Na Mszy św. zgromadzili się m. in. przedstawiciele władz państwowych, wojewódzkich i samorządowych, poseł Anna Milczanowska, młodzież szkolna, poczty sztandarowe i wojsko polskie - asysta honorowa 25 Batalionu Logistycznego Ziemi Tomaszowskiej. Przybyła również Eulalia Kamoda, siostrzenica kapitana Włodzimierza Hryńko oraz wnuczek i wnuczka poległego pod Borzykową Jana Pisarka. Mszę św. koncelebrowali: ks. Sławomir Galasiński, proboszcz parafii w Borzykowej i o. Andrzej Konopka, przeor klasztoru ojców dominikanów w Gidlach.
– Historia jest nauczycielką życia. Ogarniamy naszą modlitwą, tych którzy oddali życie za Ojczyznę na naszej borzykowskiej ziemi we wrześniu 1939 r. – mówił na początku uroczystości ks. Galasiński przybliżając również dzieje bitwy pod Borzykową.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W homilii ks. Kapuściński cytując słowa żołnierzy, którzy przeżyli wojnę mówił o dowódcy bitwy pod Borzykową kapitanie Włodzimierzy Hryńko, że „to był niezwykle dzielny kapitan”.
Ks. Kapuściński przypomniał, że ziemia borzykowska jest tym miejscem, gdzie „patriotyzm to nie tylko słowo. To czyny, to tradycja” . – Mieszkańcy w okresie niewoli narodowej angażowali się w powstanie listopadowe i powstanie styczniowe. Brały w nich udział całe rodziny. Przywołujemy te wydarzenia z dziejów obrony Ojczyzny, by jeszcze bardziej poczuć się Polakiem i katolikiem – mówił ks. Kapuściński.
Reklama
– Naród bez historii błądzi jak człowiek bez pamięci. Jesteśmy pięknym i wspaniałym narodem, a świadczą o tym ci milczący bohaterowie, którzy leżą w rozrzuconych po całym kraju mogiłach. Milczący, a sprawiają, że kolejnym pokoleniom szerzej otwierają się oczy. Jakże ich nie kochać, skoro dzięki nim dzisiaj czujemy smak wolności. Oni przecież pokochali nas wcześniej – kontynuował kapłan.
– Dzięki nam nie wszystek umrą. Będziemy o nich mówić i pisać, aż staną się częścią naszych życiorysów. Ich krew woła jak krew sprawiedliwego Abla. Woła o patriotyzm i odpowiedzialność za losy ojczyzny ziemskiej – podkreślił ks. Kapuściński i za poeta ks. Januszem Pasierbem przypomniał: „Każdy człowiek, każdy kraj ma nie tylko swoją historię, ale także swoją geografię zbawienia”.
– Każdy z nas ma swoje Betlejem, swój Nazaret, górę Tabor, Golgotę – dodał ks. Kapuściński.
Po Mszy św. młodzież szkolna zaprezentowała patriotyczny program słowno-muzyczny. Następnie na cmentarzu przy mogile żołnierzy, którzy oddali życie za Ojczyznę w bitwie pod Borzykową odbył się Apel Poległych i złożone zostały pamiątkowe wieńce.
W rozmowie z „Niedzielą” Eulalia Kamoda, siostrzenica kapitana Włodzimierza Hryńko powiedziała: „Moja mama była na tym cmentarzu w styczniu 1940 r. przy wydobywaniu ciał i pochówku. Mój wuj, jak opowiadała mi mama, miał bardzo dobre serce. Był oficerem kontrwywiadu i również bardzo dobrym człowiekiem. Mieszkańcy Borzykowej obiecali pamięć o moim wuju i jego żołnierzach. Jestem im bardzo wdzięczna za tę pamięć”.
4 września 1939 r. pod Borzykową, bohaterską śmierć poniósł prowadzący polskie natarcie kpt. Włodzimierz Hryńko, dowódca 1 kompanii karabinów maszynowych w I Batalionie 74 Górnośląskiego Pułku Piechoty. Kpt. Włodzimierz Hryńko dowodził 166 żołnierzami. W bitwie pod Borzykową poległo 23 żołnierzy. Mimo ostatecznej klęski oddział spełnił swe zadanie, ofiarną walką opóźniając natarcie potężnych sił nieprzyjaciela i hamując jego marsz w kierunku Warszawy.