Spotkanie z peruwiańskimi władzami
Do budowania Peru jako krainy nadziei wezwał papież podczas spotkania z przedstawicielami władz tego kraju. Zaapelował o promowanie „ekologii integralnej”, zwalczającej zarówno degradację środowiska naturalnego człowieka jak i degradację moralną.
Z kilkuminutowym opóźnieniem w stosunku do planów pierwotnych Ojciec Święty przybył samochodem zamkniętym na dziedziniec honorowy Casa de Pizarro, będącego od 1938 roku siedziba prezydenta Republiki Peru.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Papieża powitał obecny gospodarz tego pałacu, prezydent Pedro Pablo Kuczyński wraz z małżonką. Obecni byli także przedstawiciele władz, Kościoła, korpusu dyplomatycznego, świata nauki i kultury. Zebrani wysłuchali fragmentu muzyki wykonanej przez orkiestrę dziecięcą.
Reklama
W swoim wystąpieniu prezydent Kuczyński powitał serdeczne Ojca Świętego i wszystkich zgromadzonych. Podkreślił historyczny charakter tego miejsca, sięgającego czasów przedkolumbijskich. Zauważył, że naprzeciw tej rezydencji mieści się katedra. Wskazał na ponadtysiącletnie korzenie kulturowe swej ojczyzny, a jednocześnie pluralizm etniczny i kulturowy jego mieszkańców. Przypomniał dwie wizyty Jana Pawła II w 1985 i w 1988 – kiedy w kraju panował terroryzm, inflacja i wiele nieszczęść. Zaznaczył, że od tej pory zaleczono wiele ran, ale także iż ten proces wymaga wiele czasu. Składa się na to nie tylko rozwój materialny ale także społeczny. Prosił Ojca Świętego o odnowienie wiary swego narodu. Jesteśmy zjednoczeni w nadziei – jak mówi hasło pielgrzymki. Podkreślił też rolę wiary i wielkie oczekiwania związane z papieskim orędziem skierowanym do jego rodaków.
Odpowiadając na te słowa Ojciec Święty przypomniał, że hasłem jego pielgrzymki do Peru są właśnie słowa: „Zjednoczeni dla nadziei”. Zauważył, że sama bogata i zróżnicowana przyroda tego kraju jest powodem do nadziei. Dołącza do tego bogata różnorodność kulturowa. „Peru jest krainą nadziei, która zaprasza i wzywa do jedności cały swój naród. Ponosi on odpowiedzialność za to, by trwać w jedności właśnie między innymi dlatego, by bronić wszystkich tych motywów nadziei” – stwierdził Franciszek.
Jednocześnie papież wskazał na zagrożenia, jakimi jest rabunkowa eksploatacja zasobów naturalnych. „W tym kontekście «zjednoczeni w obronie nadziei» oznacza promowanie i rozwój ekologii integralnej” – podkreślił. Ojciec Święty wezwał wysłuchania, uznania i szanowania osób i ludów lokalnych. Zauważył, że degradacja środowiska jest ściśle związana z degradacją moralną. Na przykład nielegalne wydobycie złóż stało się zagrożeniem, które niszczy ludzkie życie. „Cały ten proces degradacji pociąga za sobą i umacnia organizacje nielegalne, które niszczą wielu naszych braci podporządkowując ich handlowi ludźmi – nowej formie niewolnictwa – nielegalnej pracy, przestępczości... i innym formom zła, które są poważnie wymierzone w ich godność, a jednocześnie w godność tego narodu” – stwierdził Franciszek.
Reklama
Papież zwrócił także uwagę na plagę korupcji i zaapelował o większą przejrzystość między organami publicznymi, sektorem prywatnym a społeczeństwem obywatelskim. „Korupcji można uniknąć i wymaga to zaangażowania wszystkich” – zapewnił Ojciec Święty. Rządzących wezwał do zaangażowania, aby zapewnić mieszkańcom przekonanie, „że Peru to przestrzeń nadziei i szans... ale dla wszystkich, a nie tylko dla nielicznych. Chodzi o to, aby każdy Peruwiańczyk, każda Peruwianka mogli poczuć, że ten kraj jest jego, i że może ustanowić relacje braterstwa i równości ze swoim bliźnim oraz pomóc drugiemu, kiedy tego potrzebuje; krajem, w którym można zrealizować swoją własną przyszłość. I tak budować Peru, które miałoby miejsce dla «wszystkich krwi», w którym można by zrealizować «obietnicę peruwiańskiego życia».
Na zakończenie Franciszek zapewnił o zaangażowaniu Kościoła katolickiego w dalszą pracę, żeby Peru pozostało ziemią nadziei.
Po wygłoszeniu przemówienia Ojciec Święty wszedł do Casa de Pizarro. Przywitał się ze członkami rodziny prezydenta Kuczyńskiego, następnie ze współpracownikami głowy państwa, po czym odbył z nim rozmowę w cztery oczy.
Po wyjściu z gabinetu prezydent Kuczyński przekazał Franciszkowi w darze dzieła sztuki pierwotnych mieszkańców swej ojczyzny, natomiast papież medal swego pontyfikatu, różaniec. Papież pozdrowił raz jeszcze zgromadzonych. Pozował do pamiątkowego zdjęcia.
Z pałacu prezydenckiego Ojciec Święty udał się samochodem panoramicznym do pobliskiego kościoła św. Piotra na spotkanie ze swymi peruwiańskimi współbraćmi zakonnymi. Jak zwykłe na ulicach Limy towarzyszyły jemu entuzjastyczne pozdrowienia wiernych. Franciszek dotarł nas spotkanie ze 100 jezuitami. Był to ostatni punkt piątkowego programu papieskiej wizyty w Peru.
Dzisiaj, trzeciego dnia wizyty w Peru, papież spędzi w Trujillo, gdzie odprawi Mszę św. na bulwarach nadmorskich Huanchaco, odwiedzi dzielnicę „Buenos Aires”, miejscową katedrę, spotka się w Kolegium świętych Karola i Marcelego z duchowieństwem i seminarzystami z diecezji północy Peru, będzie przewodniczył nabożeństwu Maryjnemu - Virgen de la Puerta na Plaza de Armas. Po południu powróci do Limy.