Reklama

Polska

Więcej jednak nas łączy niż dzieli – rozmowa z abp. Wiktorem Skworcem

Zależy nam na tym, by doprowadzić do spotkania, dialogu, rozmowy – podkreśla w rozmowie z KAI abp Wiktor Skworc komentując wydany wczoraj List Episkopatu "O ład społeczny dla wspólnego dobra". Metropolita katowicki podkreśla, że list ogłoszony w sytuacji społecznego rozbicia biskupi kierują nie tylko do wierzących lecz wszystkich ludzi zatroskanych o dobro Polski.

[ TEMATY ]

wywiad

abp Wiktor Skworc

BP KEP

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Publikujemy treść rozmowy:

Marcin Przeciszewski, Tomasz Królak (KAI): Czas ogłoszenia Listu społecznego Episkopatu nie jest przypadkowy. Biskupi zabrali głos tuż przed rozpoczęciem sezonu wyborczego, przypominając o moralnych zasadach uprawiania polityki, walki o władzę, języka debaty publicznej...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Abp Wiktor Skworc: – Ten list był przygotowywany od dłuższego czasu, pierwotnie jako dokument Rady Społecznej a ostatecznie został przyjęty jako dokument całego Episkopatu.
Trzeba podkreślić, że ma on charakter duszpasterski. Są w nim elementy katolickiej nauki społecznej, z przypomnieniem jej pryncypiów itd., ale przede wszystkim wyrażamy duszpasterską troskę o nasz kraj i społeczeństwo. O ład i dobro wspólne.
Ponadto dla ludzi wierzących nie ma lepszego czasu do słuchania tego rodzaju apelu Kościoła o nawrócenie, pojednanie i dialog niż Wielki Post. To może być czas refleksji o budowie „pojednanej wspólnoty narodowej”, ale też okazja do autorefleksji. Do takiej autorefleksji każdego z nas, a zwłaszcza polityków, samorządowców i ludzi dobrej woli – zapraszamy.
Zwracamy się do wierzących, ale też do wszystkich ludzi dobrej woli, współobywateli zatroskanych o dobro Polski.

- Niezależnie od ich barwy politycznej

– Tak, oczywiście.

Reklama

Bo nawrócenie w życiu społecznym jest dziś w Polsce szczególnie potrzebne?

– W społeczeństwie jest rozbicie, konflikt i to nas, po prostu, bardzo boli. Dlatego postanowiliśmy przypomnieć niektóre elementy katolickiej nauki społecznej. Przede wszystkim zależy nam jednak na tym, by doprowadzić do spotkania, dialogu, rozmowy, bo wydaje się, że po jednej i po drugiej stronie są ludzie dobrej woli. Próbujmy więc rozmawiać, próbujmy znaleźć to, co nas łączy. Tym bardziej, że więcej jednak nas łączy niż dzieli – to też jest ważne przypomnienie zawarte w Liście.

- Czy to nie paradoks, że do tego spektakularnego rozbicia dochodzi za rządów partii odwołującej się do nauczania Kościoła i deklarującej chęć rechrystianizacji Europy?

– W dokumencie zwróciliśmy uwagę, że oprócz zwycięstwa wyborczego legitymacją do sprawowania władzy jest także troska o dobro wspólne. Możemy się zastanawiać, czy partia aktualnie rządząca tak właśnie postępuje. Możemy też pytać opozycję: czy w programie określanym jako „totalna opozycja” zawiera się troska o dobro wspólne.

- Czyli obydwie strony wypadają słabo. Jakieś 3 minus czy 3 plus? Obydwie tak samo?

– Nie stawiamy ocen. Możemy postawić znak zapytania. I zachęcać do współdziałania dla dobra wspólnego, dla Polski ponad podziałami. Musimy sobie uświadomić, że aktualnym wyzwaniom – możemy sprostać tylko wspólnie w postawie solidarności.

- Ważnym wątkiem Listu jest przypomnienie tego, czym w ogóle jest polityka.

– Określiliśmy tam pewien ideał, do którego należy dążyć. Zdajemy sobie sprawę z tego, że jest to obraz idealistyczny, ale on wynika z Ewangelii, która stawia nam takie wymagania. Papież Franciszek nas poucza „O powołaniu do świętości w świecie współczesnym”. Przypominamy więc i apelujemy byśmy wszyscy, jako Polacy, jako społeczeństwo, do tego ideału zmierzali.

- A co jest tym ideałem?

– Dobro wspólne. A co to znaczy? Chodzi o takie „urządzanie rzeczywistości społecznej, aby każdy człowiek mógł się jak najpełniej rozwijać ku dobru”. Musimy je widzieć w tej perspektywie.

- List zwraca też uwagę na niebezpieczeństwo politycznego instrumentalizowania Kościoła.

– Postulujemy po prostu, by przywołując społeczną naukę Kościoła, traktować ją integralnie, a nie wybiórczo, dla podtrzymania swojej politycznej tezy.

- Czy uważa Ksiądz Arcybiskup – jako obywatel – że jest realna szansa na to, że ten List rzeczywiście odmieni polski klimat, przynajmniej trochę?

– Zależy nam na tym, by ten głos trafi „pod strzechy” i zastanawiamy się, jak to zrobić. Będę się starał o to, by przekazać List samorządowcom i parlamentarzystom województwa śląskiego i metropolii. Pewnie analogiczne działać będą i inni biskupi. Liczymy też na media, w tym KAI, mając nadzieję, że Agencja wypracuje jakąś możliwość spotkania, dialogu polityków na bazie tego dokumentu dla budowania zgody i porozumienia. To tym bardziej ważne, że nadchodzący czas wyborów może sprzyjać rozgrzewaniu emocji. A niekontrolowane emocje sprawiają, że wielu polityków – ale i Polaków w ogóle - może stać się zawziętymi wrogami swoich politycznych oponentów. Od wrogości już blisko do nienawiści, a ta jest skazą na człowieczeństwie i zaprzeczeniem chrześcijańskiego ducha.

- A tymczasem główni aktorzy sceny politycznej, wiodący spory w brutalnym stylu, deklarują przywiązanie do chrześcijańskiego systemu wartości.

– Dlatego nie tylko zachęcamy, by List stał się źródłem refleksji. Robimy też to, co do nas należy: Kościół w Polsce po prostu się modli, o czym zapewniamy w ostatnim akapicie. Modlimy się o pokój, o porozumienie, za polityków, bo to im powierzyliśmy odpowiedzialność za los naszego kraju. Społeczeństwo potrzebuje „budowniczych ładu pokoju” i dobra wspólnego.

2019-03-27 16:21

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Biskup nominat A. Przybylski: młodych ludzi trzeba słuchać

[ TEMATY ]

wywiad

bp Andrzej Przybylski

Bożena Sztajner/Niedziela

Mam właściwie tylko jedno przesłanie, żeby się na młodych ludzi nie obrażać, ale ich słuchać. Dobrze słuchać ich mentalności, ich problemów, ich życia a resztę podpowie Duch Święty - powiedział biskup nominat Andrzej Przybylski w rozmowie z KAI i „Niedzielą” .

Publikujemy treść wywiadu:

CZYTAJ DALEJ

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

2024-05-10 13:22

[ TEMATY ]

Raymond Nader

Karol Porwich/Niedziela

Raymond Nader pokazuje ślad, który zostawił mu na ręce św. Szarbel

Raymond Nader pokazuje ślad, który zostawił mu na ręce św. Szarbel

W Duszpasterstwie Akademickim Emaus w Częstochowie miało miejsce niezwykłe wydarzenie. Raymond Nader, który przeżył niezwykłe doświadczenie mistyczne w pustelni, w której ostatnie lata spędził św. Szarbel, podzielił się swoim świadectwem.

Raymond Nader jest chrześcijaninem maronitą, ojcem trójki dzieci, który doświadczył widzeń św. Szarbela. Na początku spotkania Raymond Nader podzielił się historią swojego życia. – Przed rozpoczęciem studiów byłem żołnierzem, walczyłem na wojnie. Zdecydowałem o rozpoczęciu studiów, by tam zrozumieć istotę istnienia świata. Uzyskałem dyplom z inżynierii elektromechanicznej. Po studiach wyjechałem z Libanu do Wielkiej Brytanii, by tam specjalizować się w fizyce jądrowej – tak zaczął swoją opowieść Libańczyk.

CZYTAJ DALEJ

Rada Unii Europejskiej zatwierdziła pakt migracyjny

2024-05-14 12:57

[ TEMATY ]

pakt migracyjny

Adobe Stock

Ministrowie finansów państw unijnych we wtorek ostatecznie zatwierdzili pakt migracyjny. Przeciwko głosowały trzy kraje: Polska, Słowacja i Węgry. Pakt ma kompleksowo regulować sprawy migracji w Unii Europejskiej, w tym kwestie związane z pomocą udzielaną krajom znajdującym się pod presją migracyjną.

Przyjęty pakiet zawiera łącznie 10 tekstów legislacyjnych. 9 kwietnia zaakceptował go Parlament Europejski. Głosowanie ministrów finansów i gospodarki na posiedzeniu we wtorek w Brukseli kończy więc proces legislacyjny. Większość regulacji ma obowiązywać dopiero od 2026 r.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję