Papież Franciszek po raz kolejny chwycił za słuchawkę telefonu i osobiście podziękował proboszczowi podrzymskiej parafii w Montorio Romano. Ks. Cesar Alejandro Pulchinotta nie wierzył swoim uszom, gdy po drugiej stronie łącza usłyszał: "Jestem papież Franciszek".
W rozmowie z Radiem Watykańskim pochodzący z Argentyny kapłan powiedział, że papież podziękował za książkę, którą mu przekazał ich wspólny przyjaciel. Gdy wyznał, że jest to dla niego wielkim zaszczytem ofiarowanie książki papieżowi Franciszek odpowiedział: "Wydawało mi się to sprawą dobrego wychowania. Ofiarowałeś mi książkę i ja składam ci podziękowania".
Ks. Pulchinotta ofiarował papieżowi książę swojego autorstwa o argentyńskim słudze Bożym, ks. Jose Gabrielu Brochero (1840-1914). Będzie on niedługo ogłoszony błogosławionym.
Arcybiskup Gerhard Ludwig Müller nie zgadza się z posądzaniem go o to, że jest „konserwatywnym przeciwnikiem” papieża Franciszka. "To jest równie nieprawdopodobne, jak przeciwstawianie charyzmatycznego papieża i jego dogmatycznego strażnika wiary” - powiedział w rozmowie z niemiecką agencją katolicką KNA prefekt Kongregacji Nauki Wiary, który 22 lutego wejdzie w skład Kolegium Kardynałów. Podkreślił, że papież ma do niego stosunek „braterski, ojcowski i serdeczny”.
W jednej epoce żyło dwóch spowiedników, a obaj należeli do tego samego zakonu
– byli kapucynami. Klasztory, w których mieszkali, znajdowały się w tym samym
kraju. Jeden zakonnik był ostry jak skalpel przecinający wrzody, drugi – łagodny
jak balsam wylewany na rany. Ten ostatni odprawiał ciężkie pokuty za swych
penitentów i skarżył się, że nie jest tak miłosierny, jak powinien być uczeń Jezusa.
Gdy pierwszy umiał odprawić
od konfesjonału i odmówić
rozgrzeszenia, a nawet
krzyczeć na penitentów, drugi był
zdolny tylko do jednego – do okazywania
miłosierdzia.
Jednym z nich jest Ojciec Pio, drugim
– Leopold Mandić.
Obaj mieli ten sam charyzmat
rozpoznawania dusz, to samo powołanie
do wprowadzania ludzi na ścieżkę
nawrócenia, ale ich metody były
zupełnie inne. Jakby Jezus, w imieniu
którego obaj udzielali rozgrzeszenia,
był różny. Zbawiciel bez cienia litości
traktował faryzeuszów i potrafił biczem uczynionym ze sznurów bić
handlarzy rozstawiających stragany
w świątyni jerozolimskiej. Jednocześnie
bezwarunkowo przebaczył celnikowi
Mateuszowi, zapomniał też grzechy Marii
Magdalenie, wprowadził do nieba łotra,
który razem z Nim konał w męczarniach
na krzyżu.
Dwie Jezusowe drogi.
Bywało, że pierwszą szedł znany nam
Francesco Forgione z San Giovanni
Rotondo. Drugi – Leopold Mandić
z Padwy – nigdy nie postawił na niej swej
stopy.
Strażacy dogaszają pożar kompleksu handlowego Marywilska 44 w Warszawie - poinformował w niedzielę rano PAP mł. bryg Michał Konopka z Komendy Miejskiej PSP w Warszawie. Dodał, że nikt nie odniósł obrażeń. Działania ratownicze prowadzi 50 zastępów, w tym Grupa Ratownictwa Chemiczno-Ekologicznego.
Straż Pożarna uspokaja, że dym nie stanowi już zagrożenia dla zdrowia mieszkańców. „Nadal jednak zalecamy mieszkańców pobliskich domów do zamykania okien" – dodał Konopka.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.