Reklama

Czyżew

Żyjcie w prawdzie i odpowiedzialności

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Istnieje już pięć lat. Jak każda szkoła, stawia na dobre wychowanie młodzieży. Przyszłość pokaże, czy młodzież z czyżewskiej szkoły pójdzie w ślady swego patrona - kard. Stefana Wyszyńskiego. Słuchając jej rozmów, obserwując jej zachowanie, można mieć wrażenie, że cechy Prymasa Tysiąclecia nie są jej obce. Dobra praca oświatowej placówki, to dobra współpraca wszystkich organów szkoły: Rady Pedagogicznej, Rady Rodziców i Samorządu Uczniowskiego. Ile jest takich szkół? Oby jak najwięcej.

W 1996 r. uczniowie Zespołu Szkół Zawodowych uczyli się jeszcze w starym budynku Szkoły Podstawowej w Czyżewie. W pierwszym roku naukę pobierało 103 uczniów. Już rok później uczniowie mogli uczyć się w nowym budynku. Dzięki staraniom ówczesnego wójta Jacka Boguckiego, przychylności Zarządu i Rady Gminy Czyżew Osada oraz Kuratorium Oświaty w Łomży w błyskawicznym tempie stanął nowoczesny, dobrze wyposażony budynek. Jego uroczystego otwarcia dokonano w 1997 r. Dziś szkoła ma już pięć lat. Jej mury opuściło w tym czasie 342 absolwentów. 29 października 1999 r. szkoła przyjęła imię kard. Stefana Wyszyńskiego. Taką decyzję podjęli uczniowie, rodzice i Rada Pedagogiczna. Dwa lata później szkoła dorobiła się nowego skrzydła oraz sztandaru szkoły. 29 października br. o godz. 12.00 w parafialnym kościele w Czyżewie dokonano poświęcenia sztandaru. Mszy św. przewodniczył i aktu poświęcenia dokonał ks. prał. Ludwik Brzostowski. W uroczystości udział wzięli również: ks. prał. Kazimierz Chaberek, ks. prał. Marian Filipkowski, ks. kan. Mirosław Orłowski. Proboszcz parafii Czyżew - ks. prał. Kazimierz Chaberek powiedział, że "Patron szkoły działał i działa wiele dobrego w sercach młodzieży i nauczycieli. Staje na drodze w budowaniu prawdziwej wspólnoty, gdzie wartości chrześcijańskie przyjmowane są do serc ludzi młodych z wielką życzliwością". W homilii Ksiądz Prałat wyraził radość, że w budowaniu młodzieńczej codzienności króluje Prymas Tysiąclecia. Zaznaczył, że do całkowitego szczęścia potrzebna jest młodzieży "witamina M", tzn. miłość Matki. "Dobrze, że mamy Matkę, ale jeszcze musimy ją kochać, bo tam, gdzie kończy się szacunek do Matki, kończy się miłość i w życie wkrada się bałagan" - powiedział. Nawoływał młodzież do szukania prawdy i szczerości. " Jeżeli dziecko kłamie, to matce serce się łamie. Starajmy się budować nasze jutro na prawdzie. Korzystajmy z autorytetu prawdy. To właśnie prawda i dobro dają początek, fundament szkoły". Nauczycielom zgromadzonym na Eucharystii przypomniał, że muszą być ludźmi sprawiedliwymi, opiekuńczymi, żyjącymi prawdą.

Druga część uroczystości miała miejsce w sali gimnastycznej. Na tę część przybył marszałek sejmiku wojewódzkiego Sławomir Zgrzywa. Przypomniał, że warto jest inwestować w szkolnictwo, w wychowanie, bo od tego zależy, czy nasza Ojczyzna będzie się rozwijać. Uczniowie w okolicznościowej dekoracji jeszcze raz przypomnieli słowa swego Patrona: "Musicie mieć w sobie coś z orłów! Serce orle i wzrok orli ku przyszłości". W przemówieniu dyrektor szkoły Anna Bogucka powiedziała, że wszyscy dążą do tego, aby szkoła sprostała wymogom rodziców i uczniów. Do tego potrzebny jest wysiłek wszystkich i solidna praca. Tę część uroczystości zakończył okolicznościowy program słowno-muzyczny prezentujący wycinek z życia kard. Stefana Wyszyńskiego.

Po zakończeniu tej części w rytmie muzyki orkiestry z Czyżewa wszyscy udali się do szkoły, gdzie uroczyście przecięto wstęgę i poświęcono nowe skrzydło szkoły.

Takie uroczystości zapewne długo pozostaną w sercach społeczności szkolnej. Pozostaną słowa mówiące o miłości do Matki i szacunku do drugiego człowieka. W duchu prawdy i wartości, które nie przemijają, czekamy na kolejne uroczystości i owoc pracy szkolnej wspólnoty. Niech słowa umieszczone na okolicznościowym folderze szkoły będą zawsze wprowadzane w czyn: "Staramy się, aby mury naszej szkoły opuszczali ludzie młodzi wyposażeni nie tylko w wiedzę, lecz także przygotowani do samodzielnego, odpowiedzialnego życia". Oby tak było.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Florian - patron strażaków

Św. Florianie, miej ten dom w obronie, niechaj płomieniem od ognia nie chłonie! - modlili się niegdyś mieszkańcy Krakowa, których św. Florian jest patronem. W 1700. rocznicę Jego męczeńskiej śmierci, właśnie z Krakowa katedra diecezji warszawsko-praskiej otrzyma relikwie swojego Patrona. Kim był ten Święty, którego za patrona obrali także strażacy, a od którego imienia zapożyczyło swą nazwę ponad 40 miejscowości w Polsce?

Zachowane do dziś źródła zgodnie podają, że był on chrześcijaninem żyjącym podczas prześladowań w czasach cesarza Dioklecjana. Ten wysoki urzędnik rzymski, a według większości źródeł oficer wojsk cesarskich, był dowódcą w naddunajskiej prowincji Norikum. Kiedy rozpoczęło się prześladowanie chrześcijan, udał się do swoich braci w wierze, aby ich pokrzepić i wspomóc. Kiedy dowiedział się o tym Akwilinus, wierny urzędnik Dioklecjana, nakazał aresztowanie Floriana. Nakazano mu wtedy, aby zapalił kadzidło przed bóstwem pogańskim. Kiedy odmówił, groźbami i obietnicami próbowano zmienić jego decyzję. Florian nie zaparł się wiary. Wówczas ubiczowano go, szarpano jego ciało żelaznymi hakami, a następnie umieszczono mu kamień u szyi i zatopiono w rzece Enns. Za jego przykładem śmierć miało ponieść 40 innych chrześcijan.
Ciało męczennika Floriana odnalazła pobożna Waleria i ze czcią pochowała. Według tradycji miał się on jej ukazać we śnie i wskazać gdzie, strzeżone przez orła, spoczywały jego zwłoki. Z czasem w miejscu pochówku powstała kaplica, potem kościół i klasztor najpierw benedyktynów, a potem kanoników laterańskich. Sama zaś miejscowość - położona na terenie dzisiejszej górnej Austrii - otrzymała nazwę St. Florian i stała się jednym z ważniejszych ośrodków życia religijnego. Z czasem relikwie zabrano do Rzymu, by za jego pośrednictwem wyjednać Wiecznemu Miastu pokój w czasach ciągłych napadów Greków.
Do Polski relikwie św. Floriana sprowadził w 1184 książę Kazimierz Sprawiedliwy, syn Bolesława Krzywoustego. Najwybitniejszy polski historyk ks. Jan Długosz, zanotował: „Papież Lucjusz III chcąc się przychylić do ciągłych próśb monarchy polskiego Kazimierza, postanawia dać rzeczonemu księciu i katedrze krakowskiej ciało niezwykłego męczennika św. Floriana. Na większą cześć zarówno świętego, jak i Polaków, posłał kości świętego ciała księciu polskiemu Kazimierzowi i katedrze krakowskiej przez biskupa Modeny Idziego. Ten, przybywszy ze świętymi szczątkami do Krakowa dwudziestego siódmego października, został przyjęty z wielkimi honorami, wśród oznak powszechnej radości i wesela przez księcia Kazimierza, biskupa krakowskiego Gedko, wszystkie bez wyjątku stany i klasztory, które wyszły naprzeciw niego siedem mil. Wszyscy cieszyli się, że Polakom, za zmiłowaniem Bożym, przybył nowy orędownik i opiekun i że katedra krakowska nabrała nowego blasku przez złożenie w niej ciała sławnego męczennika. Tam też złożono wniesione w tłumnej procesji ludu rzeczone ciało, a przez ten zaszczytny depozyt rozeszła się daleko i szeroko jego chwała. Na cześć św. Męczennika biskup krakowski Gedko zbudował poza murami Krakowa, z wielkim nakładem kosztów, kościół kunsztownej roboty, który dzięki łaskawości Bożej przetrwał dotąd. Biskupa zaś Modeny Idziego, obdarowanego hojnie przez księcia Kazimierza i biskupa krakowskiego Gedko, odprawiono do Rzymu. Od tego czasu zaczęli Polacy, zarówno rycerze, jak i mieszczanie i wieśniacy, na cześć i pamiątkę św. Floriana nadawać na chrzcie to imię”.
W delegacji odbierającej relikwie znajdował się bł. Wincenty Kadłubek, późniejszy biskup krakowski, a następnie mnich cysterski.
Relikwie trafiły do katedry na Wawelu; cześć z nich zachowano dla wspomnianego kościoła „poza murami Krakowa”, czyli dla wzniesionej w 1185 r. świątyni na Kleparzu, obecnej bazyliki mniejszej, w której w l. 1949-1951 jako wikariusz służył posługą kapłańską obecny Ojciec Święty.
W 1436 r. św. Florian został ogłoszony przez kard. Zbigniewa Oleśnickiego współpatronem Królestwa Polskiego (obok świętych Wojciecha, Stanisława i Wacława) oraz patronem katedry i diecezji krakowskiej (wraz ze św. Stanisławem). W XVI w. wprowadzono w Krakowie 4 maja, w dniu wspomnienia św. Floriana, doroczną procesję z kolegiaty na Kleparzu do katedry wawelskiej. Natomiast w poniedziałki każdego tygodnia, na Wawelu wystawiano relikwie Świętego. Jego kult wzmógł się po 1528 r., kiedy to wielki pożar strawił Kleparz. Ocalał wtedy jedynie kościół św. Floriana. To właśnie odtąd zaczęto czcić św. Floriana jako patrona od pożogi ognia i opiekuna strażaków. Z biegiem lat zaczęli go czcić nie tylko strażacy, ale wszyscy mający kontakt z ogniem: hutnicy, metalowcy, kominiarze, piekarze. Za swojego patrona obrali go nie tylko mieszkańcy Krakowa, ale także Chorzowa (od 1993 r.).
Ojciec Święty z okazji 800-lecia bliskiej mu parafii na Kleparzu pisał: „Święty Florian stał się dla nas wymownym znakiem (...) szczególnej więzi Kościoła i narodu polskiego z Namiestnikiem Chrystusa i stolicą chrześcijaństwa. (...) Ten, który poniósł męczeństwo, gdy spieszył ze swoim świadectwem wiary, pomocą i pociechą prześladowanym chrześcijanom w Lauriacum, stał się zwycięzcą i obrońcą w wielorakich niebezpieczeństwach, jakie zagrażają materialnemu i duchowemu dobru człowieka. Trzeba także podkreślić, że święty Florian jest od wieków czczony w Polsce i poza nią jako patron strażaków, a więc tych, którzy wierni przykazaniu miłości i chrześcijańskiej tradycji, niosą pomoc bliźniemu w obliczu zagrożenia klęskami żywiołowymi”.

CZYTAJ DALEJ

Abp Wojda na Jasnej Górze: chrześcijańska tożsamość jest nam potrzebna

2024-05-03 13:28

[ TEMATY ]

Jasna Góra

abp Wacław Depo

abp Tadeusz Wojda SAC

Karol Porwich/Niedziela

O tym, że chrześcijańska tożsamość jest nam potrzebna mówił na Jasnej Górze abp Tadeusz Wojda. Przewodniczący Episkopatu Polski, który przewodniczył Sumie odpustowej ku czci Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski apelował, by stawać w obronie „suwerenności naszego sumienia, naszego myślenia oraz wolności w wyznawaniu wiary, w obronie wartości płynących z Ewangelii i naszej chrześcijańskiej tradycji”. Przypomniał, że „życie ludzkie ma niepowtarzalną wartość i że nikomu nie wolno go unicestwiać, nawet jeśli jest ono niedoskonałe”.

W kazaniu abp Wojda, przywołując obranie Matki Chrystusa za Królową narodu polskiego na przestrzeni naszej historii, od króla Jana Kazimierza do św. Jana Pawła II i nas współczesnych, podkreślił że nasze wielowiekowe złączenie z Maryją nie ogranicza się jedynie do wymiaru historycznego a jego wymowa jest znacznie głębsza i „mówi o więzi miedzy Królową i Jej poddanymi, miedzy Matką a Jej dziećmi”. Wskazał, że dla nas „doświadczających słabości, niemocy, kryzysów duchowych i ludzkich, Maryja jest prawdziwym wzorem wiary, mamy więc prawo i potrzebę przybywania do Niej”.

CZYTAJ DALEJ

Warszawa/ W sobotę rozpoczyna się w parafiach peregrynacja relikwii rodziny Ulmów

2024-05-04 07:58

[ TEMATY ]

relikwie

peregrynacja

Marzena Cyfert

Relikwie bł. Rodziny Ulmów

Relikwie bł. Rodziny Ulmów

W sobotę w parafiach archidiecezji warszawskiej i diecezji warszawsko-praskiej rozpoczyna się peregrynacja relikwii błogosławionej rodziny Ulmów - Józefa i Wiktorii i ich siedmiorga dzieci zamordowanych przez Niemców w 1944 r. za ratowanie Żydów. Potrwa do 18 maja.

Peregrynacja rozpocznie się 4 maja w bazylice archikatedralnej św. Jana Chrzciciela na Starym Mieście, gdzie o godz. 19.00 mszy św. będzie przewodniczył kard. Kazimierz Nycz.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję