Reklama

Kościół

Ks. Jabłoński: zawsze patrzcie tak, jakby ten więzień to był wasz brat

Zawsze patrzcie tak, jakby w tym więzieniu był wasz syn, wasza córka, wasza siostra, wasz brat. To są ludzie, którzy też chcą żyć, którzy też chcą robić dobre rzeczy, rozwijać się. Chcą kochać i chcą być dla kogoś ważni – powiedział w rozmowie z KAI naczelny kapelan więziennictwa, ks. Adam Jabłoński. 26 marca obchodzony jest Dzień Modlitw za Więźniów.

[ TEMATY ]

ludzie

Mateusz Wyrwich

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Paulina Godlewska (KAI): Jak to się stało, że trafił Ksiądz na posługę właśnie do więzienia?

Ks. Adam Jabłoński: Kiedyś ksiądz biskup szukał kapelana do więzienia. Zgłosiłem i już zostałem, a po kilkunastu latach biskupi wybrali mnie na naczelnego kapelana więziennictwa. Zawsze byłem blisko ludzi z tzw. marginesu. W domu rodzinnym wpojono mi, że ci ubodzy, ostatni, ci w więzieniach, są nam najbliżsi. To, że trafiłem na posługę do więzienia to naturalna kolej rzeczy. Nie dziwi mnie po latach to, że jestem właśnie na tym miejscu. A posługuję już od 12 lat.

- Jak wygląda praca z więźniami?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

- Myślę , że największy wpływ na jakość naszej posługi ma nasza osobowość. To, jacy jesteśmy, przekłada się na nasz sposób funkcjonowania w więzieniu. Ja z więźniami żyję tak, jakbym był jednym z nich. Dla mnie więzienie to drugi dom, więc nie odbieram tego nawet w kategoriach posługi - po prostu żyję w więzieniu i dla mnie jest to naturalne. Kapelani w więzieniu są przede wszystkim od sakramentów. Ale działamy zasadą św. Jana Bosko – daj wszystko oprócz grzechu. Każdy więc angażuje się ze swoimi talentami i wierzymy, że Bóg to wszystko prowadzi. Kontakt z więźniami to Msza św., umawianie się na spotkania. Czasami oglądamy mecz, czasami sami go rozgrywamy lub urządzamy turnieje sportowe. Ta posługa to towarzyszenie, bycie razem z nimi tam, za murami więzienia.

- Czy więźniowie chętnie angażują się w życie religijne i zajęcia proponowane przez księdza?

- Podobnie jak ludziom na wolności, tak i tu nie wszystkim odpowiada Kościół. Dla jednych jest to pewien sposób funkcjonowania i obecność księdza bardzo im odpowiada, inni angażują się bo liczą, że dzięki temu mogą coś zyskać. Są też momenty załamania osadzonych, kiedy szukają obecności księdza. Trudno generalizować.
Kiedy pracowałem w więzieniu wśród mężczyzn mogę powiedzieć, że procent ich zaangażowani i uczestnictwa w kościelne praktyki jest mniej więcej taki sam, jak procent zaangażowania mężczyzny żyjących na wolności.
Oczywiście sytuacje traumatyczne czy skrajne, jakie bywają w więzieniu powodują, że człowiek staje się wrażliwszy, ale są też tacy, którzy się buntują i nie chcą mieć nic wspólnego z Kościołem. Są i tacy, którzy chętnie coś robią z księdzem, ale nie chcą chodzić do kościoła i nie chcą się angażować religijnie. Ich też trzeba przygarnąć. Bywają też więźniowie, którzy chodzą to kościoła, bo tak nauczono ich w domu. Spektrum postaw jest naprawdę ogromne.

- Wspomniał Ksiądz o sakramentach wpisanych w posługę kapelanów więziennictwa. Czy osoby, które często skazywane są za ciężkie przestępstwa np. morderstwa, otoczone są specjalną opieką?

Reklama

- Kiedy jest się kapelanem i wjedzie się do więzienia, to już się nie widzi tego, co wcześniej się myślało: to morderca, gwałciciel, zabójca. Kiedy jesteś z nimi to żyjesz tak, jakby był to twój brat, ktoś z twojej rodziny. Spowiada się jak każdy inny. To, że jest mordercą, zostaje gdzieś tam, z tyłu głowy.

- Czy w więzieniu zdarzają się przypadki osadzonych, którzy mimo popełnionych zbrodni wracają do Boga?

- Większość żałuje rzeczy, które zrobiła. To naturalne. Czy są to głębokie nawrócenia? Trudno powiedzieć. W więzieniu łatwo się nawrócić, bo jak się nawrócę to chodzę na jakąś grupkę modlitewną, chodzę do kościoła, na zajęcia. To, czy te nawrócenia są głębokie, pokazuje dopiero życie na wolności. Tam już człowiek sam staje przed decyzją, czy nadal się modlę i będę chodził do kościoła. Bywa różnie. Na wolności Pan Bóg jest im mniej potrzebny. Nawrócenie dokona się wtedy, kiedy mówią, że już bez Niego sobie nie radzą. W więzieniu łatwo to przyznać.

- A czy osadzeni przyznają się do swojej winy?

- Musimy sobie zdać sprawę z tego, że większość osób nie jest skazanych za jeden czyn, ale szereg zdarzeń. Oni sobie to układają w swojej głowie i potrafią się wytłumaczyć. Jak każdy z nas, bo też robimy różne rzeczy w podłości. Gdybyśmy nie byli w stanie siebie wytłumaczyć, to byśmy się na ulicy nie pokazali ze wstydu. My, wszyscy ludzie tego świata, jesteśmy w stanie wytłumaczyć najgorsze podłości i draństwa. Jesteśmy mistrzami w tłumaczeniu samych siebie.

Reklama

- Wspominał Ksiądz, że czasami więźniowie angażują się w praktyki religijne, bo to dodatkowe zajęcia. A jaki jest stosunek więźniów do podejmowania pracy?

- - Pójście do pracy to marzenie. Możliwość podjęcia zatrudnienia to rewolucja i ogromna radość.

- Z czego jeszcze więźniowie cieszą się na co dzień?

- Największą radością dla więźniów jest obecność osób kochanych, kiedy przyjdą w odwiedziny. Na wolności często nie docenia się obecności bliskich. W więzieniu ich obecność to ogromna radość.

- Co warto mówić ludziom o więźniach? Często bez problemu jesteśmy w stanie ich zaszufladkować.

- Trzeba mówić jedno: każdy z nich potrzebuje kochać i być kochanym. Jak każdy. To, że urodziliśmy się w innych rodzinach... Być może właśnie nas Pan Bóg wyratował, że nie pochodzimy z patologicznych środowisk. Zawsze patrzcie tak, jakby w tym więzieniu był wasz syn, wasza córka, wasza siostra, wasz brat. To są ludzie, którzy też chcą żyć, którzy też chcą robić dobre rzeczy, rozwijać się. Chcą kochać i chcą być dla kogoś ważni.
***
26 marca obchodzony jest Dzień Modlitw za Więźniów w liturgiczne wspomnienie Dobrego Łotra. Został ustanowiony przez biskupów na wniosek Bractwa Więziennego podczas 347. Zebrania plenarnego Episkopatu w 2009 roku. Jest to dzień, w którym szczególną modlitwą otacza się więźniów i ich rodziny.

2018-03-26 13:54

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kat i ofiary

Niedziela Ogólnopolska 25/2017, str. 20-21

[ TEMATY ]

ludzie

handel

HOTOGRAPHER:Varaporn_Chaisin/fotolia.com

Według najnowszych badań prowadzonych przez Organizację Narodów Zjednoczonych i Unię Europejską, handel ludźmi jest uznawany za trzecią – po handlu narkotykami i bronią – najbardziej dochodową działalność przestępczą na świecie. Rocznie ponad 2 mln niewolników przynosi mafiom ponad 30 mld dol. zysku. Miesiące wakacyjne to czas największych żniw dla handlarzy ludźmi. Właśnie wtedy najwięcej młodych szuka pracy za granicą

W ostatnich latach wiele państw zaostrzyło sankcje prawne za handel ludźmi i niewolnicze zatrudnienie. Mimo to ten przestępczy proceder nie ustał ani nawet nie zmalał. Przelicznik jest bowiem szokująco atrakcyjny. Za kupno niewolnika do pracy na plantacjach, w fabrykach czy jako służącego, lub żebraka płaci się niekiedy nie więcej niż kilkanaście dolarów. W ciągu miesiąca zaś przestępca zarabia na nim... kilka tysięcy dolarów. Handel niewolnikami i ich zatrudnianie jest tym trudniejsze do zwalczenia, że udział w tym biorą także... dyplomaci – zauważa Joanna Garnier, wiceprezes Fundacji Przeciwko Handlowi Ludźmi i Niewolnictwu „La Strada”. – Zatrudniają oni często służbę do niewolniczej pracy w swych rezydencjach, najwięcej w Nowym Jorku i Genewie – tam bowiem jest dużo przedstawicielstw ONZ.
CZYTAJ DALEJ

Nakazane święta kościelne w 2025 roku

Publikujemy kalendarz uroczystości i świąt kościelnych w 2025 roku.

Wśród licznych świąt kościelnych można wyróżnić święta nakazane, czyli dni w które wierni zobowiązani są od uczestnictwa we Mszy świętej oraz do powstrzymywania się od prac niekoniecznych. Lista świąt nakazanych regulowana jest przez Kodeks Prawa Kanonicznego. Oprócz nich wierni zobowiązani są do uczestnictwa we Mszy w każdą niedzielę.
CZYTAJ DALEJ

Kolegium Kardynalskie modliło się przy grobie Papieża Franciszka

2025-04-27 19:16

[ TEMATY ]

śmierć Franciszka

Vatican Media

Członkowie Kolegium Kardynalskiego udali się popołudniu do Bazyliki Matki Bożej Większej. Tam modlili się przy grobie Papieża Franciszka i przed wizerunkiem Matki Bożej Salus Populi Romani, a następnie wspólnie odprawili Nieszpory.

Kardynałowie, obecni w Rzymie z okazji uroczystości pogrzebowych Ojca Świętego i kongregacji generalnych, które poprzedzają konklawe, udali się dziś popołudniu do Bazyliki Matki Bożej Większej. Tam modlili się przy grobie Papieża Franciszka, który od rana licznie odwiedzają pielgrzymi, m.in. młodzi ludzie, obecni w Rzymie z okazji przypadającego w tych dniach Jubileuszu Nastolatków.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję