Reklama

To była zbrodnia, którą przemilczano

„Dobrze, że ta historia jest przypominana głównie młodzieży, bo czasami ona nie zna współczesnej historii gdyż w szkołach nie wolno było o tym mówić. W ten sposób wyrządzono wielu młodym ludziom wielką krzywdę. Nie poznali prawdziwej historii i dobrze, że dzisiaj jest ona im ukazywana i mogą usłyszeć o tych wielkich zbrodniach. Jesteśmy tu dziś 17 września na tych mogiłach bo jesteśmy Polakami, bo pamiętamy. Chcemy modląc się polecić Bogu naszych ojców i dziadów, którzy mieli odwagę stanąć w obronie Ojczyzny i którzy tak boleśnie za to zapłacili” - powiedział ks. Stanisław Pisarek przy mogiłach bohaterów września.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W miejscu pamięci narodowej przy mogiłach poległych żołnierzy września, na cmentarzu parafialnym w Kutnie odbyły się 17 września br. uroczystości patriotyczne poświęcone 64. rocznicy sowieckiej napaści na Polskę. Tym razem w uroczystości uczestniczyły liczne grupy młodzieży reprezentujące kutnowskie szkoły - od podstawówek po licea. Stawili się także nauczyciele i dyrektorzy szkół, których na święcie Wojska Polskiego 15 sierpnia było jak na lekarstwo. Wygląda a to, że zaczynamy powoli w Kutnie powracać do normalności i to musi cieszyć. Organizatorem uroczystości był Miejski Komitet Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa w Kutnie, a przemówienie okolicznościowe wygłosili: prezydent miasta Zbigniew Burzyński i dziekan kutnowski, ks. prał. Stanisław Pisarek. Po ich zakończeniu zebrani złożyli kwiaty na mogile i wysłuchali w zadumie i skupieniu Marszu Sybiraków.
„Uroczystość patriotyczna, która nas tu zgromadziła jest poświęcona jednemu z najsmutniejszych wydarzeń w historii Polski, zdradzieckiej napaści Związku Sowieckiego na nasz kraj” - powiedział prezydent Zbigniew Burzyński. W sierpniu 1939 r. minister spraw zagranicznych III Rzeszy Joachim von Ribbentrop udał się na zaproszenie Stalina do Moskwy. Stalin dążąc do pozyskania zdobyczy terytorialnych kosztem Polski i państw bałtyckich przyjął złożoną przez Hitlera ofertę współdziałania, podpisano dziesięcioletni układ o nieagresji. W tajnym protokóle ustalono rozbiór Polski wzdłuż linii Narwi, Wisły i Sanu. 17 września Armia Czerwona zgodnie z postanowieniami zawartymi w protokóle dokonała od wschodu inwazji na Polskę. Ta napaść ostatecznie przekreśliła szanse obrony Polski w 1939 r. Nie bez przyczyny czas sowieckiej okupacji przyrównuje się do nocy. To co nastąpiło po agresji sowieckiej długo było skrywane głęboką tajemnicą. Dziś trzeba przypominać o tym, że agresja ta oznaczała zniewolenie dla całej połaci ziem polskich i ich mieszkańców. Oznaczała wysiedlenia na Syberię i do Kazachstanu, uwięzienie milionów w łagrach i na nieludzkiej ziemi Kołymy i Workuty. Naznaczona była zbrodniami na oficerach w Katyniu i Ostaszkowie. Oznaczała głód, pracę ponad siły, odebranie ludzkiej godności. Sowiecka napaść na Polskę to przede wszystkim akt wielkiej zdrady, to zmowa i atak na tych, których już wcześniej bez ostrzeżenia napadnięto, to walka na dwa fronty, pozbawiona szans jakiejkolwiek obrony, to unicestwienie narodu przez jego sąsiadów” - powiedział w swym wystąpieniu prezydent miasta Zbigniew Burzyński.
„Bóg zapłać Panie Prezydencie, że przypomniał pan nam historię sprzed 64 lat. Była ona przez wiele lat zamazywana przez ludzi, którym to przeszkadzało. Nie wolno było wypowiadać tej daty - 17 września. To była zbrodnia i ta zbrodnia była ukrywana. Tak jak zbrodnią było to co dokonali 1 września Niemcy, tak zbrodnią było dzieło sowietów w dwa tygodnie później” - przypomniał dziekan kutnowski, ks. prał. Stanisław Pisarek.
„Jakże to dla nas głęboka myśl, głęboka refleksja dla dzisiejszych czasów, dla rozumienia naszej matki Ojczyzny, która przeżywa dziś tak bardzo trudne chwile. W dalszym ciągu to co nam obiecywano jest niedotrzymywane. Widzimy głodnych ludzi, widzimy bezrobotnych, widzimy ludzi, których nie stać nawet na leki. A tak obiecywano. Pytamy dziś: i co z tych obietnic pozostało? Gdzie ci ludzie mają twarz? - warto ich o to zapytać. Czy można tak rzucać słowa na wiatr? Niestety, ci którzy zabraniali nam czcić 17 września, ci ludzie mówią dzisiaj to samo, i to jest smutne i to jest bolesne i to nie przyniesie chluby i owoców naszej Ojczyźnie” - kontynuował Ksiądz Prałat.
Próżno było szukać na tej patriotycznej uroczystości kutnowskich parlamentarzystów z SLD czy starosty kutnowskiego. Dziwny to patriotyzm, który każe niektórym uznawać agresję niemiecką, a już sowiecką niekoniecznie. Trzeba to nam jednak rozumieć i być cierpliwymi. Agresja wyrządziła bowiem spustoszenie nie tylko na ciele, ale także w umysłach milionów. Gdy jednym niosła śmierć, innym hojnie rozdawała stanowiska, władzę, zaszczyty. Nie była więc dla nich żadną agresją, a często spełnieniem marzeń, w których myśl o Ojczyźnie albo nie istniała, albo była gdzieś na odległym miejscu. Dziś ich spadkobiercy nawet tego jak widać nie rozumieją i nie ma się co obrażać, bo cały czas z ofiarami tego zniewolenia mamy do czynienia.
Trzeba nam leczyć narodowe rany mądrym i cierpliwym dialogiem, własną postawą i zachowaniem. Nie dziwmy się, że dla niektórych ograniczenie, czy utrata suwerenności rozumiana jest dziś jako akt nowoczesnego i rozumnego patriotyzmu. Z tej choroby nie wychodzi się szybko, a niektórym przyjdzie zabrać ją z sobą do grobu. Cieszmy się więc, że stawili się na tej uroczystości tacy, którzy - choć przeżegnać się nie umieli czy nie chcieli - przybyli na to święte miejsce, bo zakołatało gdzieś w ich głębi polskie serce i poczuli potrzebę pochylenia głowy na mogiłami ofiar sowieckiej zbrodni sprzed 64 lat. Kolejne zniewolenie nacisnęło już klamkę do polskich drzwi, obiecuje gruszki na wierzbie i raj na ziemi. I w Kutnie nie brak tych, którzy przystąpili do tego chóru, któremu z Ojczyzną i Bogiem nie po drodze, który poczuł misję i znów chce uszczęśliwiać narody, bo ma jedyną na to receptę. Poważne to zagrożenie dla Boga i ludzi. Bądźmy roztropni - zachowajmy się godnie, niech krew milionów poległych na nieludzkiej ziemi nie będzie nadaremną. O tym trzeba nam pamiętać w rocznicę 17 września.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Auto uderzyło w nastolatków - jeden zginął, trzech jest w szpitalu

2025-10-07 22:28

Adobe Stock

Samochód wjechał w grupę nastoletnich rowerzystów poruszających się drogą wojewódzką 224 w Łebieńskiej Hucie w powiecie wejherowskim. Zginął jeden z chłopców, trzech trafiło do szpitala. Kierowca uciekł z miejsca zdarzenia.

Policjanci poinformowali na platformie X, że 33-letni obywatel Polski został zatrzymany we wtorek wieczorem, po kilku godzinach od wypadku, na terenie powiatu kościerskiego (woj. pomorskie) po szeroko zakrojonych działaniach poszukiwawczych.
CZYTAJ DALEJ

Różaniec z bł. kard. Stefanem Wyszyńskim - tajemnice światła

2025-10-08 20:59

[ TEMATY ]

różaniec

bł. kard. Stefan Wyszyński

rozważania różańcowe

Instytut Prymasowski

Przed rozważaniem różańcowym przywołajmy kilka zdań, które o ks. Stefanie Wyszyńskim powiedział św. Jan Paweł II w czasie Mszy Świętej sprawowanej 16 czerwca 1983 roku w Archikatedrze Warszawskiej.

„Pierwszy etap mojej jasnogórskiej pielgrzymki w związku z sześćsetną rocznicą wizerunku Matki Chrystusa prowadzi do katedry która – w momencie najwyższego Boskiego wybrania – nazwała siebie służebnicą Pańską (por. Łk 1,38).
CZYTAJ DALEJ

Wszywka Esperal Łódź – najczęstsze obawy pacjentów

2025-10-08 13:59

[ TEMATY ]

wszywka alkoholowa

Esperal

obawy pacjentów

Materiał sponsora

Czym właściwie jest wszycie alkoholowe?

Czym właściwie jest wszycie alkoholowe?

Uzależnienie od alkoholu to problem, który wymaga podjęcia odpowiednich kroków. Proces leczenia tej choroby wymaga cierpliwości i dyscypliny w utrzymaniu trzeźwości, co często zniechęca ludzi do dalszej pracy nad sobą. Szczególnie na początku terapii przydatne mogą okazać się dodatkowe elementy, które będą stanowić wsparcie w trzymaniu się z daleka od alkoholu. Możliwości jest kilka, a my przyjrzymy się dziś jednemu z rozwiązań, którym jest wszywka alkoholowa.

Istnieje wiele sposobów stosowanych w walce z nałogiem. Podstawą procesu leczenia w większości przypadków jest regularne uczestnictwo w psychoterapii dopasowanej do charakteru i możliwości osoby uzależnionej. Prowadzone są zarówno spotkania grupowe, jak i indywidualne, co pozwala na skuteczne poradzenie sobie z prawdziwym źródłem problemu. Niestety w szczególności na początku walki z nałogiem wiele osób potrzebuje dodatkowego wsparcia w utrzymaniu trzeźwości i wyrobieniu w sobie dyscypliny.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję