Premier na początku porównał państwo do okrętu, a VAT do paliwa. - Przed 2015 rokiem za każdym razem, mnóstwo tego paliwa wyciekało. Co gorsza, ktoś je dodatkowo podbierał. W konsekwencji statek nie rozwijał takiej prędkości, jakiej byśmy chcieli i płynął wolniej, niż byśmy sobie tego życzyli - zaznaczył Morawiecki.
Stwierdził, że o wyciekających podatkach mówiło się już na długo przed 2015 rokiem - chociażby w alarmujących raportach Komisji Europejskiej. Powstawały też raporty branżowe, o reakcję prosiła wielokrotnie branża paliwowa.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
- To nie była żadna wiedza tajemna, wystarczyło wejść do resortu finansów, żeby zobaczyć opasłe akta, w których kurzyły się nieczytane skargi na działalność karuzel VATowskich. Nie trzeba było Herculesa Poirota, żeby dostrzec, że z VATem jest coś naprawdę nie tak, skoro rośnie on znacznie poniżej wzrostu PKB i konsumpcji - stwierdził premier.
Premier nawiązał też do animacji i wykresów, które wyświetlano na konferencji, zanim zabrał głos. - 250 mld luki w latach 2008-2015 to oczywiście abstrakcja. Ale kilka świetnych przykładów widzieliśmy w animacji sprzed kilka minut – moglibyśmy zbudować 160 Stadionów Narodowych - czyli moglibyśmy postawić Stadion Narodowy w co drugim powiecie albo zbudować to zbudować 6250 km autostrad (2 x więcej niż jest obecnie w PL), czyli POTROIĆ długość sieci autostrad - wyliczał Morawiecki.
Reklama
W trakcie konferencji zaprezentowano raport PIE, mówiący o historii podatku VAT w Polsce, a wiceminister finansów Filip Świtała opowiadał, że aby zredukować lukę VAT w Polsce, potrzeba było nowych narzędzi, których mafie VATowskie nie znały i nie były na nie gotowe.
- O te rozwiązania pytają zarówno państwa rozwijające się, np. afrykańskie, jak i lepiej bogatsze państwa zachodnie. Kilka tygodni temu Ministerstwo Finansów opowiadało o uszczelnieniu na Sorbonie w Paryżu, a do MF na Świętokrzystów, przyjeżdża jeden z największych banków świata, żeby załapać się na warsztaty ze split payment - podkreślił Morawiecki.
Premier zażartował nawiązaniem do filmu "Indiana Jones". - Pamiętacie taką scenę z „Indiany Jonesa”? Przed Harrisonem Fordem staje jegomość, który wymachuje groźnie mieczem. Walka wręcz z takim człowiekiem to szaleństwo. Co robi Indiana Jones? Wyjmuje pistolet, strzela i po strachu. Tak myśmy załatwili lukę VATowską. Nasi poprzednicy nie pomyśleli o tym, że mogą sięgnąć po technologię. Jeśli walczyli, a nie uciekali przed problemami, to walczyli gołymi rękoma i skutki były mizerne. Trzeba być świadomym środków, którymi się rozporządza i te środki chcemy wykorzystać również np. przy walce z szarą strefą - zakończył Morawiecki.