Reklama

Francja

Metropolita Rouen wraca do Francji ze ŚDM

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na konferencji prasowej w trakcie Światowych Dni Młodzieży w Krakowie, uczestniczący w nich Ribadeau Dumas relacjonował, że metropolita Rouen w Normandii abp Dominique Lebrun wezwał, by wierni nie poddawali się klimatowi przemocy i nienawiści. Jak dodał, biskup przed powrotem do Francji zachęcał młodych ze swojej diecezji, którzy przyjechali na Światowe Dni Młodzieży, do budowania "cywilizacji miłości". Lebrun już wcześniej zapowiedział, że skróci swój pobyt w Krakowie.

"Nie chcemy, żeby nienawiść i przemoc zwyciężyły" – powiedział Ribadeau Dumas. "Nie tylko katolicy są przygnieceni tym barbarzyńskim aktem. Całe społeczeństwo francuskie to czuje" – dodał.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jak zaznaczył, zamach w Normandii stanowił ciąg dalszy ataków, które miały wcześniej miejsce we Francji i innych krajach.

"Najłatwiejszym rozwiązaniem byłaby zemsta i gniew. To wszystko może jednak nas zdusić. To, co przeżyliśmy, możemy przezwyciężyć dzięki Chrystusowi i dzięki nadziei, którą niesie Chrystus. Jesteśmy tutaj właśnie dlatego, że wierzymy w to, że miłosierdzie jest dla wszystkich; i myślimy o tych wszystkich, którzy dzisiaj są zalani gniewem, chcą odrzucić bliźniego" – powiedział sekretarz francuskiego episkopatu.

"Razem ze wszystkimi biskupami Francji chcę powiedzieć, że ani przemoc, ani nienawiść nie stanowią rozwiązania. Nie możemy poddać się tym uczuciom" – podkreślił.

Ribadeau Dumas przyznał, że kwestia imigracji jest dziś wrażliwa. "Bardzo istotne jest, żebyśmy byli w stanie odpowiedzieć w sposób realistyczny na wezwanie papieża Franciszka, który zaprosił wszystkie parafie Europy do przyjęcia imigrantów. We francuskich parafiach stało się to faktem" – powiedział Ribadeau Dumas.

"Musimy robić, co możemy i podchodzić do tego z realizmem, ale przede wszystkim unikać podejrzeń wobec bliźniego, przyjmować bliźniego takim, jaki on jest i budować prawdziwą wspólnotę. W ten sposób Kościół i społeczeństwo francuskie wyjdzie z tego kryzysu silniejsze" – dodał.

Reklama

Przed konferencją Ribadeau Dumas powiedział PAP, że pierwszą misją Kościoła jest wyzwać do pokoju na świecie i jest to pierwsza rzecz, którą możemy zrobić po ataku w Normandii.

Dodał, że nie do pomyślenia byłoby zamknięcie kościołów we Francji. " Wręcz przeciwnie, zachęcamy katolików, by tym bardziej przychodzili do kościołów i modlili się o pokój, o pokój w ich sercach" – podkreślił.

We wtorek dwóch dżihadystów zaatakowało we wtorek kościół w Normandii na północy Francji. Uzbrojeni w noże napastnicy brutalnie zabili księdza oraz ranili poważnie inną osobę. Policja zastrzeliła mężczyzn. Do ataku przyznało się Państwo Islamskie.

Napastnicy wtargnęli do kościoła w miasteczku Saint-Etienne-du-Rouvray w czasie porannej mszy. Wzięli pięciu zakładników: księdza, dwie siostry zakonne oraz dwóch wiernych. Jednej zakonnicy udało się zbiec i zaalarmować policję. 86-letniemu proboszczowi, ks. Jacques'owi Hamelowi napastnicy poderżnęli gardło. Trzy kolejne osoby ranili, jedna walczy o życie. Źródła zbliżone do śledztwa twierdzą, że krzyczeli "Allah Akbar - Bóg jest wielki".

Atak stanowczo potępił papież Franciszek. Jak napisał w imieniu papieża watykański sekretarz stanu kardynał Pietro Parolin, Franciszek jest szczególnie poruszony tym, że "ten akt przemocy miał miejsce w kościele podczas mszy", w czasie której - jak podkreślił - "błaga się Boga o to, by obdarował świat swym pokojem".

We Francji obowiązuje stan wyjątkowy wprowadzony po serii zamachów terrorystycznych. W jego ramach pilnowanych przez siły porządkowe jest 700 szkół żydowskich i synagog oraz tysiąc z 2,5 tys. meczetów we Francji. Od nieudanego zamachu na katolicką świątynię w Villejuif na przedmieściach Paryża w kwietniu 2015 roku, władze zdają sobie sprawę z zagrożenia dla kościołów, ale niemożliwością byłoby objęcie pełną ochroną wszystkich 45 tys. miejsc kultu katolickiego w kraju.

Reklama

Kraj nie otrząsnął się jeszcze po ostatnim zamachu z 14 lipca w Nicei, gdzie zamachowiec podczas obchodów święta narodowego staranował ciężarówką tłum na miejskiej promenadzie, zabijając 84 osoby. (PAP)

ral/ ago/ mick/ malk/

2016-07-26 19:23

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

15 mln osób w Notre-Dame będzie mogło modlić się w Kaplicy Polskiej

[ TEMATY ]

Francja

katedra Notre‑Dame

Archiwum Autora

Katedra Notre Dame w Paryżu

Katedra Notre Dame w Paryżu

Około 15 mln osób odwiedzających rocznie katedrę Notre-Dame w Paryżu, będzie miało okazję modlić się przed wizerunkiem Matki Bożej z Jasnej Góry i relikwiami św. Jana Pawła II w Kaplicy Polskiej, która zostanie uroczyście zainaugurowana 1 grudnia - powiedział KAI rektor Polskiej Misji Katolickiej we Francji, ks. Bogusław Brzyś.

Dodał, że kaplica ta jest wotum z okazji stulecia odzyskania niepodległości przez Polskę. Swój udział w uroczystości, która odbędzie się w sobotę 1 grudnia, o godz. 15:00, potwierdzili m.in.: przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, metropolita poznański abp Stanisław Gądecki oraz reprezentujący Kościół we Francji kard. André Vingt-Trois.

CZYTAJ DALEJ

Święty oracz

Niedziela przemyska 20/2012

W miesiącu maju częściej niż w innych miesiącach zwracamy uwagę „na łąki umajone” i całe piękno przyrody. Gromadzimy się także przy przydrożnych kapliczkach, aby czcić Maryję i śpiewać majówki. W tym pięknym miesiącu wspominamy również bardzo ważną postać w historii Kościoła, jaką niewątpliwie jest św. Izydor zwany Oraczem, patron rolników.
Ten Hiszpan z dwunastego stulecia (zmarł 15 maja w 1130 r.) dał przykład świętości życia już od najmłodszych lat. Wychowywany został w pobożnej atmosferze swojego rodzinnego domu, w którym panowało ubóstwo. Jako spadek po swoich rodzicach otrzymać miał jedynie pług. Zapamiętał również słowa, które powtarzano w domu: „Módl się i pracuj, a dopomoże ci Bóg”. Przekazy o życiu Świętego wspominają, iż dom rodzinny świętego Oracza padł ofiarą najazdu Maurów i Izydor zmuszony był przenieść się na wieś. Tu, aby zarobić na chleb, pracował u sąsiada. Ktoś „życzliwy” doniósł, że nie wypełnia on należycie swoich obowiązków, oddając się za to „nadmiernym” modlitwom i „próżnej” medytacji. Jakież było zdumienie chlebodawcy Izydora, gdy ujrzał go pogrążonego w modlitwie, podczas gdy pracę wykonywały za niego tajemnicze postaci - mówiono, iż były to anioły. Po zakończonej modlitwie Izydor pracowicie orał i w tajemniczy sposób zawsze wykonywał zaplanowane na dzień prace polowe. Pobożna postawa świętego rolnika i jego gorliwa praca powodowały zawiść u innych pracowników. Jednak z czasem, będąc świadkami jego świętego życia, zmienili nastawienie i obdarzyli go szacunkiem. Ta postawa świętości wzbudziła również u Juana Vargasa (gospodarza, u którego Izydor pracował) podziw. Przyszły święty ożenił się ze świątobliwą Marią Torribą, która po śmierci (ok. 1175 r.) cieszyła się wielkim kultem u Hiszpanów. Po śmierci męża Maria oddawała się praktykom ascetycznym jako pustelnica; miała wielkie nabożeństwo do Najświętszej Marii Panny. W 1615 r. jej doczesne szczątki przeniesiono do Torrelaguna. Św. Izydor po swojej śmierci ukazać się miał hiszpańskiemu władcy Alfonsowi Kastylijskiemu, który dzięki jego pomocy zwyciężył Maurów w 1212 r. pod Las Navas de Tolosa. Kiedy król, wracając z wojennej wyprawy, zapragnął oddać cześć relikwiom Świętego, otworzono przed nim sarkofag Izydora, a król zdumiony oznajmił, że właśnie tego ubogiego rolnika widział, jak wskazuje jego wojskom drogę...
Izydor znany był z wielu różnych cudów, których dokonywać miał mocą swojej modlitwy. Po śmierci Izydora, po upływie czterdziestu lat, kiedy otwarto jego grób, okazało się, że jego zwłoki są w stanie nienaruszonym. Przeniesiono je wówczas do madryckiego kościoła. W siedemnastym stuleciu jezuici wybudowali w Madrycie barokową bazylikę pod jego wezwaniem, mieszczącą jego relikwie. Wśród licznych legend pojawiają się przekazy mówiące o uratowaniu barana porwanego przez wilka, oraz o powstrzymaniu suszy. Izydor miał niezwykły dar godzenia zwaśnionych sąsiadów; z ubogimi dzielił się nawet najskromniejszym posiłkiem. Dzięki modlitwom Izydora i jego żony uratował się ich syn, który nieszczęśliwie wpadł do studni, a którego nadzwyczajny strumień wody wyrzucił ponownie na powierzchnię. Piękna i nostalgiczna legenda, mówiąca o tragedii Vargasa, któremu umarła córeczka, wspomina, iż dzięki modlitwie wzruszonego tragedią Izydora, dziewczyna odzyskała życie, a świadkami tego niezwykłego wydarzenia było wielu ludzi. Za sprawą św. Izydora zdrowie odzyskać miał król hiszpański Filip III, który w dowód wdzięczności ufundował nowy relikwiarz na szczątki Świętego.
W Polsce kult św. Izydora rozprzestrzenił się na dobre w siedemnastym stuleciu. Szerzyli go głównie jezuici, mający przecież hiszpańskie korzenie. Izydor został obrany patronem rolników. W Polsce powstawały również liczne bractwa - konfraternie, którym patronował, np. w Kłobucku - obdarzone w siedemnastym stuleciu przez papieża Urbana VIII szeregiem odpustów. To właśnie dzięki jezuitom do Łańcuta dotarł kult Izydora, czego materialnym śladem jest dzisiaj piękny, zabytkowy witraż z dziewiętnastego stulecia z Wiednia, przedstawiający modlącego się podczas prac polowych Izydora. Do łańcuckiego kościoła farnego przychodzili więc przed wojną rolnicy z okolicznych miejscowości (które nie miały wówczas swoich kościołów parafialnych), modląc się do św. Izydora o pomyślność podczas prac polowych i o obfite plony. Ciekawą figurę św. Izydora wspierającego się na łopacie znajdziemy w Bazylice Kolegiackiej w Przeworsku w jednym z bocznych ołtarzy (narzędzia rolnicze to najczęstsze atrybuty św. Izydora, przedstawianego również podczas modlitwy do krucyfiksu i z orzącymi aniołami). W 1848 r. w Wielkopolsce o wolność z pruskim zaborcą walczyli chłopi, niosąc jego podobiznę na sztandarach. W 1622 r. papież Grzegorz XV wyniósł go na ołtarze jako świętego.

CZYTAJ DALEJ

Tydzień Laudato si’ w Polsce

2024-05-15 15:27

[ TEMATY ]

papież Franciszek

Laudato si'

Tydzień Laudato Si'

Łukasz Frasunkiewicz

“Tydzień Laudato si’” to inicjatywa watykańskiej Dykasterii ds. Integralnego Rozwoju Człowieka, upamiętniająca opublikowanie encykliki Laudato si' Papieża Franciszka, a przede wszystkim - zaproszenie do wcielania jej przesłania w życie. Obchodzony w tym roku w dniach 19-26 maja pod hasłem “Ziarna nadziei” przypomina nam, że choć czasy, w których żyjemy naznaczone są głębokimi kryzysami, to jako chrześcijanie - pozostajemy ludźmi nadziei, co więcej możemy naszymi postawami i gestami tę nadzieję kultywować i dawać ją innym.

Przesłanie “Laudato si’” - dzisiaj jeszcze bardziej aktualne

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję