Reklama

Niedziela Przemyska

Przemyśl: biskupi podzielili się opłatkiem z młodzieżą

W Domu Biskupim w Przemyślu odbyło się przedświąteczne spotkanie biskupów z młodzieżą zrzeszoną w ruchach i stowarzyszeniach kościelnych archidiecezji przemyskiej. Hierarchowie życzyli im, aby w ich sercach zawsze było miejsce dla Boga i by innym głosili Dobrą Nowinę.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Abp Szal zwrócił uwagę na to, że w Betlejem nie było miejsca dla Świętej Rodziny w żadnej gospodzie. Podkreślił, że przesłaniem Bożego Narodzenia jest zachęta do otwarcia serca na przyjęcie Zbawiciela. Przywołał słowa kolędy „Nie było miejsca dla Ciebie”, która mówi, że na świecie jest tyle rozpaczy i zła, bo w ludzkich duszach brakuje miejsca dla Boga.

– I chodzi o to, abyśmy potrafili znaleźć w naszych sercach i sercach naszych bliźnich miejsce dla Chrystusa. To jest zadanie dla każdego chrześcijanina, dla każdego z nas. Stąd też tak ważna jest rola ruchów, stowarzyszeń i organizacji katolickich – mówił.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Hierarcha stwierdził, że zadaniem każdego chrześcijanina jest troska o drugiego człowieka i nastawienie ewangelizacyjne. – W tym roku duszpasterskim, który rozpoczęliśmy wraz z pierwszą niedzielą Adwentu, szczególnie prosimy Ducha Świętego, aby nam w tym pomógł – powiedział.

– Życzę, aby te święta napełniły nas wewnętrzną mocą i żeby Duch Święty z otwartym sercem doprowadził nas do żłóbka betlejemskiego – dodał abp Szal.

Reklama

Biskup pomocniczy Stanisław Jamrozek wskazywał, że zadaniem ludzi młodych jest wychodzenie do innych i głoszenie im Dobrej Nowiny. – Nie możemy jej zatrzymywać dla siebie – powiedział. – Trzeba nam otwarcia na Ducha Świętego, ale On będzie nam podpowiadał, co zrobić, żeby innych pociągnąć i jak to uczynić – zapewnił.

Abp senior Józef Michalik cieszył się, że duszpasterstwo młodzieży nie tylko nie ustaje w działaniu, ale podejmuje coraz ciekawsze inicjatywy. – Niech się rodzą nowe pomysły i niech przybywa entuzjastów Bożej sprawy, której dzisiejszy świat potrzebuje – podkreślił.

Przedświąteczne spotkania biskupów z młodzieżą zrzeszoną w ruchach i stowarzyszeniach kościelnych archidiecezji przemyskiej ma już wieloletnią tradycję i odbywa się co roku na kilka dni przed Bożym Narodzeniem w Domu Biskupim.

2017-12-20 22:58

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Szal przy grobie św. Jana Pawła II przypomniał świadectwo rodziny Ulmów

[ TEMATY ]

abp Adam Szal

rodzina Ulmów

Józef Ulma (zbiory cyfrowe MPRŻ)

Rodzina Ulmów poniosła śmierć za ratowanie Żydów

Rodzina Ulmów poniosła śmierć za ratowanie Żydów

O konieczności rozpoznawania znaków czasu jako wyzwaniu życia chrześcijańskiego mówił podczas porannej Mszy św. u grobu św. Jana Pawła II w bazylice watykańskiej abp Adam Szal. Metropolita przemyski przewodniczył koncelebrowanej Eucharystii, którą sprawowali wraz z nim między innymi kardynał Konrad Krajewski, metropolita lwowski, abp Mieczysław Mokrzycki oraz biskup pomocniczy charkowsko- zaporoski Jan Sobiło. Przy tej okazji przypomniał świadectwo sług Bożych Jana i Wiktorii Ulmów z Markowej.

Abp Szal nawiązując do czytanego dzisiaj fragmentu Ewangelii (Łk 19, 41-44), podkreślił konieczność rozpoznania znaków czasu i przytoczył ewangeliczną scenę, w której Pan Jezus zapłakał nad Jerozolimą, bowiem to miasto pokoju nie rozpoznało czasu swego nawiedzenia i nie rozpoznało tego, który był Księciem Pokoju. Pan Jezus zapłakał, a były to łzy smutku spowodowanego świadomością ludzkiej i niewdzięczności, ale także zatwardziałości ludzkiego serca. Kaznodzieja zauważył, że scena ta jest tragiczna w swej wymowie, a jednocześnie stawia przed nami pytanie, czy my rozpoznajemy czas nawiedzenia.
CZYTAJ DALEJ

Ojciec Pio, dziecko z Pietrelciny

Niedziela Ogólnopolska 38/2014, str. 28-29

[ TEMATY ]

O. Pio

Commons.wikimedia.org

– Francesco! Francesco! – głos Marii Giuseppy odbijał się od niskich kamiennych domków przy ul. Vico Storto Valle w Pietrelcinie. Ale chłopca nigdzie nie było widać, mały urwis znów gdzieś przepadł. Może jest w kościele albo na pastwisku w Piana Romana? A tu kabaczki stygną i ciecierzyca na stole. W całym domu pachnie peperonatą. – Francesco!

Maria Giuseppa De Nunzio i Grazio Forgione pobrali się 8 czerwca 1881 r. w Pietrelcinie. W powietrzu czuć już było zapach letniej suszy i upałów. Wieczory wydłużały się. Panna młoda pochodziła z rodziny zamożnej, pan młody – z dużo skromniejszej. Miłość, która im się zdarzyła, zniwelowała tę różnicę. Żadne z nich nie potrafiło ani czytać, ani pisać. Oboje szanowali religijne obyczaje. Giuseppa pościła w środy, piątki i soboty. Małżonkowie lubili się kłócić. Grazio często podnosił głos na dzieci, a Giuseppa stawała w ich obronie. Sprzeczki wywoływały też „nadprogramowe”, zdaniem męża, wydatki żony. Nie byli zamożni. Uprawiali trochę drzew oliwnych i owocowych. Mieli małą winnicę, która rodziła winogrona, a w pobliżu domu rosło drzewo figowe. Dom rodziny Forgione słynął z gościnności, Giuseppa nikogo nie wypuściła bez kolacji. Grazio ciężko pracował. Gdy po latach syn Francesco zapragnął być księdzem, ojciec, by sprostać wydatkom na edukację, wyjechał za chlebem do Ameryki. Kapłaństwo syna napawało go dumą. Wiele lat później, już w San Giovanni Rotondo, Grazio chciał ucałować rękę syna. Ojciec Pio jednak od razu ją cofnął, mówiąc, że nigdy w życiu się na to nie zgodzi, że to dzieci całują ręce rodziców, a nie rodzice – syna. „Ale ja nie chcę całować ręki syna, tylko rękę kapłana” – odpowiedział Grazio Forgione, rolnik z Pietrelciny.
CZYTAJ DALEJ

Święta Rita w sercu wiernych z Góry

2025-09-23 22:05

ks. Łukasz Romańczuk

Ks. Wiesław Mąkosa przy figurze św. Rity

Ks. Wiesław Mąkosa przy figurze św. Rity

W parafii św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Górze coraz mocniej szerzy się kult św. Rity. 22 września minął rok, kiedy zainaugurowano nabożeństwa ku czci świętej z Cascii. Dziś już św. Rita ma swoją kapliczkę w Górze.

Pierwsze nabożeństwo do św. Rity odbyło się 22 września 2024 roku. - Miałem taką potrzebę serca - mówi ks. Wiesław Mąkosa, wikariusz, dodając: - Zaproponowałem księdzu proboszczowi Henrykowi Wachowiakowi, aby takie nabożeństwo odbywało się w naszej parafii. Zgodził się bez zastanowienia. Była to dla mnie wielka radość, zwłaszcza, że wtedy byłem nowym księdzem w parafii, bo zaledwie kilkanaście dni wcześniej tutaj przybyłem. Nabożeństwo cieszy się dużym zainteresowaniem, bo przychodzi około 120 osób, nie tylko z naszej parafii. Na każde nabożeństwo kupuję róże, które wierni zabierają po poświęceniu i po nabożeństwie do domu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję