Reklama

Niedziela Wrocławska

Są Chrystusowi - świadomie i dobrowolnie


[ TEMATY ]

diakonat

diakon

Agnieszka Bugała

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Po Eucharystii nowi diakoni nie kryli wzruszenia i radości. Spytaliśmy, na gorąco, o pierwsze refleksje po przyjęciu święceń. Oto co powiedzieli:

- To początek mojej drogi, po wstąpieniu do seminarium do pierwszy, konkretny krok. W dzisiejszych czasach kapłaństwo to droga bardzo trudna, ale piękna, więc mam nadzieję, że z Bożą pomocą sprostam.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dk. Wojciech Braniewski z parafii p.w. św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Świętej Katarzynie:

- Chcę być kapłanem, już nie ma miejsca na wątpliwości. Święcenia zostały przyjęte – świadomie i dobrowolnie. W sercu rodzi się lęk i obawa o przyszłość – czy podołamy, jak to będzie, czy dochowamy wierności przyrzeczeniom i obietnicom, które złożyliśmy, ale patrząc biblijnie, ewangelicznie, to przecież wszystko możemy w Tym, który nas umacnia – z łaską i pomocą Jezusa Chrystusa możemy sprostać tym wymaganiom, które stawia Kościół, a których sami się podjęliśmy. Mamy świadomość niegodności przyjęcia święceń, ludzkiej słabości i ułomności, ale też mamy świadomość tego, że przed nami całe życie, aby żyć tymi ideałami. Mamy świadomość przeciwnych wiatrów, ale chcemy wiernie trwać z Chrystusem Oblubieńcem, którego dziś poślubiliśmy.

Dk. Tomasz Zalwowski z parafii p.w. Nawiedzenia NMP w Wambierzycach:

- Towarzyszył mi stres, ale podczas modlitwy Litanią, podczas prośby o Ducha Świętego poczułem pokój w sercu. Szczególny moment, który mnie wzruszył, to wezwanie św. Tomasza w czasie śpiewu Litanii – poczułem rodzaj szczególnej laski, dla mnie. To będzie rok taki, jakiego Pan Bóg oczekuje – będę chciał wsłuchiwać się w wolę Bożą, w Jego głos, w to, co jest Jego pragnieniem dla mnie. Dziś radość jest wielka, bo nie spodziewałem się, że będę w tym miejscu, ze Pan Bóg tak pokieruje moim życiem. Widzę, że wszystko jest darem Bożej łaski i ufam, że jeśli Pan Bóg będzie na pierwszym miejscu, to trudności prysną. Gdy leżałem na posadzce prosiłem o umocnienie Duchem Świętym.

Reklama

Dk. Wojciech Bujak z parafii p.w. św. Barbary w Mirostowicach Dolnych:

- Gdy leżałem na posadzce myślałem o swojej małości i potędze Boga Ojca, o tym, że mam być pomostem dla ludzi w dojściu do Chrystusa, że mam, w przyszłości, jako kapłan, prowadzić do zbawienia. To inne doświadczenie, niż gdy się stoi, czy klęczy – tu rodzi się ogromna świadomość małości… Ale radość jest ogromna! Właśnie mimo świadomości małości – bo przecież niczym na to nie zasługuję, a Pan Bóg mnie wybrał i chciał mnie, słabego. Czuję, wiem, ze jestem słaby, a jednak tutaj jestem… Jestem szczęśliwy, ze tutaj jestem, czuję wielką satysfakcję i spełnienie. Życzyłbym sobie na przyszłość wierności i tego, bym nigdy nie utracił wiary w Chrystusa, która jest dana za darmo…

2019-05-11 19:13

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Mężowie Ducha Świętego

[ TEMATY ]

diakonat

diakon

Agata Pieszko

„Upatrzcie zatem, bracia, siedmiu mężów spośród siebie, cieszących się dobrą sławą, pełnych Ducha i mądrości” (Dz 6,3). Nie siedmiu, a trzech takich mężów zostało wezwanych w sobotę 11.05 do publicznego wyrażenia gotowości w pełnieniu posłannictwa zgodnie z wolą Chrystusa i Kościoła przez posługę diakona.

W parafii pw. Św. Maksymiliana Marii Kolbego we Wrocławiu Gądowie święcenia diakonatu przyjęli Michał Olko z parafii pw. Opatrzności Bożej, Bogusław Wojnarowski z parafii pw. Św. Jadwigi oraz Marcin Józefczyk, parafianin z kościoła na Gądowie. – Wyznaczony do bycia diakonem musi być mężem Ducha Świętego, gdyż rozeznawanie powołania to na pierwszym miejscu nadsłuchiwanie woli Bożej, która jest źródłem wszelkich sakramentów Kościoła. Żeby powstało powołanie, musi być wołanie Boga, potem usłyszenie powołania, zdolność wzrostu w tym powołaniu i wspólnota, w której ono będzie mogło się spełniać – mówił w trakcie homilii bp. Andrzej Siemieniewski, z którego rąk kandydaci przyjęli świecenia. Faktycznie nie sposób dokonać tych wszystkich rzeczy bez relacji z Duchem Świętym.

CZYTAJ DALEJ

Święta Mama

Niedziela Ogólnopolska 17/2019, str. 12-13

[ TEMATY ]

św. Joanna Beretta Molla

Ewa Mika, Św. Joanna Beretta Molla /Archiwum parafii św. Antoniego w Toruniu

Jest przykładem dla matek, że życie dziecka jest darem. Niezależnie od wszystkiego.

Było to 25 lat temu, 24 kwietnia 1994 r., w piękny niedzielny poranek Plac św. Piotra od wczesnych godzin wypełniał się pielgrzymami, którzy pragnęli uczestniczyć w wyjątkowej uroczystości – ogłoszeniu matki rodziny błogosławioną. Wielu nie wiedziało, że wśród nich znajdował się 82-letni wówczas mąż Joanny Beretty Molli. Był skupiony, rozmodlony, wzruszony. Jego serce biło wdzięcznością wobec Boga, a także wobec Ojca Świętego Jana Pawła II. Zresztą często to podkreślał w prywatnej rozmowie. Twierdził, że wieczności mu nie starczy, by dziękować Panu Bogu za tak wspaniałą żonę. To pierwszy mąż w historii Kościoła, który doczekał wyniesienia do chwały ołtarzy swojej ukochanej małżonki. Dołączył do niej 3 kwietnia 2010 r., po 48 latach życia w samotności. Ten czas bez wspaniałej żony, matki ich dzieci, był dla niego okresem bardzo trudnym. Pozostawiona czwórka pociech wymagała od ojca wielkiej mobilizacji. Nauczony przez małżonkę, że w chwilach trudnych trzeba zwracać się do Bożej Opatrzności, czynił to każdego dnia. Wierząc w świętych obcowanie, prosił Joannę, by przychodziła mu z pomocą. Jak twierdził, wszystkie trudne sprawy zawsze się rozwiązywały.

CZYTAJ DALEJ

Ks. Węgrzyniak: trwać w Chrystusie - to nasze zadanie

2024-04-28 15:22

[ TEMATY ]

ks. Wojciech Węgrzyniak

Karol Porwich/Niedziela

Ks. Wojciech Węgrzyniak

Ks. Wojciech Węgrzyniak

My jesteśmy jak latorośle. Jezus jest winnym krzewem. I to tak naprawdę On dzięki swojemu słowu nas oczyszcza. Jego Ojciec robi wszystko, żeby ta winorośl funkcjonowała jak najlepiej, a naszym zadaniem, jedynym zadaniem w tej Ewangelii, to jest po prostu trwać w Chrystusie - mówi biblista ks. dr hab. Wojciech Węgrzyniak w komentarzu dla Vatican News - Radia Watykańskiego do Ewangelii Piątej Niedzieli Wielkanocnej 28 kwietnia.

Ks. Wojciech Węgrzyniak zaznacza, że „od czasu do czasu zastanawiamy się, co jest najważniejsze, cośmy powinni przede wszystkim w życiu robić”. Biblista wskazuje, że odpowiedź znajduje się w dzisiejszej Ewangelii. „Przede wszystkim powinniśmy trwać w Chrystusie” - mówi.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję