Zarówno Marian Rumin, dyrektor Biura Wystaw Artystycznych, przewodniczący jury, jak i ks. Zygmunt Nocoń, odwołali się do trwałości idei i stałości form artystycznych w sztuce ludowej. - „Sztuka
ta trzyma się korzeni ideowych i formalnych (...), artyści ludowi na swój porządek modyfikują ją, kształtują po swojemu, zachowując kanon i stałość” - mówił M. Rumin. Ks. Z. Nocoń powiedział
m. in., że cieszą go te wystawy, gdyż jest to swoista „okazja do dziękczynienia”, podkreślił wytrwałość twórców, ciężką ich pracę, niekiedy wielopokoleniową działalność.
Zgromadzone prace zostały zaaranżowane w ciekawą wystawę w skromnych pomieszczeniach przy ul. Równej 18. Wśród tematów dominowały różnorodne przedstawienia żłóbka, Świętej Rodziny, Trzech Króli, postacie
Świętych, a także motywów pasyjnych. Na wernisaż przyjechali uczestnicy konkursu, nagrodzeni, krytycy i goście zainteresowani tego rodzaju twórczością. Marta Czerwiak, od lat główna organizatorka tych
wystaw (żartobliwie określana jako „matka tego już w pełni dojrzałego dziecka”) podkreśliła m.in. pomoc sponsorów oraz trudności jurorów w kwalifikacji prac (tego rodzaju konkursy zmagają
się zwykle z problemem twórczości wybitnie amatorskiej, nie posiadającej wyznaczników sztuki ludowej).
Chyba dobrze, że sztuka ludowa w swej urodzie, prostocie, przesycona pierwiastkiem religijności i ufności, wciąż trwa. I wciąż nowe pokolenia odbiorców uczy wrażliwości i tradycji, osadza w najprostszych,
ale jakże polskich korzeniach tożsamości kulturowej.
Na konkursy kieleckie nadesłano dotąd niemal 10 tys. prac. Ich twórcy to liczna grupa autorów - niemal półtora tysiąca osób związanych z ziemią świętokrzyską, ale i sąsiednimi regionami (w tym
roku było reprezentowane woj. mazowieckie).
Ks. prof. Nocoń w katalogu wystawy pięknie napisał o jej przesłaniu: „Ukazuje nam ona liczne, czasem trudne do uchwycenia owoce. Najważniejsze przesłanie to trwanie. Trwa coś, co nazywamy sztuką:
sakralną, narodową, ludową, regionalną, rodzimą... Czasem trudna do ujęcia w ramy norm wyuczonych i »obowiązujących«. Jest swoista. Trwa kontynuowana z wielkim trudem i ofiarnym wysiłkiem
i nie pozwala przeminąć wartościom. Nie dopuszcza do zagubienia wypracowanych przez pokolenia sposobów wypowiedzi. Ważne jest to, że jest bogata mimo niedostatków współczesności. Trwa prosta i zawsze
prawdziwa w swoim głównym przesłaniu. Że jest odporna na niedobre wpływy. Że daje nadzieję...”.
Główni nagrodzeni:
I nagroda: Henryk Cichocki - rzeźba
II nagroda: Barbara Batugowska - ceramika
Eugeniusz Brożek - malarstwo
Grzegorz Król - rzeźba
Krystyna Mołdawa - ceramika
Paweł Winiarski - kowalstwo
III nagroda: Zdzisław Purchała - malarstwo
Henryk Rokita - ceramika
Krzysztof Solecki - kowalstwo.
Przyznano także rzeczowe nagrody specjalne i wyróżnienia.
Pomóż w rozwoju naszego portalu