaleźć w parafialnej bibliotece lub pobliskiej księgarni. A może warto posłuchać tych, którzy go znali – bo w ich oczach wciąż żyje jego światło. Jak napisał sam Tischner: „Nie trzeba głośno krzyczeć, by ktoś cię usłyszał. Wystarczy być przy nim w ciszy.” I chyba właśnie tak – po cichu – ksiądz Tischner wciąż prowadzi nas ku Bogu.

Więcej o ks. J. Tischnerze na str. 26-27.

2025-06-24 13:12

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rok 2025 Rokiem ks. prof. Józefa Tischnera

W 2025 r. mija 25 lat od śmierci autora „Etyki Solidarności”. Postać wybitnego polskiego filozofa, znanego kapłana postanowili przypomnieć senatorowie RP, którzy na posiedzeniu 29 października zdecydowali o tym, że rok 2025 będzie Rokiem ks. prof. Józefa Tischnera.

Podczas podejmowania decyzji na temat okolicznościowej uchwały na temat ks. prof. Józefa Tischnera z senatorami spotkał się w sali obrad Kazimierz Tischner, brat autora „Etyki Solidarności” i zarazem prezes Stowarzyszenia Drogami Tischnera. Zrzesza ono około 30 placówek, którym patronuje ks. prof. Józef Tischner. - Bardzo się cieszę. Jestem w trakcie przygotowywania całego programu obchodów 25 rocznicy śmierci mojego brata. Dużo pracy przed nami, ale jedno mogę na pewno zdradzić, że będzie się wiele działo - komentuje Kazimierz Tischner.
CZYTAJ DALEJ

Bezimienne mogiły

Niedziela warszawska 44/2012, str. 2-3

[ TEMATY ]

Wszystkich Świętych

Artur Stelmasiak

Socjalne mogiły na Cmentarzu Komunalnym Południowym

Socjalne mogiły na Cmentarzu Komunalnym Południowym

Ciała bezdomnych często chowane są w anonimowych grobach. Zmienić to postanowiła Warszawska Fundacja Kapucyńska. To pierwszy taki pomysł w kraju

Choć każdy z nas po śmierci może liczyć na takie same mieszkanie w Domu Ojca, to na ziemi panują inne zasady. Widać to doskonale na cmentarzu południowym w Antoninie, gdzie są całe kwatery, w których nie ma kamiennych pomników. Dominują skromne ziemne groby z próchniejącymi drewnianymi krzyżami. Wiele z nich zamiast imienia i nazwiska ma na tabliczce napisaną jedynie datę śmierci, numer identyfikacyjny oraz dwie litery N.N. - O tym, że przybywa takich bezimiennych mogił dowiedziałem się od przyjaciół. Wówczas postanowiliśmy rozpocząć akcję rozdawania bezdomnym nieśmiertelników, czyli blaszek podobnych do tych, które noszą wojskowi. Na każdej z nich wygrawerowane jest imię i nazwisko właściciela - mówi kapucyn br. Piotr Wardawy, inicjator akcji nieśmiertelników wśród bezdomnych. O skuteczność tej akcji przekonamy się w przyszłości. Jednak pierwsze skutki już poznaliśmy, gdy jeden z kapucyńskich „nieśmiertelnych” zmarł na Dworcu Centralnym. - Dzięki metalowym blachom na szyi policja wiedziała, jak on się nazywa oraz skontaktowali się klasztorem kapucynów przy Miodowej. Tu bowiem był jego jedyny dom - mówi Anna Niepiekło z Fundacji Kapucyńskiej. Kapucyni zorganizowali zmarłemu pogrzeb z udziałem braci, wolontariuszy oraz innych bezdomnych. Msza św. z trumną została odprawiona na Miodowej, a później pochowano go z imieniem i nazwiskiem na cmentarzu południowym w Antoninie. - Dla całej naszej społeczności była to bardzo wzruszająca uroczystość - podkreśla Niepiekło.
CZYTAJ DALEJ

Rodzina zmarłego harcerza prosi media o uszanowanie prywatności

2025-07-25 19:15

Adobe Stock

Z prośbą o uszanowanie żałoby oraz prywatności zbliżającej się ceremonii pogrzebowej zwraca się do mediów rodzina Dominika - harcerza, który utonął w nocy z 23 na 24 lipca br. - Uroczystość pogrzebowa będzie miała charakter ściśle prywatny i rodzinny. Prosimy, aby swoją obecnością nie zakłócać tego wyjątkowo trudnego dla nas czasu pożegnania - czytamy w liście przekazanym KAI przez rzecznika prasowego Świdnickiej Kurii Biskupiej.

"W związku ze zbliżającą się ceremonią pogrzebową naszego ukochanego Syna, chcielibyśmy zwrócić się z uprzejmą, lecz stanowczą prośbą do przedstawicieli mediów o uszanowanie naszej żałoby oraz prywatności.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję