Reklama

Felietony

Czy tu, czy tam – czytam

Mam propozycję lektury, która daje radość z czytania, od której można oderwać się w dowolnej chwili, i która wybitnie wpływa na nasz nastrój.

Niedziela Ogólnopolska 30/2025, str. 36

[ TEMATY ]

Rafał Porzeziński

Archiwum TK Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zdecydowana większość Polaków umie czytać. Blisko 70% deklaruje jednak, że w ciągu minionego roku nie przeczytało ani jednej książki. Tylu się do tego przyznaje, a ilu wstydziło się przyznać? Po co nam zatem umiejętność czytania? Jakieś leady na portalach internetowych, SMS-y czy opisy do filmików na YouTubie, umowa w banku, o pracę – i starczy.

Może wakacje będą szansą na zmianę tego przekonania. Ale od czego zacząć? Od nowego Kinga, Lee Childa albo Jo Nesbo? Pójdzie szybko, będzie przyjemnie i... kompletnie nic nie zostanie. To może od G.K. Chestertona, Thomasa Mertona albo C.S. Lewisa? Dużo frajdy intelektualnej i na pewno bardzo wiele myśli, które zostaną. No ale słońce, plaża, hałas – jak tu się skupić. Zacznie człowiek trzeci rozdział, pójdzie na gofry, potem kino i nic nie zostanie w pamięci. Trzeba zacząć od nowa... Mam propozycję, która daje radość z przeczytania, od której można oderwać się w dowolnej chwili i która wybitnie wpływa na nasz rozwój. Trylogia. Tym razem nie Sienkiewicza ani Tolkiena, tylko św. Josemaríi Escrivy de Balaguera: Droga, Bruzda, Kuźnia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Nie są to książki do „czytania”. To są książki do towarzyszenia. W zasadzie od pierwszej lektury aż do śmierci. A kto wie, może i po niej. Droga zaczyna się prosto. Nie od wielkich deklaracji, ale od wewnętrznego niepokoju. Bo przecież wielu z nas go nosi. Tęsknotę za czymś więcej. Poczucie, że życie nie kończy się na rachunkach, stresie i krótkim „wszystko dobrze” rzucanym w biegu. Droga to zbiór punktów. Z pozoru – notatki, a w rzeczywistości – lustro. Autor nie pyta, jak długo się modlisz, ale czy kochasz. Nie pyta, co wiesz o Bogu, tylko czy Go szukasz. „Nie podejmuj żadnej decyzji, jeśli przedtem nie przemyślisz tej sprawy w obecności Boga” (Droga, 266). Proste i skuteczne. Droga nie moralizuje. Ona pokazuje, że Bóg chce być z tobą tam, gdzie jesteś. W domu, w pracy, na plaży, w kuchni, w tramwaju. I że każda z tych przestrzeni może być święta. O ile tylko zaprosisz w nią Boga.

Na drugi łyk wakacji przyda ci się Bruzda. Rzecz jest o tym, że bycie chrześcijaninem to nie tylko „nie grzeszyć”. To kochać. Pracować. Dźwigać. Czasem upaść – i wstać. To książka o głębi. O cierpliwym wzrastaniu. O tym, że modlitwa nie zawsze daje emocje, ale zawsze daje sens. Bruzda pokazuje, że Bóg patrzy nie na efekty, tylko na intencje. Jak ja nie cierpię kłamliwego przysłowia, że „piekło wybrukowane jest dobrymi chęciami”. To fałsz – i to szkodliwy. Escrivá to wie, wie też, że Bóg liczy nie nasze sukcesy, ale nasze kroki. Nawet te najmniejsze. Nawet te zrobione w ciemności. I mówi: „jestem z tobą”. Sporo też w Bruździe typowej dla Escrivy zachęty, by nie odkładać na potem. „Przeczytałem przysłowie, bardzo popularne w niektórych krajach: «świat należy do Boga, ale Bóg wynajmuje go ludziom dzielnym», i zamyśliłem się nad tym. Na co czekasz?” (Bruzda, 99). Ta książka jest dla zmęczonych marazmem, dla poszukujących dziury w całym, dla tych, którzy wiedzą, że życie nie jest proste, ale nie odkryli, iż może być święte.

I wreszcie Kuźnia. Idealna lektura przed powrotem do pracy. To książka ogień, w której Bóg woła do serca człowieka: „chcesz być naprawdę mój?”. Kuźnia boli. Bo dotyka tych miejsc, które najczęściej chowamy. Pyta o ofiarę, na którą nie masz siły. O przebaczenie, które jest niezbędne, byś przestał siebie karać za nie swoje winy. Pyta o zdolność do milczenia, gdy wszystko w tobie krzyczy. Ale właśnie tam – w ogniu – kształtuje się prawdziwa miłość. Nie ta romantyczna, tylko ta, która trwa. „Kiedy naprawdę praktykuje się miłość, nie ma czasu na szukanie samego siebie; nie ma miejsca na pychę: znajduje się tylko okazje do służenia!” (Kuźnia, 683). Escrivá pisze jak starszy brat, który wie, co to walka. Co to zmęczenie. Co to nadzieja.

Droga, Bruzda, Kuźnia – to nie kolekcja duchowych cytatów. To plan życia. Dla tych, którzy chcą żyć z Bogiem na serio. Którzy wiedzą, że świętość nie jest luksusem dla nielicznych, ale to droga dla każdego. Przeczytaj te trzy książki. Opłaci się. Daj Bogu czas, a On da ci w zamian wieczność.

2025-07-21 18:01

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

HiT i BHP

Polska się budzi. Po latach zaniedbań upominamy się o sprawiedliwość na arenie międzynarodowej.

Rok szkolny rozpoczął się w niespokojnych czasach. Dzieci zmierzają do szkół niepewne, czy zaraz znów nie zamkną ich w domach, a postkomunistyczny ZNP ma zamiar rozpętać kolejną awanturę w szkolnictwie. Nikt nie wie, czy ten rok przyniesie stabilizację i powrót do normalności, czy eskalację strachu i głupoty. Historia pisze się na naszych oczach czcionką niewyraźną, ale pogrubioną. Do szkół trafia, po latach posuchy i sączonych kłamstw, podręcznik o historii najnowszej prof. Wojciecha Roszkowskiego. Historia i teraźniejszość to książka napisana pięknie i z wielką dbałością o prawdę. To historia opowiedziana bez marksistowskich ukłonów i bez różowoczerwonych okularów. To książka, którą każdy powinien przeczytać. Głównie po to, by uczyć się na błędach minionych pokoleń i by tych błędów nie podnosić do rangi osiągnięć ludzkości. Ta książka to odpowiedź na pomniki Marksa i Lenina stawiane w Europie. To zaledwie maleńki krok wybitnego profesora, ale dla pokolenia zatrutego przez uproszczoną do granic opowieść suflowaną przez zawodowych macherów od losu, specjalistów od ściemy i rad może się okazać ozdrowieńczy, kluczowy. Właśnie dlatego jazgot wokół tej pracy rozchodzi się szeroko. A profesor pisze o cywilizacji budowanej na Dekalogu, o prawdziwych korzeniach Europy, o ludziach, których chciano wymazać lub zmarginalizować. Pisze bez umizgiwania się do potomków Dzierżyńskiego i Kiszczaka. Pisze dla tych, którzy odwiedzają grób „Inki”, a nie Adama Gajewskiego, jej kata, chowanego z honorami sędziego, majora Ludowego Wojska Polskiego.
CZYTAJ DALEJ

Episkopat zaprezentował nową podstawę programową nauczania religii w szkole

Nowa podstawa programowa wpisuje się w duży projekt nad całością formacji religijnej młodego człowieka, zarówno w szkole jak i w parafii – podkreślił bp Wojciech Osial, przewodniczący Komisji Wychowania Katolickiego Konferencji Episkopatu Polski, podczas konferencji prasowej w Sekretariacie KEP, na której została zaprezentowana nowa podstawa programowa nauczania religii rzymskokatolickiej w szkole.

Rzecznik Konferencji Episkopatu Polski ks. Leszek Gęsiak SJ poinformował, że nowa podstawa programowa nauczania religii rzymskokatolickiej w Polsce została przyjęta podczas 402. Zebrania Plenarnego Konferencji Episkopatu Polski, 15 października 2025 roku.
CZYTAJ DALEJ

Piękno ocala człowieka - jubileusz Instytutu Muzykologii KUL

2025-12-04 20:18

Agnieszka Marek

Obchodami ku czci św. Cecylii, patronki muzyki kościelnej, Instytut Muzykologii KUL rozpoczął świętowanie 70-lecia swojego istnienia.

Dyrektor Instytutu dr Andrzej Gładysz przypomniał, że jesienią 1955 r. Episkopat Polski zwrócił się do władz KUL z prośbą o przygotowanie programu kształcenia muzyków dla Kościoła w Polsce. Już wiosną następnego roku prośba ta została spełniona i powstała Katedra Muzykologii Kościelnej, która zapoczątkowała istnienie dzisiejszego Instytutu Nauk o Sztuce w zakresie Muzykologii.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję