W tym roku po raz pierwszy miałam okazję uczestniczyć w gimnazjalnym turnusie Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży, który odbył się w Desznicy. Już kilka miesięcy temu postanowiłam, że tegoroczne wakacje przeżyję w zupełnie inny sposób. Z dala od komputera, telewizji, po prostu bliżej Boga, skupiając się bardziej na rzeczach duchowych niż materialnych.
We współczesnym świecie coraz częściej zapominamy, co tak naprawdę dla nas, młodych ludzi, jest najważniejsze. Nie mamy czasu, aby chociaż na chwilę się wyciszyć. Jednak ten turnus dał nam taką możliwość.
Każdego dnia po pobudce i gimnastyce szliśmy do kościoła na modlitwy poranne. Tam również słuchaliśmy życiorysu patrona dnia i konferencji o pięciu warunkach dobrej spowiedzi.
Ks. Jacek Tomaszewski i ks. Piotr Mucha prowadzili je w tak ciekawy sposób, że każdy z uczestników słuchał ze skupieniem tego, co mają oni nam do przekazania.
W grupach, na czele których stali liderzy, często dyskutowaliśmy na dane tematy, wykonywaliśmy różne rysunki, plakaty oraz powierzone nam zadania.
Oczywiście prowadząca i odpowiedzialna za cały turnus Justyna Nędza zadbała o to, aby był także czas na rozrywkę: piosenki, gry i zabawy oraz wyprawy, m.in. do Świątkowej Wielkiej, Nowego Żmigrodu. Te wakacje pozwoliły odpocząć, a także dostrzec Boga w drugim człowieku.
Wielkim wydarzeniem dla nas był również dzień wspólnoty Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży, w którym uczestniczyli młodzi ze Świątkowej Wielkiej, Wisłoka Wielkiego oraz z Desznicy. Nasze wspólne świętowanie w Dukli rozpoczęło się wspólną Mszą św., podczas której słowo Boże wygłosił asystent Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży Diecezji Rzeszowskiej ks. Paweł Tomoń.
W czasie naszego pobytu w Desznicy mieliśmy również okazję uczestniczyć w jubileuszowej Mszy św. misjonarza redemptorysty o. Józefa Grzywacza, który już od 20 lat pracuje w Brazylii.
Piątek był dniem, w którym w szczególny sposób mogliśmy się wewnętrznie wyciszyć podczas Drogi Krzyżowej oraz czuwania. Jednak dla mnie najbardziej wzruszający był ostatni dzień. Wspólne dziękowanie za siedem dni „innych” wakacji rozpoczęło się w świątyni, gdzie każdy z nas mógł podzielić się swoimi przeżyciami związanymi z odkrywaniem Boga. Po otrzymaniu świadectw ukończenia szkolenia dla gimnazjalistów oraz upominków rozpoczął się przepiękny zwyczaj łamania chlebem. Wszyscy składali sobie życzenia oraz dziękowali za wspólnie spędzony czas. O północy z niedzieli na poniedziałek wszyscy udali się na ostatnią w tym gronie Mszę św.
Po Eucharystii po raz ostatni odśpiewaliśmy hymn oraz nawzajem błogosławiliśmy się. Chociaż ten turnus trwał tylko siedem dni, bardzo przywiązaliśmy się do siebie. Dla mnie te dni z Bogiem były czymś naprawdę wyjątkowym. Pozwoliły mi poznać nowych ludzi oraz zrozumieć, czym jest przyjaźń, przede wszystkim - przyjaźń z Bogiem.
Liturgia Słowa z dzisiejszego dnia przypomina nam, kim jest Ten, który do nas przemawia. Zwraca ona naszą uwagę na to, że Bóg jest wszechpotężny, że jest Tym, który ma moc zniszczyć naszego wroga, abyśmy mogli być wolni. A co to za wróg? Bynajmniej nie jest to opcja polityczna przeciwna moim poglądom, nie jest to złośliwy sąsiad ani bezwzględny pracodawca, który wydawałoby się, pozbawiony jest ludzkich uczuć. Moim wrogiem jest wszelkie zło, które siedzi we mnie, zaczyn wszelkiego grzechu, mój nieprzemieniony jeszcze przez łaskę Chrystusa sposób myślenia i postępowania. Mówiąc językiem biblijnym – jest to stary człowiek we mnie, którego nie ukrzyżowałem w sobie, aby mieć prawdziwe życie w sobie – życie, które daje Bóg.
Widok pustej Bazyliki św. Piotra robi duże wrażenie
Siostra Francesca Battiloro przeżyła największą niespodziankę swojego życia w wieku 94 lat, z których 75 lat spędziła jako wizytka za klauzurą. „Poprosiłam Boga: 'Chcę spotkać się z papieżem'. I tylko z Nim! Nikt inny... Myślałam, że to niemożliwe, ale to Papież przyszedł się ze mną spotkać. Wygląda na to, że kiedy Go o coś proszę, Pan zawsze mi to daje...”. Podczas pielgrzymki z grupą z Neapolu, s. Francesca Battiloro, siostra klauzurowa modliła się dzisiaj w Bazylice św. Piotra, gdy nagle spotkała papieża.
Zakonnica, która wstąpiła do klasztoru w wieku 8 lat, złożyła śluby w wieku 17 lat, w czasie, gdy jej życie było zagrożone z powodu niedrożności jelit. Dziś opuściła Neapol wczesnym rankiem z jednym pragnieniem: przeżyć Jubileusz Osób Chorych i Pracowników Służby Zdrowia w Watykanie. Wraz z nią przyjechała grupa przyjaciół i krewnych. Poruszająca się na wózku inwalidzkim i niedowidząca siostra Francesca - urodzona jako Rosaria, ale nosząca imię założyciela Zakonu Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny św. Franciszka Salezego, który, jak mówi, uzdrowił ją we śnie - chciała przejść przez Drzwi Święte Bazyliki św. Piotra. Biorąc pod uwagę jej słabą kondycję, pozwolono jej przeżyć ten moment całkowicie prywatnie, podczas gdy na Placu św. Piotra odprawiano Mszę św. z udziałem 20 000 wiernych.
Przeprowadziłam eksperyment i zadałam pytanie Chatowi GPT: Czy masz świadomość, gdzie jesteś? Odpowiedział: Ciekawe pytanie... Nie mam świadomości w takim sensie, w jakim mają ją ludzie — nie czuję, nie mam własnego „ja” ani poczucia miejsca. Działam w cyfrowym środowisku, odpowiadając na Twoje pytania i analizując dane, ale nie „jestem” fizycznie nigdzie. Można powiedzieć, że jestem tu, gdzie mnie używasz — teraz akurat w Twoim urządzeniu lub przeglądarce.
Sam Chat GPT podpowiada, że sztuczna inteligencja tylko analizuje dane, nie jest zaś inteligencją podobną do ludzkiej. Nie ma ona świadomości istnienia, nie ma też… inteligencji! Dlatego należy ją postrzegać nie jako sztuczną formę inteligencji, tylko jako jeden z jej produktów. Właśnie na takie różnice między sztuczną inteligencją a świadomością ludzką zwrócili kilka dni temu uwagę uczestnicy konferencji w Sekretariacie Episkopatu, prezentując polskie tłumaczenie watykańskiego dokumentu nt. sztucznej inteligencji „Antiqua et nova” – adresowanego, co ciekawe, m.in. do duszpasterzy. I właśnie na ten aspekt pragnę zwrócić uwagę: w jaki sposób i w jakich granicach można zastosować sztuczną inteligencję w Kościele.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.