Od mężczyzn wymaga się dziś więcej niż np. od ich dziadków – role społeczne zmieniły się na tyle, że obok tych tradycyjnych pojawiły się nowe wyzwania, które nie zostawiają miejsca na słabość, wątpliwość, zagubienie w świecie pełnym manipulacji i półprawd. A jeśli mężczyzna nie ma już sił?
Reklama
Wielu z nas zna to uczucie: coś się wali. W domu, w pracy, w sercu. Coś, co miało się udać – nie wyszło. Coś, co miało być trwałe – rozpadło się. Często wtedy słyszymy, że „nie wolno tracić nadziei”. Tak piszą ci, którzy znają, czują i rozumieją męski świat: inicjatorzy i organizatorzy Męskiego Oblężenia na Jasnej Górze – jednej z wielu inicjatyw adresowanych do współczesnych mężczyzn. Tylko o jaką nadzieję chodzi? – Nie o byle jaką – zauważa ks. Wojciech Węgrzyniak – nie o złudzenia, o tanie pocieszenia. Prawdziwa chrześcijańska nadzieja rodzi się nie w sukcesie, lecz w zgliszczach. Wtedy, kiedy zostajesz sam. Kiedy wydaje się, że Bóg milczy, a ciemność staje się gęsta jak smoła. Ale właśnie wtedy, gdy po ludzku nie ma już nic – może się zacząć wszystko. Bo nadzieja to nie przekonanie, że będzie po mojemu. To wiara, że Bóg nie przestaje być Bogiem, nawet jeśli ja nic nie rozumiem. Mężczyzna nadziei to nie ten, który nigdy nie upadł. To ten, który podnosi się nawet po największej porażce. Bo trzyma się nie swoich planów, lecz Bożej wierności. Bo wierzy, że Bóg widzi dalej; że potrafi z największego cierpienia wyprowadzić błogosławieństwo; że czasem jedynym ratunkiem jest trwać w ciemności, lecz nie samemu – a z Bogiem, który przeszedł przez noc Getsemani i mrok Golgoty.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Oblężenie z sercem
Męskie Oblężenie na Jasnej Górze narodziło się w 2017 r. z potrzeby serca. Już pierwsza jego edycja zgromadziła kilka tysięcy mężczyzn. Dziś są ich dziesiątki tysięcy – nie tylko na Jasnej Górze, ale także on-line oraz w lokalnych wspólnotach. I od razu dla jasności: to nie tylko męska pielgrzymka. To zaproszenie do wewnętrznej przemiany. Do spojrzenia na siebie szczerze, także przed Bogiem. Do wejścia w ciszę modlitwy, adoracji i świadectwa. To także czas wymiany doświadczeń, integracji, budowania braterskich relacji, budzenia mężczyzn do odpowiedzialności za wiarę, za rodziny, za parafie. To nie są tylko pobożne emocje. To szkoła wytrwałości, siły, wierności – mimo wszystko. To także, choć zapewne nie od razu, impuls do nowego życia z Bogiem. „Duchowe zbrojenie mężczyzn Kościoła”, jak mówią jego uczestnicy.
Reklama
Męskie Oblężenie nie jest jednodniowym wydarzeniem, po którym panowie rozchodzą się do domów z pozdrowieniem: „Do zobaczenia za rok”. To ruch, który ma zaowocować m.in. nawróceniami, pojednaniami w rodzinach, powrotami do sakramentów, wyprostowaniem życiowych ścieżek. I nie odbywa się już tylko na Jasnej Górze. Co prawda 27 września to właśnie tam będzie miał miejsce finał, ale poprzedzi go Tydzień Warsztatów Duchowych, na które organizatorzy gorąco zapraszają. Zaplanowano je w kilku miastach. We Wrocławiu mężczyźni będą się zastanawiać nad tym, „czym jest nadzieja, która zbawia” – to warsztat o odróżnieniu nadziei chrześcijańskiej od optymizmu, oczekiwań i ludzkich pragnień; w Poznaniu podejmą temat: „Wiara jako źródło nadziei” – o tym, jak żywa wiara przemienia życie, budzi nadzieję i daje odwagę do przezwyciężania trudności; w Bydgoszczy mowa będzie o „modlitwie jako szkole nadziei” – jak modlitwa kształtuje w nas postawę ufności wobec Boga i przyszłości; w Sosnowcu będą analizować temat: „Cierpienie – miejsce spotkania z nadzieją” – o sensie i wartości cierpienia w perspektywie chrześcijańskiej nadziei. Z kolei w Rybniku temat spotkania brzmi: „Niebo – spełnienie naszej nadziei” – o tym, czym jest życie wieczne i jak nadzieja na niebo kształtuje naszą codzienność, a w Kalwarii Zebrzydowskiej: „Wspólnota – nosicielka nadziei” – o roli Kościoła i wspólnoty wierzących w budzeniu i podtrzymywaniu nadziei. Podczas finałowego wydarzenia na Jasnej Górze natomiast odbędą się warsztaty, które poprowadzą ks. Wojciech Węgrzyniak i bp Robert Chrząszcz z Krakowa, a które dotyczyć będą „świadków nadziei” – uczestnicy poznają przykłady osób, których życie pokazuje moc prawdziwej, chrześcijańskiej nadziei. Dla tych, którzy nie mogą się pojawić we wspomnianych miejscach, jest możliwość uczestniczenia on-line.
Wydaje się, że po latach letargu mężczyźni chcą odzyskać rolę liderów w Kościele. W ostatnich latach w Polsce dynamicznie rozwijają się duszpasterstwa czy szerzej – środowiska skupione na męskiej formacji. To m.in.: Bractwa św. Józefa, Mężczyźni św. Józefa, Wojownicy Maryi, Rycerze Kolumba, Exodus 90, Przymierze Wojowników, Męskie Plutony Różańcowe, TARCZA (modlitwa różańcowa mężów za żony) i wiele innych grup parafialnych, charyzmatycznych czy tradycyjnych. To bogactwo duchowe Kościoła, dla którego Męskie Oblężenie tworzy neutralną przestrzeń – przestrzeń spotkania, wzajemnego zrozumienia, modlitwy i wspólnego zawierzenia Maryi. To płaszczyzna jedności, a nie jednolitości. Nie uratujemy męskiej tożsamości, gdy będziemy podzieleni. Możemy ją odbudować tylko razem, w duchu posłuszeństwa Kościołowi, w jedności braterskiej i pod sztandarem Maryi – apelują organizatorzy.
Dlaczego Jasna Góra?
Reklama
Bo to miejsce niezwykłe i chyba nikogo nie trzeba o tym przekonywać. Potężna twierdza staje się dziś także twierdzą mężczyzn szukających łaski i mocy. Chodzi o to, by wrócili do rodzin, parafii z odwagą, której wcześniej im brakowało, z wiarą w moc modlitwy i sakramentów, z nową siłą do bycia mężem, ojcem, bratem, liderem. Chcemy dać Kościołowi wspólną odpowiedź: że mężczyźni pragną być odpowiedzialni, wierni, dojrzali duchowo i zjednoczeni. Chcą być tymi, którzy nie szukają emocjonalnych wrażeń, ale budują dom na skale – przekonują uczestnicy i organizatorzy Oblężenia.
I zachęcają do uczestniczenia nie tylko w kulminacyjnym spotkaniu 27 września na Jasnej Górze, ale i we wcześniejszych warsztatach. A ci, którzy dopiero dowiedzieli się o istnieniu „oblegających”, ciągle mają szansę na przyłączenie się do tegorocznej edycji. Niech to spotkanie stanie się znakiem wspólnej drogi i wspólnej nadziei. Współpraca, wspólne modlitwa, adoracja i dzielenie się – to coś więcej niż konferencje. To kościelne męskie poruszenie, które może mieć długofalowy wpływ na nasze parafie, rodziny i duszpasterstwa. Bo prawdziwa nadzieja nie zamyka się we własnym świecie, ona łączy, prowadzi i buduje mosty – przekonują.
Chcesz dołączyć?
Więcej na: www.oblezenie.pl
Warsztaty: 21-26 września (sześć miast + transmisja on-line)
Jasna Góra: 27 września (sobota – całodniowe spotkanie mężczyzn)
Temat spotkania: „Mężczyzna Nadziei”