Reklama

Kino

Miłość w Toskanii

Niedziela warszawska 1/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pod słońcem Toskanii jest amerykańskim melodramatem w najbardziej tradycyjnym stylu. Ekranizacja popularnej powieści Frances Mayes (wznowionej w roku 2003 także po polsku), amerykańskiej poetki i pisarki, zawiera bowiem wszystkie cechy melodramatu obyczajowego, w którym dominuje pogodna i optymistyczna wizja świata, nie pozbawiona jednak ironii i sceptycyzmu. Przesłanie tego prostego utworu sprowadzić można do wiary w to, że człowiek może być szczęśliwy i odnaleźć miłość swego życia. Młoda pisarka z San Francisco po przeżyciu kryzysu twórczego i osobistego wyjeżdża na wycieczkę do Włoch, gdzie zamierza pozostać na dłużej. Urzeczona pięknem Italii i pogodą życia jej mieszkańców kupuje starą willę w Toskanii, remontuje ją przy pomocy polskich robotników (ciekawy akcent polski!) i nawiązuje kontakty z sąsiadami. W pogodnej scenerii słonecznej Toskanii Frances marzy o znalezieniu nowej, trwałej miłości.
Niektórzy widzowie zarzucą zapewne filmowi naiwność. Tradycyjny melodramat ma jednak to do siebie, że jego bohaterowie nie boją się okazywania wiary w uczucia na przekór złu, wszelkim przeciwnościom losu oraz cynicznym obyczajom współczesnym. Filmowa Frances, otaczana życzliwością otoczenia, odzyskuje pogodę ducha i wiarę w miłość. Wszystkie poboczne wątki uzupełniają zasadniczy motyw losów amerykańskiej pisarki. Kibicujemy poczynaniom młodego polskiego chłopca, który zakochał się z wzajemnością we włoskiej dziewczynie i prosi o jej rękę, natrafiając na opór rodziny. Przede wszystkim jednak podziwiamy kult tradycyjnej włoskiej rodziny, z jej celebracją obyczajów (również katolickich), stylem życia i kultem wspaniałej kuchni. Ten ciekawy film, przepełniony uczuciami i melancholią, jest ciekawą odtrutką na utwory propagujące cyniczny stosunek do życia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

„Miał wady, ale pięknie kochał” – wywiad z siostrzenicą bł. P. G. Frassatiego

[ TEMATY ]

bł. Pier Giorgio Frassati

Luciana Frassati/Wikipedia

Bł. Pier Giorgio Frassati

Bł. Pier Giorgio Frassati

„Bł. Pier Giorgio żył w świecie na sto procent. Miał wady, był prawdziwym człowiekiem. Ale przy tym był prawdziwym chrześcijaninem. To były jego dwie komplementarne tożsamości i jedna nie zawadzała drugiej. Do tego był bardzo kreatywny, a jednocześnie niesłychanie praktyczny" – mówi Wanda Gawrońska, 95-letnia siostrzenica bł. Pier Giorgia Frassatiego. W Krakowie znajduje się ulica Luciany Frassati-Gawrońskiej, jej matki i ukochanej siostry bł. Pier Giorgia. Jej wujek jest z kolei patronem tegorocznych ŚDM w Lizbonie. Z Wandą Gawrońską rozmawiałam w Rzymie, gdzie mieszka na stałe.

Izabela Hryciuk (IH): Mówi się, że Pier Giorgio miał trudne relacje z ojcem. Czy wiadomo, jak ojciec przeżył śmierć syna?

CZYTAJ DALEJ

Zakończyła się pielgrzymka pokoju ks. Zbigniewa Krasa

2024-07-05 09:52

[ TEMATY ]

pielgrzymka

ks. Zbigniew Kras

Archiwum ks. Zbigniewa Krasa

Kapelan prezydenta RP, tarnowski duchowny ks. Zbigniew Kras dotarł do celu swojej pieszej wędrówki. Przez 25 dni szedł znad morza- od krzyża, do krzyża na Giewoncie. Trud swojej wędrówki poświęcił, by modlić się o pokój na świecie, zwłaszcza o zakończenie wojny w Ukrainie i Palestynie.

- To nie była łatwa droga, trzeba tak powiedzieć, niezmiernie trudna. I na początku zdawałem sobie sprawę, że mogę nie pokonać takiej odległości prawie samotnie. Ale kiedy była druga rocznica wybuchu wojny na Ukrainie, myślę sobie: trzeba coś zrobić. Ja mogę tylko Pana Boga prosić. Druga intencja pojawiła się kiedy prezydent Warszawy wydał rozporządzenie, że trzeba krzyże usunąć z miejsc publicznych jemu podległych. Myślę sobie: ja muszę iść od krzyża do krzyża i z krzyżem i wszystkim spotkanym ludziom mówić „brońcie krzyża!” - mówi ks. Kras.

CZYTAJ DALEJ

Beskid Żywiecki: zakończyły się wakacyjne rekolekcje wspólnoty Wojsko Gedeona

2024-07-05 16:12

[ TEMATY ]

rekolekcje

Beskid Żywiecki

wikipedia/Adrian Tync na licencji Creative Commons

Rajcza

Rajcza

„JESTEM” - pod takim hasłem odbyły się rekolekcje wakacyjne, inicjowane przez Wojsko Gedeona z diecezji płockiej, z udziałem 130-osobowej grupy młodzieży oraz ośmiu księży. Były one zwieńczeniem rocznej pracy formacyjnej i ewangelizacyjnej. Młodzież odwiedził między innymi bp Szymon Stułkowski.

Dwoma miejscami pobytu młodzieży w Beskidzie Żywieckim, był Rajcza i Soblówka. Wśród pięknie położonych gór młodzi ludzie mogli doświadczyć osobistego i wspólnotowego spotykania Jezusa.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję