Reklama

Polska

Polska czekała na swojego Prymasa

[ TEMATY ]

kard. Stefan Wyszyński

prymas Polski

Łukasz Krzysztofka

Od lewej P. Skibiński, o. G. Bartoszewski, P. Zuchniewicz, A. Pietraszek

Od lewej P. Skibiński, o. G. Bartoszewski, P. Zuchniewicz, A. Pietraszek

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dokładnie 60 lat temu – wieczorem 28 października 1956 r. - po ponad trzech latach internowania powrócił do Warszawy z więzienia kard. Stefan Wyszyński. Z tej okazji w Domu Arcybiskupów Warszawskich odbyła się uroczysta sesja z udziałem kard. Kazimierza Nycza, metropolity warszawskiego, poświęcona aresztowaniu i uwięzieniu Prymasa, zorganizowana przez Archikonfraternię Literacką.

- Uważam, że w mówieniu o kard. Wyszyński musimy zwrócić uwagę przynajmniej na trzy aspekty. Przede wszystkim na kwestię uczenia historii – to juz trzy pokoleń Polaków od tamtych czasów. Ważny jest też sposób w jaki się mówi – inaczej do młodzieży, inaczej do dorosłych. A wreszcie badania nad osobą i nauczaniem kard. Wyszyńskiego powinny iść w stronę dociekań teologicznych, w głąb jego przepowiadania homiletycznego, katechetycznego i w jego duchowość jako taką. Musimy pokazać świętość Prymasa, w jaki sposób jego życie było stale zjednoczone z Panem Bogiem – zaznaczył metropolita warszawski.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Prymas liczył się z aresztowaniem. Uważał, że jeśli jego koledzy przeszli przez więzienia, to jego to też spotka. Trzyletnie odosobnienie było czasem wielkiej niepewności. - U każdego człowieka wywołałoby oznaki poddania się, ale tak nie było w przypadku Prymasa – zauważył prof. Paweł Skibiński z Uniwersytetu Warszawskiego. Zaznaczył, że Stefan kard. Wyszyński to osobowość stricte duchowa, a okres uwięzienia był dla niego wielkimi rekolekcjami, które uważał za dar Opatrzności. - Przeżywał ten czas przede wszystkim z Najświętszą Maryją Panną. Prof. Skibiński przypomniał, że 8 grudnia 1953 r. w Stoczku Prymas dokonał aktu osobistego oddania się Maryi, a punktem kulminacyjnym tego aktu, jego owocem stały się Śluby Jasnogórskie 26 sierpnia 1956 r., a także Wielka Nowenna i obchody Milenium Chrztu Polski.

Wskazał także na inne przejawy głębokiej duchowości Prymasa Tysiąclecia, jak oddanie się w niewolę Maryi, szczególne umiłowanie nabożeństwa Drogi Krzyżowej, której stacje Prymas rysował na ścianie swojej więziennej celi, kult eucharystyczny, nabożeństwo do Najświętszego Serca Pana Jezusa, Krwi Chrystusa, a także wielką wiarę w świętych obcowanie. – Kardynał wspomina na kartach „Zapisków więziennych”, że rozmawia w duszy z patronami dnia i z osobami zmarłymi. Pyta ich, jak znosić więzienie i co robić po uwolnieniu. W każdy Wielki Czwartek łączył się duchowo ze swoją archikatedrą – wyliczał prof. Skibiński. Dodał, że na podstawie „Zapisków więziennych” zauważyć można wielkie doświadczenie mistyczne, jakie przeżywał kard. Wyszyński. – „Zapiski więzienne” pomagają zbliżyć się do duchowości Prymasa – jest to konieczne, aby zrozumieć jego biografię. To jedna z najpiękniejszych kart życia kard. Wyszyńskiego – podkreślił.

Reklama

Łukasz Krzysztofka

O. Bartoszewski, kard. Nycz

O. Bartoszewski, kard. Nycz

Również na duchową stronę osobowości Prymasa Tysiąclecia zwrócił uwagę o. dr Gabriel Bartoszewski OFMCap. Podkreślił, że kard. Wyszyński zdawał sobie sprawę, że sytuacja, w której się znalazł będzie wymagała czasu. – W liście do swojego rodzonego ojca napisał, że teraz służy Kościołowi modlitwą. Jednym z owoców uwięzienia Prymasa była też peregrynacja obrazu Matki Bożej Częstochowskiej, która trwa do dnia dzisiejszego – powiedział o . Bartoszewski. Zaznaczył także, że w „Zapiskach” bardzo wyraźnie przebija się świętość Prymasa.

Przejawiała się ona również w codziennym rytmie dnia uwięzionego Pasterza polskiego Kościoła. Paweł Zuchniewicz, autor książek o św. Janie Pawle II i kard. S. Wyszyńskim wskazał cztery pojęcia, które charakteryzowały postawę internowanego Prymasa: posłuszeństwo, porządek, dyscyplina i autorytet. Podkreślił, że kard. Wyszyński odznaczał się wielką mądrością, planując swój dzień. – Przewidział czas na pracę, wysiłek fizyczny, rozrywkę i oczywiście modlitwę. Każdy posiłek – nawet w wiezieniu - to było rodzinne spotkanie i regeneracja duchowa. Prymas był nauczycielem i wychowawcą, ale nigdy nie przestał też być uczniem. Uważał, że najważniejszym zadaniem, które powinien wyznaczać sobie człowiek w każdych warunkach, to zachowanie wolności wewnętrznej. Wiedział, że życie bez planu to planowanie porażki – powiedział Zuchniewicz. Zwrócił uwagę na fakt, że kard. Wyszyński czuł się odpowiedzialny również za strażników, którzy go pilnowali i nigdy nie wypowiadał się o nich źle, a krzywdę, która go spotykała, przyjmował jako coś, co zbliża go do Maryi i innych cierpiących ludzi.

Reklama

A jaka była reakcja świata na uwięzienie Prymasa Polski? Dziennik watykański L’Osservatore Romano od dnia 3 października 1953 r. rozpoczął publikowanie tekstów protestów wielu znaczących osób i grup społecznych przeciw aresztowaniu Prymasa Stefana Wyszyńskiego. Swój protest wyrazili przedstawiciele 12 państw, 74 kardynałów, 606 biskupów i arcybiskupów, 142 zakony i zgromadzenia męskie, 269 zgromadzeń żeńskich, blisko 700 parafii i 115 uczelni. - Do 5 grudnia 1953 r. do Watykanu nadesłano aż 3187 petycji z żądaniem uwolnienia polskiego kardynała. Przez dwa miesiące dziennik watykański publikował na pierwszych stronach teksty telegramów przesłanych na ręce Piusa XII – powiedział Marian Romaniuk, autor czterotomowego kalendarium życia Stefana Wyszyńskiego. Papież po otrzymaniu wieści o uwiezieniu Prymasa udał się do prywatnej kaplicy i pozostał na dłuższej modlitwie w intencji wolnej Polski i jej Prymasa.

Kard. Wyszyński bardzo chciał prosto z Komańczy pojechać na Jasną Górę. Ze względu jednak na napiętą sytuację społeczną zdecydował się wrócić najpierw do Warszawy. Ale już 2 listopada 1956 r. stanął przed tronem Matki i Królowej na Jasnej Górze. W swoich pierwszych słowach powiedział tam: „Jeśli do tego, co zrobiliście na waszym posterunku dorzucimy nasz dorobek – trzylecie trudu i cierpienia – który ze sobą przywozimy, to myślę, że będzie on również miał wartość w obliczu Boga, dla triumfu Matki naszej. Bo w Kościele Bożym tak bywa, że jedni pracują na ambonach i przy ołtarzu, inni na kolanach, inni w konfesjonale, jeszcze inni… w więzieniach – a wszystko czyni jeden i ten sam Duch Boży. Kościół jest budową społeczną, a owoce jego pracy są w duszach.”

2016-10-28 21:43

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Gniezno: przedświąteczne spotkanie Prymasa Polski z osobami konsekrowanymi

[ TEMATY ]

Gniezno

prymas Polski

opłatek

prymaspolski.pl

Osoby konsekrowane z archidiecezji gnieźnieńskiej gościły w sobotę w Gnieźnie na doroczny spotkaniu przedświątecznym. Z siostrami, ojcami i braćmi zakonnymi opłatkiem przełamali się Prymas Polski abp Wojciech Polak i abp senior Józef Kowalczyk.

W kilku słowach przed złożeniem życzeń abp Wojciech Polak nawiązał do znaczenia i wartości żłóbka zachęcając, by nie zatrzymywać się tylko na jego symbolicznym i emocjonalnym przesłaniu, ale pójść w głąb i dostrzec w nim Wydarzenie, które w swoim niedawnym liście apostolskim papież Franciszek zapisał wielką literą, chcąc dodatkowo podkreślić jego wagę.

CZYTAJ DALEJ

10 mało znanych faktów o objawieniach w Fatimie

[ TEMATY ]

Fatima

objawienia fatimskie

Family News Service

Karol Porwich/Niedziela

Maryja ukazywała się w Fatimie raz w miesiącu od 13 maja do 13 października 1917 roku. Z objawieniami fatimskimi i ich historią związane są fascynujące fakty, wciąż niestety mało znane lub zapomniane. Przypominamy kilka z nich.

Cud słońca, którego świadkami były dziesiątki tysięcy ludzi. Małe dzieci, którym w odległej portugalskiej wiosce objawiała się Maryja. Matka Boża przekazała im trzy tajemnice fatimskie. Dwie z nich zostały upublicznione w 1941 roku, trzecia zaś na ujawnienie czekała aż do 2000 roku. Te fakty są powszechnie znane. Ale co właściwie wydarzyło się na wzgórzach w środkowej Portugalii 105 lat temu? I jakie znaczenie ma to dla Kościoła w XXI wieku? Mija właśnie 105 lat odkąd trojgu pastuszkom ukazała się Matka Boża.

CZYTAJ DALEJ

Bp Przybylski: Kościół, choć nie jest z tego świata, pełni swoją misję tu i teraz

2024-05-15 20:26

[ TEMATY ]

KUL

bp Andrzej Przybylski

Karol Porwich/Niedziela

Bp Andrzej Przybylski

Bp Andrzej Przybylski

Kościół, choć nie jest z tego świata, pełni swoją misję tu i teraz na tym świecie - mówił biskup pomocniczy archidiecezji częstochowskiej Andrzej Przybylski podczas Mszy św. w kościele akademickim na zakończenie drugiego dnia 56. Tygodnia Eklezjologicznego na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Tematem tegorocznej edycji tego wydarzenia jest „Kościół i Państwo - razem czy osobno?”, a jego organizatorem jest Wydział Teologii KUL.

W homilii hierarcha, nawiązując do tekstu dzisiejszej Ewangelii, podkreślił, że Chrystus trwa w nieustannej opiece i modlitwie za wszystkich ludzi.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję