Wiem, że każde ważne wystąpienie winno być dobrze opracowane,
przygotowane. Życie polityków pokazuje mi, że jest inaczej. Z niedowierzaniem
usłyszałem z ust posła Wiesława Walendziaka, że cztery lata temu
premier Buzek dostał do rąk tekst exposeM tuż przed jego wygłoszeniem
w sejmie. Sytuacja powtórzyła się również w tym roku. Premier Miller
kilkudziesięciostronicowy tekst przedstawiający pracę rządu, kierunek
rozwoju kraju otrzymał w ostatniej chwili. Nie bardzo rozumiem, czym
tu się chwalić? Tym, że wszystko tworzy się w ostatniej chwili? Przecież
pan Miller pewien był swego zwycięstwa już dawno. Trzeba było zatem
w spokoju przygotowywać tekst sejmowego wystąpienia.
Wygłoszone exposeM dla rządzącej koalicji było fenomenalne,
dla opozycji - koncertem życzeń. Dziwię się, że pan Miller wygłosił
taki tekst, który na pewno cztery lata temu sam by skrytykował. Znamy
już założenia polityczne i gospodarcze rewelacyjnego rządu. Znamy
koalicyjny rząd. Czekamy zatem teraz na chwilę, kiedy wszystkim nam
się zdecydowanie polepszy. Przecież nie można mieć innego wrażenia
po wysłuchaniu premierowskiego exposeM. A może to kolejna bajka dla
grzecznego Polaka? Ale cóż, chyba polubiliśmy słuchać dobrych bajek.
Jedną z najgorszych rzeczy, która może zdarzyć się w demokracji to „double standards”, czyli podwójne standardy. Chodzi o nierówne traktowanie ludzi czy grup społecznych i środowisk przez państwo. Jeżeli zwykły Kowalski czy Nowak zaatakuje nożem kogokolwiek i jeśli zostanie złapany, to regularnie idzie siedzieć. Jeżeli nożownik zaatakuje prawicowego polityka, jak to zdarzyło się ostatnio to zostaje natychmiast potem wypuszczony z aresztu –a to oznacza , że państwo w praktyce daje wyraźny sygnał, iż takie zachowania mogą być tolerowane. Skądinąd wcześniej bywało podobnie, gdy fizycznie atakowani byli "proliferzy" czyli obrońcy życia nienarodzonych. Atakującym z tego powodu włos z głowy nie spadł, a zyskali nawet sławę i wsparcie w środowiskach liberalno-lewicowych.
Takich przykładów jest więcej. Członek Straży Marszałkowskiej, który w zeszłej kadencji Sejmu RP wysyłał zjadliwe SMS-y wobec znanej posłanki ówczesnej opozycji – został natychmiast zwolniony z pracy (gdy rządził PiS , podkreślam) i miał postępowanie prokuratorskie. Gdy e-mailowy, ale nie tylko hejt dotykał polityków prawicy to prokuratury w całym kraju – za rządów zresztą Prawa Sprawiedliwości ! – seryjnie, taśmowo umarzały takie sprawy…
Ks. Sławomir Homoncik MIC, kustosz sanktuarium maryjnego w Licheniu Starym, przewodniczył uroczystej Mszy św. sprawowanej w związku z obchodami 25. rocznicy beatyfikacji 108 błogosławionych męczenników II wojny światowej. Wraz z marianinem w trakcie Eucharystii modliły się osoby spokrewnione z męczennikami, kapłani oraz siostry zakonne należące do zgromadzeń, z których pochodziły zamordowani przez nazistów osoby konsekrowane. Licheńskie sanktuarium jest ogólnopolskim miejscem kultu błogosławionych 108 męczenników.
Odwołując się do postawy życia i wiary 108 błogosławionych męczenników, ks. Homoncik zachęcał do modlitwy do Ducha Świętego o to, aby nam dzisiaj, ale także przyszłym pokoleniom, żyło się lepiej, aby człowiek był wolny i mógł pogłębiać swoją wiarę.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.