Reklama

Masz tylu synów...

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 39/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z Alfredą Taborowską, liderką wspólnoty „Przyjaciół Paradyża” w parafii pw. św. Jana Chrzciciela w Międzyrzeczu, rozmawia ks. Dariusz Gronowski

Ks. Dariusz Gronowski: - Co to znaczy być „Przyjacielem Paradyża”?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Alfreda Taborowska: - Być „Przyjacielem Paradyża”, to znaczy kochać kapłanów i kandydatów do kapłaństwa, modlić się za nich stale. My ich bardzo kochamy i bardzo szanujemy. Wszyscy nasi księża są wspaniali.

- Jak tworzyła się grupa „Przyjaciół Paradyża” w Pani parafii?

- Bp Józef Michalik bardzo chciał, by była taka grupa. Odpowiedzieliśmy na ten apel, po prostu zaczęliśmy się modlić i pomalutku zbierać ludzi. Do tej chwili deklarację przynależności do Dzieła Duchowej Pomocy Powołaniom z parafii pw. św. Jana Chrzciciela w Międzyrzeczu podpisało 171 osób. Część z nich już nie żyje. Wielu spośród nich to ludzie chorzy, którzy ofiarują w intencji powołań swe cierpienia.

Reklama

- Jest Pani bardzo zaangażowana osobiście w to dzieło...

- Miałam ośmiu synów i córkę. Tak bardzo chciałam, żeby któryś z moich synów został księdzem, ale żaden z nich nie poszedł do seminarium. Gdy któregoś razu w Paradyżu słuchałam nauki o powołaniu kapłańskim, tak bardzo płakałam. I wtedy jakbym usłyszała taki wewnętrzny głos: „Czemu płaczesz, masz tylu synów, módl się za nich”. Tego nigdy nie zapomnę. I zaczęłam się modlić w grupie „Przyjaciół Paradyża”. Bardzo bym chciała, by może któryś z moich wnuków trafił do Paradyża...

- Na czym polega działalność grupy „Przyjaciół Paradyża” w parafii?

- Modlimy się stale o powołania kapłańskie, misyjne i zakonne. Dwa razy dziennie - ci, którzy mogą przyjść - wspólnie odmawiamy Różaniec w kościele, najpierw przed poranną, a potem przed wieczorną Mszą św. Oprócz tego modlimy się prywatnie. W pierwszy czwartek jest adoracja Najświętszego Sakramentu w intencji powołań. Szczerze się modlimy i Pan Bóg nas wysłuchuje. Prócz tego mamy spotkania formacyjne z ks. Stanisławem Podfigórnym, naszym obecnym opiekunem. Takie spotkania są raz w miesiącu.

- Czy to prawda, że ciągnęliście losy o kleryków?

- Nasza grupa parafialna była jedną z pierwszych, w których zaczęliśmy imiennie losować kleryków, by za nich się modlić. Niestety, teraz to jakoś ucichło. Konkretna osoba modliła się za konkretnego kleryka z Paradyża przez cały czas, aż do chwili święceń. Nie wystarczy tylko to, że się modlimy, ale trzeba też, by ten kleryk wiedział o tym, że się ktoś za niego modli. Pisaliśmy do nich kartki, wysyłaliśmy jakieś drobne upominki na święta. Zbieraliśmy składki i przygotowywaliśmy różne drobiazgi. Chodziło o pamięć. Jeśli dana osoba wie, że ktoś się za nią modli, to jest to dla niej dużym wsparciem.
Pamiętam, jak to było z „moim” klerykiem. Modliłam się za niego, ale nie wiedziałam, który to jest. Znałam go tylko z nazwiska, ale nigdy osobiście go nie widziałam. Był taki zwyczaj, że osoby, które modliły się za kleryków, jechały na ich święcenia kapłańskie do katedry z kwiatami i prezentami. I ja pojechałam, choć dopiero co wyszłam ze szpitala. Byłam chora, ale się uparłam, by do katedry jechać. Gdy już po Mszy św. neoprezbiterzy wyszli z zakrystii, myśmy się spóźnili i ks. Przemka Surmana, za którego się modliłam, już nie było. W końcu jednak miałam go poznać. Rozmawialiśmy wtedy pod zakrystią, że to taki sympatyczny ksiądz i że będę się modliła, żeby przyszedł do naszej parafii. I co się stało? Okazało się, że został wikarym tutaj, w Międzyrzeczu.

- Rozumiem, że ze swoich składek wspieraliście seminarium i kupowaliście różne drobiazgi klerykom i kapłanom, jako wyraz Waszej pamięci. Czy wspieraliście także inne dzieła?

- Na przykład niedawno jednemu z młodych kapłanów, pochodzącemu z naszej parafii, przed święceniami kupiliśmy materiał na sutannę, bo wiedzieliśmy, że pochodzi z wielodzietnej rodziny i trzeba go wesprzeć. Gdy zostało erygowane sanktuarium Pięciu Braci Męczenników w Międzyrzeczu, „Przyjaciele Paradyża” zobowiązali się, że wesprą jego budowę. Zebraliśmy na ten cel 12 tys. zł. To był dar „Przyjaciół Paradyża” z naszej parafii. Nasz ksiądz proboszcz, oczywiście, wyraził na to zgodę.

- Słyszałem, że na różne sposoby wspieracie księży w Waszej parafii...

- „Przyjaciele Paradyża” czasem potrafili ucinać różne złośliwe plotki o księżach. Było to możliwe, bo potrafiliśmy przyjść do księdza i spytać wprost, czy to prawda, co ludzie mówią. Powinniśmy bronić księży. Potrafimy też zwrócić księdzu uwagę, jeśli jest taka potrzeba, z miłością, zapewniając o swojej modlitwie. Umiemy z księdzem porozmawiać. Pamiętamy o nich w czasie ich imienin i nie tylko.

- Czy jest Pani przekonana, że warto było poświęcić tyle energii i pracy na budowanie grupy „Przyjaciół Paradyża”?

- Cieszę się, że mogłam coś zrobić. Dziękuję Panu Bogu za wszystko.

- Bóg zapłać za rozmowę.

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Paulini zapraszają na pielgrzymkowy szlak na Jasną Górę

2024-06-25 19:14

[ TEMATY ]

Jasna Góra

pielgrzymka

Karol Porwich/niedziela

- Jasna Góra nie ma wakacji - uśmiecha się rzecznik Sanktuarium o. Michał Bortnik i zapewnia, że paulini jak zawsze „z wielką gotowością otwierają drzwi Kaplicy Matki Bożej i bramy Jasnej Góry” przed „pątniczą rzeką”. Zakonnik podkreśla, że „po to tu jesteśmy, by ludzi prowadzić do Matki Najświętszej”. Paulini zapraszają na pielgrzymkowe szlaki, a te wiodą ze wszystkich zakątków Polski. Oprócz tych najbardziej tradycyjnych, sięgających początków istnienia częstochowskiego klasztoru, czyli pieszych, są i te dla rowerzystów, rolkowców czy pielgrzymów na koniach.

O. Bortnik zauważa, że patrząc na czerwcowe pielgrzymowanie, widać niejakie ożywienie. Są parafie, które po latach przerwy spowodowanej nie tylko pandemią, powracają do zwyczaju letnich „rekolekcji w drodze”. Teraz to specjalny czas dla Ślązaków. W czerwcu, a zwłaszcza lipcu nie ma prawie dnia, by na Jasną Górę nie przychodzili wierni z Górnego Śląska. Często jest to jeden dzień w drodze, jeden na Jasnej Górze i powrót pieszo. Niektórzy pozostają na Jasnej Górze nawet kilka dni. Do pielgrzymów pieszych dołączają wierni, którzy docierają autokarami, rowerami, a nawet biegiem.

CZYTAJ DALEJ

Kto uderza w religię, uderza w człowieka

2024-06-11 13:33

Niedziela Ogólnopolska 24/2024, str. 17

[ TEMATY ]

wiara

Katolik

Adobe Stock

Treści antychrześcijańskie sączą się niemal wszędzie. Jaka jest nasza postawa wobec tego zjawiska?

Wiara chrześcijańska jest atakowana ze wszystkich stron i ogromne siły komunikacji naszego wieku są istotnie nastawione przeciwko niej. W tej epoce nasza religia potrzebuje nie cenzorów, ale tego, by być broniona bardziej wyraźnie, niż to było robione w ostatnich latach. Ci, którzy czują się zuchwali i oryginalni, powinni zdać sobie sprawę, że idą za jednym z najbardziej okrutnych szaleństw całej historii”. Słowa René Girarda (1923 – 2015), jednego z bardziej wpływowych antropologów XX wieku, są trafnym głosem w obronie religii w dzisiejszym postmodernistycznym chaosie.

CZYTAJ DALEJ

Bp Jezierski wydał edykt ws. procesu beatyfikacyjnego "doktor Oli"

2024-06-25 12:43

[ TEMATY ]

Aleksandra Gabrysiak

Adobe Stock

Edykt zawiadamiający o inicjatywie rozpoczęcia procesu beatyfikacyjnego lek. med. Aleksandry Gabrysiak - „doktor Oli” - wydał biskup elbląski Jacek Jezierski. Wcześniej nihil obstat na prowadzenie procesu udzieliła Dykasteria Spraw Kanonizacyjnych. Pozytywną opinię wyraziła również Konferencja Episkopatu Polski.

Bp Jezierski w swoim edykcie przypomina sylwetkę "doktor Oli" - Aleksandry Gabrysiak - świeckiej konsekrowanej, lekarki, opiekunki chorych, działaczki społecznej a także adopcyjnej matki, zamordowanej wraz z córką przez jedną z osób, której udzieliła wsparcia.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję