Reklama

Nadzwyczajny szafarz

Na zakończenie rekolekcji dla służby zdrowia ogłoszony został dekret biskupa sosnowieckiego Adama Śmiegielskiego SDB powołujący pierwszego w naszej diecezji nadzwyczajnego szafarza Komunii św. Został nim Andrzej Klimczak, z parafii św. Barbary w Sosnowcu.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Piotr Grzybowski

„Wprowadzenie posługi nadzwyczajnego szafarza Komunii św. w Kościele polskim miało miejsce w połowie lat 90. Biskupi opracowali i wydali specjalną instrukcję dotyczącą formacji i sposobu wykonywania posługi szafarza. Według opracowanych dokumentów, nadzwyczajnym szafarzem może być wierny cieszący się uznaniem kapłanów i wspólnoty parafialnej, aktywnie uczestniczący w życiu parafii. Poza tym powinien się wyróżniać dojrzałością w wierze, pobożnością eucharystyczną i życiem sakramentalnym, a także odznaczać się wzorowym życiem moralnym i solidarnością w życiu małżeńskim, rodzinnym i zawodowym. Ponadto szafarz ma być otwarty i służebny wobec drugich, powinien umieć łatwo nawiązywać kontakty z osobami chorymi i w podeszłym wieku. Szafarz to po prostu świadek Chrystusa” - tłumaczy ks. Andrzej Sobaszek SAC, diecezjalny duszpasterz służby zdrowia. To właśnie na jego prośbę Andrzej Klimczak odbył formację i zdecydował się pełnić posługę nadzwyczajnego szafarza. Swoje obowiązki będzie wypełniał w Hospicjum domowym św. Tomasza Apostoła w Sosnowcu i Specjalistycznym Szpitalu Wojewódzkim im. św. Barbary w Sosnowcu.

Studium przygotowawcze

Posługa nadzwyczajnego szafarza Komunii św. wymaga odpowiedniego przygotowania, dlatego przed otrzymaniem biskupiego upoważnienia kandydat był zobowiązany do ukończenia studium przygotowawczego. Andrzej Klimczak ukończył taki kurs zorganizowany przez Kurię Metropolitarną w Katowicach. „Przez cztery niedziele braliśmy udział w zajęciach i wykładach przygotowanych przez o. Henryka Tomysa i ks. prof. Jerzego Palińskiego. Na zakończenie formacji abp Damian Zimoń podniósł uczestników kursu do godności nadzwyczajnych szafarzy Komunii św. W archidiecezji katowickiej taką posługę pełni już ok. 400 mężczyzn. A w kursie, w którym i ja uczestniczyłem było, 49 kandydatów, w tym jeden z diecezji bielsko-żywieckiej i jeden z sosnowieckiej” - wyjaśnia Andrzej Klimczak.

Rys życia

„Ciężki wypadek w pracy na kopalni uświadomił mi dopiero, jak ważna jest wiara w życiu każdego człowieka. W momencie wypadku ujrzałem całe swoje życie, które dotąd wydawało mi się normalne, a które w tej chwili nie przedstawiało większej wartości. Przed utratą przytomności zdążyłem jedynie polecić swoje życie Matce Bożej. Gdy szczęśliwie wróciłem do zdrowia, zrozumiałem, że jedynie żarliwa modlitwa i czyny miłosierdzia, które za nią idą, mają wartość” - powiedział w rozmowie z „Niedzielą” nadzwyczajny szafarz Komunii św. Andrzej Klimczak do Sosnowca przybył z Wielkopolski ponad 30 lat temu. I został w Zagłębiu na stałe, gdyż zakochał się od pierwszego wejrzenia. Tragiczne wydarzenia związane z wypadkiem całkowicie zmieniły jego życie. Rozpoczął gruntowną formację chrześcijańską, zaczął regularnie czytać Pismo Święte i odmawiać brewiarz. Chętniej jeździł na pielgrzymki. Bardziej zaangażował się w działania wspólnoty parafialnej. Tworzył koło Ruchu Domowego Kościoła, uczestniczył w spotkaniach Odnowy w Duchu Świętym. Nie zaniedbał przy tym dalszego kształcenia religijnego. Ukończył Studium Życia Rodzinnego i Studium Pastoralne w Instytucie AK. Był pierwszym prezesem Stowarzyszenia Rodzin Katolickich. Jednak ze względów zdrowotnych musiał zrezygnować z tej funkcji. Od kilku lat jest także zaangażowany w prowadzenie Hospicjum domowego św. Tomasza Apostoła i śpieszy z pomocą do ludzi w ostatnim stadium choroby nowotworowej.
Jak sam mówi, przyjęcie posługi nadzwyczajnego szafarza Komunii św. jest z jednej strony dużym wyróżnieniem, a z drugiej nakłada szereg nowych obowiązków. „Rozdając Komunię św. w szpitalu, przekonałem się, jak wielu ludzi potrzebuje pomocy, i to nie tylko lekarskiej, ale przede wszystkim duchowej. Do mnie jako do osoby świeckiej chorzy często zwracają się, prosząc o pomoc w wyjaśnieniu niektórych spraw, o które boją się, czy wstydzą zapytać kapelana. Ale są też tacy, którzy odwracają się do mnie plecami” - mówi Klimczak.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jak sobie radzić z nieszczerymi ludźmi

Niedziela Ogólnopolska 40/2023, str. 46

[ TEMATY ]

Psycholog radzi

Adobe Stock

Podstępnych ludzi można spotkać niemal wszędzie. Dobrze więc znać trzy błyskawiczne triki, jak postępować z takimi ludźmi.

Istnieje wiele powodów, dla których niektórzy ludzie są podstępni. Często wynika to z cech osobistych, takich jak zazdrość, zawiść lub potrzeba władzy i kontroli. Nieszczerzy ludzie często mają trudności z właściwym wyrażaniem własnych emocji i potrzeb, zamiast tego manipulują i oszukują, aby osiągnąć swoje cele. Czasami trudna przeszłość lub traumatyczne doświadczenie mogą również sprawić, że ktoś stanie się podstępny, aby się chronić. Ważne jest, aby rozpoznać takie zachowania i zdystansować się, aby chronić siebie i móc budować zdrowe relacje. Radzenie sobie z nieszczerymi ludźmi może być dość stresujące i wyczerpujące. Poniżej poznasz trzy błyskawiczne sposoby, jak sobie radzić z podstępnymi ludźmi. Dzięki tym trikom z łatwością utrzymasz takich ludzi na dystans, nie rezygnując z bycia przy sobie.
CZYTAJ DALEJ

Zmartwychwstanie leczy chorobę naszych czasów – smutek

2025-10-22 10:45

[ TEMATY ]

audiencja

audiencja ogólna

Leon XIV

Vatican Media

Zwycięstwo życia nie jest pustym słowem, ale rzeczywistym faktem, konkretem. To Zmartwychwstały radykalnie zmienia perspektywę, budząc nadzieję, która wypełnia pustkę smutku – wskazał Papież Leon XIV w katechezie wygłoszonej podczas audiencji generalnej na Placu Świętego Piotra.

W kolejnej katechezie jubileuszowej z cyklu „Jezus Chrystus naszą nadzieją” Papież rozważał, w jaki sposób Zmartwychwstanie Chrystusa odpowiada na jedno z większych wyzwań współczesnego człowieka – smutek.
CZYTAJ DALEJ

Różaniec jako wędrówka w stronę Nieba

2025-10-22 20:55

[ TEMATY ]

różaniec

rozważania różańcowe

Adobe Stock

Przypomnij sobie słowa Matki Bożej z Fatimy o konieczności odmówienia przez Franciszka Marto wielu różańców. Wizjoner do końca swego krótkiego życia odmawiał tę modlitwę codziennie, wielokrotnie. Odchodził na bok, by nienagabywany do zabaw z rówieśnikami sięgać po różaniec. Nie chciał biegać wokół spraw tego świata, chciał biec do Nieba. Jego różaniec był „wędrówką”.

Długa wędrówka – a ta jest właśnie taka – jest zawsze wysiłkiem. Jest nużąca, wiąże się nawet ze zmęczeniem i bólem. Wszystko rekompensuje perspektywa osiągnięcia wyznaczonego celu. W przypadku różańca-wędrówki jest podobnie. Nie jest on przyjemnością, lecz trudem drogi. Nie musisz go nawet lubić! Możesz traktować go jako pokutę i właśnie to przede wszystkim ofiarować Niebu. Bo łatwo jest robić to, co lubimy, co sprawia nam przyjemność. Wiele większą zasługę ma ten, kto umie się przemóc, zmotywować i wykonać rzeczy wiążące się w wysiłkiem i cierpieniem. Każdy paciorek jest jak kolejny mały krok w stronę Nieba. Niebawem znajdziesz się tak blisko niego, że zauważysz zmiany. Coś z niebieskiego światła zacznie Cię nasączać, z wolna zaczniesz dostrzegać, że stać Cię na rzeczy tak niemożliwe jak zapomnieć głębokie urazy czy przebaczyć wielkie krzywdy… Odmawiasz różaniec jako wędrówkę, a ten owocuje w Twoim życiu nie dzięki Twej modlitwie dającej Ci radość, zanurzającej Cię w kontemplacji Boga, lecz dzięki modlitwie, która jest wysiłkiem kroczenia pod górę, by z każdym krokiem znaleźć się bliżej Nieba. Nielubiony i nierozumiany różaniec jako akt pokuty? Tak, bardzo owocnej.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję