Wcześniej media podawały, że za zabiciem sióstr i 12 innych osób oraz za uprowadzeniem ich kapelana stoi tzw. Państwo Islamskie, ale wiadomość ta nie została potwierdzona.
4 marca br. do klasztoru Zgromadzenia Misjonarek Miłości i prowadzonego przez nie domu opieki dla starców i niepełnosprawnych w jemeńskim porcie – Adenie, wtargnęło 4 uzbrojonych mężczyzn, którzy zastrzelili cztery pracujące tam siostry i 10 osób spośród personelu i pacjentów. Odchodząc z miejsca zbrodni zabrali ze sobą posługującego tam kapłana, wspomnianego ks. Toma Uzhunnalila, który zamieszkał przy wspólnocie sióstr po splądrowaniu i podpaleniu we wrześniu 2015 jego kościoła pw. Świętej Rodziny w Adenie. Z masakry ocalała tylko przełożona klasztoru, której udało się ukryć w jednym z pomieszczeń placówki.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Dwie zabite siostry pochodziły z Rwandy, jedna z Kenii, a jedna z Indii, a zamordowani współpracownicy byli Etiopczykami.
Po aresztowaniu trzech terrorystów nadal nic nie wiadomo o losie uprowadzonego kapłana. Niedawno jego porywacze zamieścili w internecie jego zdjęcia, które mogłyby wskazywać, że salezjanin nadal żyje; nie wiadomo jednak, kiedy i gdzie wykonano te fotografie i czy odpowiadają one rzeczywistości.