Reklama

Krasnystaw, parafia Matki Bożej Pocieszenia

„Duch Pański posłał mnie...”

4 września br. po południu rozpoczął się odpust parafialny ku czci Matki Bożej Pocieszenia. Zaczęła go Msza św. w intencji zmarłych z naszej parafii, odprawiona na miejscowym cmentarzu. Mszy św. przewodniczył ks. Waldemar Taracha, a słowo Boże wygłosił ks. Roman Skowron, proboszcz parafii Trójcy Przenajświętszej w Krasnymstawie. W niedzielę, 5 września, już od samego rana zorganizowana była - jak co roku - loteria fantowa. Każdy zakupiony los premiowany był upominkiem.

Niedziela lubelska 39/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

O godz. 12.00 została odprawiona Suma odpustowa, której przewodniczył bp Artur Miziński. W czasie tej Mszy św. Ksiądz Biskup poświęcił organy, które po raz pierwszy zabrzmiały w naszym kościele. Zakupiony instrument zbudowała niemiecka firma BITNER w latach 60. ubiegłego stulecia. W chwili obecnej instrument posiada 33 głosy, dwa manuały (klawiatury ręczne) i pedał, 2066 piszczałek - największa z nich, widziana w prospekcie, ma 5,20 m. długości, natomiast najmniejsza 0,7m. Organy posiadają elektropneumatyczny system sterowania. W sensie stylistycznym charakteryzują się brzmieniem o estetyce romantyczno-symfonicznej, jednakże posiadają głosy, dzięki którym można na nich wykonywać utwory muzyki dawnej. Te cechy sytuują nasze organy w pierwszej dziesiątce w archidiecezji lubelskiej. Instrument został zmontowany przez zespół fachowców pod kierunkiem organmistrza, Jerzego Kukli z Lublina.
„Duch Pański posłał mnie, [...] abym opatrywał rany serc złamanych…” (por. Iz 61, 1-3). Oto słowa, które usłyszeliśmy w I czytaniu, a które niezwykle pięknie rozwinął w swojej homilii Biskup Artur. Zrodziły one, tak jak i słowo Boże, wygłoszone przez Księdza Biskupa, wiele przemyśleń u słuchających. Na przykład to, że pocieszenie potrzebne jest ludzkiemu sercu. Trudno żyć w samotności, tylko ze swoim nieszczęściem czy cierpieniem. Bliskość drugiego człowieka w takiej sytuacji stanowi prawdziwy dar Boży niwelujący wszelki strach egzystencjalny czy poczucie wyobcowania ze społeczności ludzkiej. Pocieszenie innych słowami czy własną obecnością jest więc naszym chrześcijańskim obowiązkiem. „Pan posyła nas, byśmy głosili dobrą nowinę ubogim i opatrywali rany złamanych serc…”. Każdy człowiek może i powinien być napełniony słowem Bożym i miłością Chrystusową. To nas posyła Bóg, byśmy głosili Dobrą Nowinę innym ludziom. Musimy tylko sami być pewni. Pewność oznacza wiarygodność naszej postawy i słów wśród tych, których pocieszamy. Tak naprawdę, wszyscy potrzebujemy pocieszenia. Bóg objawia nam czasem swą obecność poprzez człowieka, który wspiera nas w naszych doświadczeniach i uczy, byśmy nigdy nie zwątpili w miłosierdzie Boże. Może tych parę refleksji, zrodzonych po kazaniu Księdza Biskupa, pozwoli nam lepiej dostrzec człowieka czekającego czasem na słowa pociechy.
Po Sumie odpustowej zgromadzeni wierni mogli wysłuchać koncertu organowego w wykonaniu organmistrza, Jerzego Kukli. Po koncercie organowym rozpoczął się festyn parafialny. Na placu przy kościele całymi rodzinami zgromadzili się parafianie. Wszyscy włączali się do wspólnej zabawy, a zmęczeni i spragnieni uczestnicy mogli ugasić pragnienie i zaspokoić głód w miejscu, gdzie był rozpalony grill. Zabawę z dziećmi prowadził nasz parafialny zespół „Betania”. Poprzez gry i zabawy swoją działalność propagowało Katolickie Stowarzyszenie Pomocy Osobom Uzależnionym „Agape”, działający przy naszej parafii. Wieczorem wystąpił drugi zespół, „Jerycho”. Wspólną zabawę parafialną zakończyło losowanie głównej nagrody, którą był cyfrowy aparat fotograficzny, ufundowany przez anonimowych sponsorów. Dochód z całodziennego kwestowania został przeznaczony dla rodzin, które potrzebują wsparcia finansowego przy zakupie zeszytów i książek dla dzieci do szkoły. Dziękujemy wszystkim sponsorom i ludziom dobrej woli, którzy przyczynili się do zorganizowania festynu. Wszystkim zdobywcom nagród gratulujemy i zapraszamy za rok do wspólnej zabawy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Ocena: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nie będzie dużej choinki w Watykanie na święta? "Anachroniczna hańba"

2024-11-12 08:49

[ TEMATY ]

Watykan

choinka

protest aktywistów

jodła

Włodzimierz Rędzioch /Niedziela

Około 40 tys. osób podpisało się pod petycją do papieża Franciszka, Gubernatoratu Państwa Watykańskiego i lokalnych władz we włoskim Trydencie, by odstąpiono od planów ścięcia liczącej 200 lat jodły, która ma być ustawiona przed Bożym Narodzeniem na placu Świętego Piotra.

Ścięcie ponad 30-metrowej jodły stanęło pod znakiem zapytania i to na krótko przed jej planowanym transportem Valle di Ledro do Rzymu - podają miejscowe media, powołując się na mieszkańców malowniczych okolic jeziora Garda. Planuje się też przywieźć mniejsze drzewka, które udekorują sale w Watykanie.
CZYTAJ DALEJ

Cierpienia młodego Polaka

[ TEMATY ]

depresja

Karol Porwich/Niedziela

Ponad 2,5-krotnie zwiększyła się liczba prób samobójczych podejmowanych przez polską młodzież na przestrzeni ostatnich 8 lat.

Okazuje się, że samobójstwa są jedną z najczęstszych przyczyn zgonów wśród młodych Polaków. Tylko w minionym roku każdego tygodnia co najmniej dwie młode osoby umierały w wyniku skutecznej próby samobójczej. Oznacza to, że ponad 100 dzieci i młodzieży w akcie desperacji odebrało sobie życie. Najmłodszy samobójca miał zaledwie 8 lat, ale psychologowie odnotowali myśli samobójcze już u 6-latków. Zazwyczaj jednak to osoby w wieku 13-18 lat targają się na swoje życie. Według szacunków badaczy, liczba prób samobójczych jest 10-15 razy większa niż samobójstw zakończonych zgonem, a jeszcze liczniejsza jest grupa osób, które pogrążone w czarnych myślach każdego dnia zastanawiają się nad odebraniem sobie życia, lecz z różnych powodów tego nie czynią. Są one potencjalnymi samobójcami, których przed ostatecznym krokiem chroni tylko ledwo tlący się płomień nadziei, że nie wszystko jest bez sensu, że jeszcze jest szansa na szczęśliwe życie. Co zrobić, aby ten płomień nie zgasł? Jak uratować osobę, która chce odebrać sobie życie?
CZYTAJ DALEJ

Szwajcaria/ Sąd uznał Yoko Ono za właścicielkę skradzionego zegarka Johna Lennona

2024-11-15 16:38

[ TEMATY ]

zegarek

John Lennon

Yoko Ono

wikipedia, public domain

Yoko Ono i John Lennon (ex The Beatles)

Yoko Ono i John Lennon (ex The Beatles)

Cenny zegarek, podarowany Johnowi Lennonowi przez jego żonę Yoko Ono i skradziony po jego śmierci, nie należy do nabywcy, który kupił go na aukcji – uznał w czwartek sąd w Szwajcarii, co umożliwia zwrot przedmiotu wdowie po muzyku.

Zegarek Patek Philippe, którego wartość ocenia się na 4 mln franków szwajcarskich, Yoko Ono dała w prezencie Lennonowi w 1980 r. na jego 40. urodziny, zaledwie dwa miesiące przed jego zamordowaniem w Nowym Jorku.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję