Reklama

Kolęda - wizyta duszpasterska w tradycji i przepisach Kościoła

Bezpośrednio po świętach Bożego Narodzenia, we wszystkich parafiach w Polsce, rozpoczyna się wizyta duszpasterska księży w domach parafian, tzw. kolęda. To stara, polska tradycja kościelna. Uzasadnienia dla praktyki kolędy doszukiwano się już m.in. w zapisie Ewangelii św. Mateusza (Mt 2,2). Czytamy tam, że Mędrcy, oddawszy pokłon narodzonemu Jezusowi, wracali do swoich krajów inną drogą. Legenda dodaje, że rozchodzili się, odwiedzali różne miasta i wioski i rozgłaszali wieść o Bogu narodzonym w ludzkiej osobie.

Niedziela łowicka 2/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kapłańskie kolędowanie było znane w Polsce od dawna, ale dopiero rodzime synody XVII w., zaczęły tę praktykę uporządkowywać pod względem prawnym. Dyscyplinarne fundamenty w tej dziedzinie położył Synod Prowincjalny kard. Bernarda Maciejowskiego w Piotrkowie, w 1607 r. W pierwszym artykule synodalnym O szerzeniu wiary katolickiej postanowiono: „Podobnie odwiedziny parafian w ich domach, odbywane w pewnych porach na podstawie dawnego zwyczaju, mają być sposobnością do pouczania wiernych o podstawach wiary oraz zachęcania do chrześcijańskiego życia”. Na tym samym synodzie (m.in. prowincja lwowska) przyjęła tzw. List Pasterski Kardynała Bernarda Maciejowskiego, który stanowił pierwszy po soborze trydenckim (1545-1563) podręcznik pastoralno-prawny dla duchowieństwa. Liczne późniejsze edycje i przedruki tego Listu świadczą, że był to dokument cieszący się wielką powagą, na którym, aż do czasu utraty bytu państwowego, wzorowała się (w dużej mierze) myśl prawnicza polskiego ustawodawstwa synodalnego.
Dwunasty artykuł tego Listu podkreśla znaczenie „kolędy parafialnej”, której celem miało być między innymi dokonanie dokładnego spisu parafii. Proboszcz lub jego wikariusze mieli przeprowadzać tę kolędę w gorliwej trosce o powierzone ich pieczy dusze. Prawodawca omówił bardziej szczegółowo sam przebieg owej wizyty. Oto po odpowiednim pozdrowieniu mieszkańców domu, duszpasterze powinni byli pouczać wiernych o tym, co jest konieczne do zbawienia, sprawdzić ich znajomość w zakresie podstawowych prawd wiary, tzn. skontrolować umiejętność przeżegnania się znakiem krzyża świętego, znajomość Modlitwy Pańskiej, Pozdrowienia Anielskiego, Wyznania Wiary, a także przykazań kościelnych. Następnie powinni byli zaznajomić się z ich pracą, obyczajami, problemami i potrzebami. Parafian, którzy prowadziliby występne życie, a więc skłonnych do pijaństwa, krzywoprzysięzców, złodziei, lichwiarzy, cudzołożnych, bluźnierców, nieprzestrzegających świąt kościelnych, oddających się czarom, zabobonom - powinni napominać z wielką łagodnością i w duchu miłości - do porzucenia takiego stylu życia. O ile w ich życiu nie następowałaby poprawa, zobowiązani byli upomnieć ich w obecności dwóch, rozsądnych i bliskich takiemu człowiekowi, mężów. Gdyby to również nie przyniosło oczekiwanego rezultatu poprawy, ich nazwiska należało zadenuncjować ordynariuszowi. W dalszej części dokument wskazuje zachęty, upomnienia, które należało kierować pod adresem poszczególnych członków rodziny, stosownie do wieku i stanu. I tak, kapłan nawiedzający rodzinę miał napominać starców, by byli trzeźwi, wstydliwi, rozsądni, przekazywali młodym zdrową naukę; starsze kobiety, aby nie rzucały oskarżeń, nie upijały się, nie zajmowały się czarami, bądź nierządem. Należało zwracać także uwagę wdowom, aby unikały plotek, próżności i dobrze wychowywały dzieci; mężom przypominać o obowiązku miłości do żon, o właściwym wychowaniu dzieci, szczególnie synów - w duchu karności oraz, aby troszczyli się o sprawy rodziny. Również żony należało zachęcać, aby miłowały swoich mężów, aby zawsze czyste i trzeźwe troszczyły się o dom, oraz by nie sypiały ze swymi niemowlętami z racji grożącego niebezpieczeństwa ich uduszenia. Synom duszpasterz powinien był przypomnieć o obowiązku posłuszeństwa wobec rodziców, a sługom o wiernym spełnianiu swojej służby w duchu uczciwości i wierności. Spotkanych podczas nawiedzenia parafii żebraków, bezdomnych, biednych, osieroconych, panny z dziećmi, samotnych itp. wypadało pocieszyć, zastanowić się wspólnie z nimi, w jaki sposób można zaradzić ich potrzebom materialnym i duchowym. Dokument wspomina, iż na koniec tak przeprowadzonej wizyty duszpasterskiej w każdym domu, rodzinie wolno było duszpasterzowi przyjąć to, co się nazywa kolędą lub datkami, o ile coś było im dobrowolnie przez tych parafian ofiarowane.
Polski zwyczaj kapłańskiego kolędowania znalazł również prawne oparcie w obowiązującym od 1983 r. Kodeksie Prawa Kanonicznego. Ustalając posługę pasterzowania kanon 529 1 § Kodeksu mówi: „Pragnąc dobrze wypełnić funkcję pasterza, proboszcz powinien starać się poznać wiernych powierzonych jego pieczy. Winien zatem nawiedzać rodziny, uczestnicząc w troskach wiernych, zwłaszcza niepokojach i smutku, oraz umacniając ich w Panu, jak również - jeśli w czymś nie domagają - roztropnie ich korygując”. I Synod Diecezji Łowickiej zainaugurowany przez bp. Alojzego Orszulika na temat wizyty duszpasterskiej w parafii wypowiada się w następujący sposób: „Do obowiązków proboszcza w szczególności należy organizowanie corocznej wizyty duszpasterskiej rodzin (tzw. kolędy)” (Statut 95, pkt. 3)
Kolęda otwiera oczy duszpasterza na prawdziwy stan religijny i moralny wiernych. Dla księży jest to okazja, by uzupełnić kartotekę parafialną czy założyć nową dla nowych parafian. Podczas corocznej kolędy powstaje także nowa lista chorych leżących w domach. Po kolędzie zgłaszają się nowi kandydaci na ministrantów.
Przyjęcie przez wiernych kapłana z wizytą duszpasterską jest aktem ich publicznego wyznania wiary, a zarazem znakiem jedności i żywej więzi Kościoła domowego z Kościołem parafialnym, a poprzez niego z Kościołem powszechnym. Czasem drzwi od lat zamknięte przed księdzem, pozostają nadal zamknięte. Niekiedy zdarza się cud. Za otwartymi drzwiami kapłani odnajdują nagle kogoś poszukującego sensu życia, czekającego na rozmowę, któremu za daleko do Kościoła, ale odważył się właśnie na pierwszy krok.
Kolęda powinna być przyjacielską wizytą u rodzin. Kolęda ma być rozmową, wspólną modlitwą, zakończoną błogosławieństwem. Są osoby, które przyjmują duszpasterza co roku, choć do kościoła nie chodzą. Kolęda jest więc szansą duszpasterską i trzeba próbować przybliżyć ludzi do Boga. Parafianie za sprawę naturalną uznają składanie ofiary, nieraz przepraszają, że kwota nie jest zbyt wysoka, a przecież nie to jest najważniejsze. Oprócz tego „kolędowy rachunek sumienia” wymaga postawienia sobie pytania, ile razy i kiedy pytaliśmy swojego duszpasterza, czy nie potrzebuje naszego wsparcia, rady, pomocy w różnej formie, nie tylko materialnej. Warto przy tegorocznych odwiedzinach duszpasterskich postawić sobie takie pytanie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Inauguracja roku akademickiego w WMSD oraz IWST w Częstochowie

2025-10-03 16:52

[ TEMATY ]

Częstochowa

abp Wacław Depo

WMSD

IWST

Maciej Orman/Niedziela

O miarę gotowości i dyspozycyjności wobec woli objawiającego się Boga pytał abp Wacław Depo 3 października podczas Mszy św. sprawowanej z okazji inauguracji roku akademickiego w Wyższym Międzydiecezjalnym Seminarium Duchownym w Częstochowie oraz w Instytucie Wyższych Studiów Teologicznych w Częstochowie.

Eucharystię w kościele seminaryjnym Jezusa Chrystusa Najwyższego i Wiecznego Kapłana koncelebrowali bp Artur Ważny, ordynariusz diecezji sosnowieckiej, a także formatorzy i wykładowcy WMSD oraz IWST.
CZYTAJ DALEJ

Lublin: Wojewoda przed sądem za zdjęcie krzyża

2025-10-03 09:37

[ TEMATY ]

krzyż

Lublin

Karol Porwich/Niedziela

Przekroczenie uprawnień i obrazę uczuć religijnych zarzucają wojewodzie lubelskiemu Krzysztofowi Komorskiemu prywatni oskarżyciele w związku ze zdjęciem krzyża w Sali Kolumnowej urzędu wojewódzkiego. Wojewoda utrzymuje, że chodzi o neutralność światopoglądową, a krzyż wisi w innej sali.

Prywatny akt oskarżenia przeciwko wojewodzie lubelskiemu złożyli do sądu radny sejmiku województwa dolnośląskiego z PiS Tytus Czartoryski i była dyrektor Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Lublinie Elżbieta Puacz. Skierowali oni prywatny akt oskarżenia, bo wcześniej prokuratura dwukrotnie odmówiła wszczęcia śledztwa w tej sprawie.
CZYTAJ DALEJ

Świdnica. Zmarła Krystyna Borowczyk. Miała 70 lat

2025-10-03 19:44

[ TEMATY ]

diecezja świdnicka

Świdnicka Kuria Biskupia

Krystyna Borowczyk

ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

Krystyna Borowczyk (1955-2025)

Krystyna Borowczyk (1955-2025)

Świdnicka Kuria Biskupia przekazała informację o śmierci Krystyny Borowczyk, wieloletniej współpracowniczki diecezji, związanej z m.in z seminarium, ruchem Comunione e Liberazione czy parafią św. Andrzeja Boboli.

– W nadziei życia wiecznego zawiadamiamy, że w dniu 3 października w wieku 70 lat odeszła do domu Ojca śp. Krystyna Borowczyk, wieloletnia współpracowniczka Świdnickiej Kurii Biskupiej – przekazano w komunikacie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję