Reklama

Śpiewają na chwałę Pana

Był letni czerwcowy dzień. W katedrze św. Floriana trwał konkurs „Sacrosongu”. Właśnie Chór Męski im. Józefa Gromali z Zielonki śpiewał znaną pieśń Ludwika van Beethovena „Niebiosa głoszą”. Wtedy murami katedry wstrząsnęły potężne pioruny. - Chyba nigdy śpiewane przez nas słowa nie pasowały tak dobrze do tego, co się działo - mówi Andrzej Wojakowski, od dziewięciu lat dyrygent tak dobrze znanego z wysokiego poziomu artystycznego chóru.

Niedziela warszawska 47/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Chór przy parafii Matki Bożej Częstochowskiej w Zielonce istnieje od 1947 r. Początkowo był chórem mieszanym i liczył około 30 osób. W 1948 r. przyjął nazwę „Lutnia”, a jego dyrygentem został Jan Teter, organista i nauczyciel śpiewu i muzyki w miejscowej szkole. W tym czasie trwała budowa obecnej świątyni i występy chóru - także zarobkowe na różnych imprezach okolicznościowych w Zielonce i powiecie wołomińskim - wspomagały finansowo budowę. Sami chórzyści pomagali także pracą swoich rąk. Po odejściu z parafii Jana Tetera, chór przez dwa lata prowadził Wacław Rogala.

Czasy „szeryfa”

Nowy rozdział w historii chóru rozpoczął się w 1956 r., kiedy to organistą i chórmistrzem w Zielonce został Józef Gromala. - Pochodził z Podhala i po szkole organistowskiej jako młody człowiek przyjechał do Zielonki - mówi Wojciech Barciński, który śpiewa od 10. roku życia, a od kilku tygodni jest prezesem Chóru Męskiego im. Józefa Gromali. Gromala był typowym dyrektorem, zajmował się wszystkimi sprawami chóru. To co mówił, było dla nas święte. W sposobie bycia typowy góral, wszystko trzymał w swoim ręku. Mówiliśmy o nim „Szeryf”.
- Miał taki zapał - dodaje Janusz Sztopka (śpiewa od 1949 r., do niedawna pełnił funkcję prezesa) - że założył jeszcze chóry młodzieżowy i dziecięcy. Jak były wielkie uroczystości na Boże Narodzenie czy Wielkanoc wszystkie chóry łączyły się i razem uświetniały liturgię.
Gromalę dobrze pamięta ks. prał. Mieczysław Stefaniuk, od 18 lat proboszcz zielonkowski. - Wybudował dom na terenie parafii, przez wiele lat udzielał prywatnych lekcji gry na instrumentach. Potem zapraszał dzieci do chóru dziecięcego, następnie młodzieżowego, a młodzież do męskiego. Rodzicom bardzo zależało na tym, aby ich dzieci śpiewały w chórze. Nie było wtedy jeszcze tylu lekcji angielskiego, wyjazdów na basen. Wyżywali się w śpiewie, ćwiczyli swoje zdolności i możliwości - mówi Ksiądz Dziekan.
„Szeryf” zastał w 1956 r. chór mieszany. - Być może - przypuszcza Wojciech Barciński - to góralski temperament sprawił, że nie mógł wytrzymać słyszanych nieraz niezbyt mądrych rozmów damsko-męskich, jak to często bywa w chórach mieszanych. W końcu stwierdził: koniec. I tak od 1967 r. zielonkowski chór składał się już wyłącznie z mężczyzn.
„W Wielki Poniedziałek roku 1995 - zanotował kronikarz parafialny - całą parafię obejmuje smutna wiadomość. Przepracowawszy 39 lat w naszej parafii umiera organista - Józef Gromala. Pogrzeb odbywa się w Poniedziałek Wielkanocny przy udziale około 30 księży związanych z naszą parafią pod przewodnictwem biskupa Kraszewskiego. W ostatniej drodze towarzyszą Panu Józiowi nieprzebrane rzesze parafian”.
Dziś Józef Gromala ma swoją ulicę w Zielonce. Ale - jak podkreśla ks. prał. Stefaniuk - także członkowie chóru troszczą się o pamięć o nim. Nazwali swój chór jego imieniem, pamiętają o modlitwie w jego intencji. - Pielęgnują jego obecność. Ten duch Gromali żyje i jednoczy. To jest potrzebne - mówi Ksiądz Prałat.

Dziedzictwo

Po śmierci Józefa Gromali dyrygentem chóru został Andrzej Wojakowski, znany muzyk i kapelmistrz, a prezesem Janusz Sztopka. - Przez długi czas - wspomina Wojciech Barciński - nie było chętnego, kto objąłby funkcje po Józefie Gromali. Każdy bał się przejąć to dziedzictwo. A przecież ktoś musiał poprowadzić chór od strony organizacyjnej. Wtedy zgodził się Janusz Sztopka, najdłużej związany z zespołem. Teraz funkcję przekazał mnie.
- Traktowałem kolegów jak synów, także Wojtka - mówi były prezes.
Dyrygent Andrzej Wojakowski od kiedy objął swą funkcję, na próby i występy dojeżdża z Wołomina. Nie jest on jedynym spoza Zielonki. Także kilku innych śpiewaków mieszka w Wołominie i Kobyłce.
To pod jego batutą chór - wraz z Chórem „Echo” z Wołomina mógł śpiewać przed Ojcem Świętym Janem Pawłem II podczas papieskiej wizyty na cmentarzu w Radzyminie 13 czerwca 1999 r. Nie był to pierwszy występ przed Papieżem. Podczas Mszy św. na placu Defilad w Warszawie 14 czerwca 1987 chór z Zielonki włączony był w 1000-osobową rzeszę śpiewaków uświetniających liturgię.
Chórzyści z Zielonki śpiewali w słynnym sanktuarium Czarnej Madonny w Montserrat (Hiszpania), a także w wielu kościołach w kraju (Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej w Zakopanem-Krzeptówkach, kościoły w Poroninie i Ustroniu, bazylika Świętego Krzyża w Warszawie podczas Mszy św. transmitowanej przez Polskie Radio).
Śpiewali kiedyś podczas ogromnej ulewy w czasie procesji Bożego Ciała na Kamionku. - Do tej pory pamiętam ten występ - mówi Wojciech Barciński. Nuty mieliśmy zmoczone, o nas już nie wspominam. Ale staliśmy i śpiewaliśmy. Biskup Kraszewski był nam potem bardzo wdzięczny. A była to tego dnia już druga nasza uroczystość. Rano śpiewaliśmy na procesji w Zielonce.
Jeden z ostatnich koncertów dali w warszawskim więzieniu na Rakowieckiej. „Profesjonalizm wykonawców oraz niepowtarzalna atmosfera podczas koncertu, to nieoceniony wkład w proces resocjalizacji i zmiany w postawach osób pozbawionych wolności” - napisał w podziękowaniu mjr Tadeusz Prażmowski, wicedyrektor Aresztu Śledczego.
Uświetniali tak wspaniałe uroczystości odbywające się w diecezji warszawsko-praskiej jak 350-lecie nadania praw miejskich Pradze (w obecności kard. Angelo Sodano, sekretarza stanu Stolicy Apostolskiej) czy koronacja obrazu Matki Bożej Częstochowskiej w parafii na Targówku.
Oczywiście najczęściej śpiewają w swojej parafii. Występują podczas najważniejszych świąt. Śmieją się, że w Boże Ciało mają dodatkową, piątą stację na działce jednego z chórzystów. - Ta tradycja - opowiada Janusz Sztopka - wywodzi się jeszcze od długoletniego proboszcza ks. Zygmunta Abramskiego. Zapraszał nas zawsze po procesji „na ogrody” i częstował ciastem i oranżadą. Teraz najczęściej jeździmy na działkę. Jest grillowanie i wiele radości.
W naszym repertuarze - mówi dyrygent Andrzej Wojakowski - mamy przede wszystkim utwory religijne, szczególnie te przeznaczone dla chórów męskich. Mamy utwory Palestriny, Mozarta, Beethovena, Verdiego, Moniuszki, Sawy, Wacława z Szamotuł. Śpiewamy też sporo utworów, które pisał i aranżował Józef Gromala.
Aktualnie chór liczy 23 śpiewaków. Próby odbywają się raz w tygodniu. - Zależy nam bardzo na nowych głosach - mówi dyrygent. Jeszcze niedawno miałem 6 barytonów, a teraz mam problem. Ludzie odeszli, pogarszają się warunki życiowe, wszędzie są trudności z pracą. Ci, którzy odeszli teraz wieczorami pracują i nie mogą być na próbach. Młodzi nie garną się jednak do chóru.
Jeden z najdłużej śpiewających chórzystów Wiesław Ufel mówi: - Dziś wielu młodych pyta: co ja będę z tego miał. Kiedyś inne było spojrzenie. Ja śpiewałem w chórze szkolnym. Skończyłem szkołę i zacząłem śpiewać w chórze kościelnym. I tak jestem w nim do dzisiaj.
Dobrą opinię o chórze ma proboszcz ks. prał. Stefaniuk: „To ludzie oddani Kościołowi, którzy są także dobrą wizytówką parafii i miasta”.
Również władze doceniają działalność chóru. W Święto Niepodległości 2001 r. 15 chórzystów otrzymało Medal Czterdziestolecia Nadania Praw Miejskich Zielonce. Na jubileusz 50-lecia chóru władze kupiły chórzystom reprezentacyjne stroje.
Kiedy rozmawiam z chórzystami właśnie przygotowują się do uroczystości poświęcenia pomnika Jana Pawła II w Zielonce, która ma odbyć się następnego dnia. - To dobra okazja, abyśmy mogli przedstawić się i bliżej poznać nowego pasterza naszej diecezji abp. Sławoja Leszka Głódzia - podkreślają zgodnie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Ocena: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

O. Pasolini: Jezus daje pierwszeństwo tym, którzy są w słabości, cierpieniu lub grzechu

2025-03-21 11:42

[ TEMATY ]

nauka

Wielki Post

o. Roberto Pasolini OFMCap

Vatican Media

O. Roberto Pasolini

O. Roberto Pasolini

Rozpoczynając swoją posługę uzdrawiania i zbawienia od dołu, w wodach naszego kruchego człowieczeństwa, Jezus chciał uczynić współczucie kamieniem węgielnym radykalnie nowej ludzkości - wskazał o. Roberto Pasolini OFMCap, w pierwszej nauce wielkopostnej. „Serdecznie pozdrawiamy Ojca Świętego, który nie może być jeszcze z nami - mamy nadzieję, że wkrótce będzie - i nadal zapewniamy go o naszych modlitwach” - powiedział na rozpoczęcie kaznodzieja Domu Papieskiego.

O. Roberto Pasolini zaznaczył, że w „medytacjach Wielkiego Postu, spróbujemy postawić się w roli uczniów Jezusa, pragnących nauczyć się od Niego, jakie postawy są niezbędne, abyśmy mogli wspólnie podążać w kierunku nowego i wiecznego życia”. Pierwszym rozważanym dziś momentem życia Jezusa Chrystusa był Jego chrzest, „wydarzenie, które wyznacza początek Jego misji i ujawnia jej głębokie znaczenie”.
CZYTAJ DALEJ

Uwolnij się od ciężaru nieprzebaczenia

2025-03-21 09:01

[ TEMATY ]

przebaczenie

pl.wikipedia.org

Czym jest nieprzebaczenie, jak wielki ciężar nosimy wtedy w sercu i jak się go pozbyć, otwierając na dar przebaczenia? Bóg pragnie nas uzdrawiać także poprzez drogę przebaczenia. Jak się na to otworzyć?

Artykuł zawiera fragment z książki o. Piotra Różańskiego SP „Gdy przebaczasz, Bóg Cię uzdrawia”. Zobacz więcej: ksiegarnia.niedziela.pl.
CZYTAJ DALEJ

Zaproszenie na Misterium Męki Pańskiej

2025-03-21 22:43

plakat organizatorów

    „Nikt nie kocha tak jak On” to tytuł Misterium Meki Pańskiej, którego premiera odbędzie się w sobotę 29 marca!

    W Roku Jubileuszowym 2025 Parafia pw. Świętego Jana Pawła II w Nowym Targu wraz z nowotarskimi urzędami i instytucjami: Urzędem Miasta , Starostwem Powiatowym i Miejskim Centrum Kultury zapraszają na wyjątkową inscenizację Misterium Męki Pańskiej pt. „Nikt nie kocha tak jak On”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję