Reklama

Święto Patronki Rodzin

26 lipca przypada wspomnienie rodziców Najświętszej Maryi Panny. Święci Anna i Joachim, jako „wybrani i szczęśliwi rodzice Matki Boga”, byli i są otaczani nabożną czcią. Jednak św. Anna, jako matka Maryi, doznawała i doznaje szczególnej czci. Była i jest ona przede wszystkim patronką rodzin i matek.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Św. Anna w apokryfach

Reklama

Pismo Święte nie zawiera żadnych informacji na temat rodziców Maryi, nawet nie podaje ich imion. Bardziej wymowna pod tym względem jest tradycja i literatura apokryficzna, zwłaszcza „Ewangelia Jakuba” oraz żywoty świętych. W myśl tej literatury Anna pochodziła z Betlejem, z pokolenia Judy, z rodu Dawida. Już od wczesnej młodości wyróżniała się z grona rówieśników. Nie pociągało jej życie światowe, wolała samotnie spędzać czas na czytaniu ksiąg świętych Starego Zakonu lub na modlitwie w świątyni. Po wstąpieniu w związek małżeński z Joachimem jej zwyczaje nie uległy zmianom. Nie było w całym Nazarecie bardziej kochającego się i pobożnego małżeństwa. Jak pisze Piotr Skarga w Żywotach świętych, „oboje byli sprawiedliwi przed Bogiem, zachowując rozkazanie Boże i chodząc w drodze pobożności”. Jednakże ich wiara i pobożność zostały poddane ciężkiej próbie, gdyż Anna przez długi czas była bezdzietna. Joachim opuścił więc dom oraz ukochaną małżonkę i udał się na pustynię, gdzie trwał nieustannie w modlitwie. Po czterdziestu dniach pobytu na pustyni we śnie ukazał się mu anioł, który zapowiedział, iż Anna pocznie dziecię „wielkiej zacności u Boga, nad którą innej błogosławieńszej między niewiastami nie będzie, i Maryja imię jej dane będzie”. Anioł nakazał mu powrót do domu i złożenie ofiary dziękczynnej w świątyni jerozolimskiej. Anna, mając ten sam sen co Joachim, wyszła małżonkowi na spotkanie. Anna „poczęła i powiła radość i oczekiwanie świata wszystkiego - Maryję, która nam Boga naszego Zbawiciela urodziła”.

Góra św. Anny

Szczególnym miejscem kultu Świętej na Śląsku jest odwiedzane przez pielgrzymów od 500 lat sanktuarium św. Anny Samotrzeciej na Górze św. Anny. Czczona tam niewielka figurka pochodząca z przełomu XV i XVI w. przedstawia Babcię Jezusa, trzymającą na ramionach dwoje dzieci: Jezusa i Maryję. Św. Anna wysuwa tych dwoje na pierwszy plan, a sama jest trzecia - stąd jej przydomek: Samotrzecia.
Ze względu na walory geograficzne i przyrodnicze Góra św. Anny jest objęta granicami parku krajobrazowego. Pielgrzymom przybywającym do sanktuarium służy Dom Pielgrzyma, zapewniając noclegi oraz wyżywienie.
Uroczystości odpustowe potrwają tam dwa dni 29 i 30 lipca.
W 2006 r. przypada także 350. rocznica obecności franciszkanów na Górze św. Anny, opiekujących się sanktuarium. W przeddzień odpustu ku czci Patronki, 29 lipca o godz. 18.00, w Grocie Lourdzkiej odbędzie się koncert w wykonaniu Orkiestry Filharmonii Opolskiej Oratorium Święty Piotr, którego kompozytorem jest franciszkanin Paul Hartmann (1863-1914).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Odpusty w parafiach

We wrocławskiej parafii pw. św. Anny na Oporowie, prowadzonej przez Księży Misjonarzy św. Wincentego á Paulo - jak mówi proboszcz ks. Jacek Wachowiak - przygotowania do odpustu rozpoczną się już w niedzielę 23 lipca. Podczas Mszy św. głoszone będą okolicznościowe kazania. W poniedziałek i wtorek kontynuowane będzie duchowe przygotowanie. Uroczysta Msza św. odpustowa zostanie odprawiona w środę o godz. 18.00. W tym roku przygotowanie do odpustu i same uroczystości odpustowe poprowadzi ks. dr Marek Białkowski, były proboszcz parafii św. Anny, a obecnie proboszcz bazyliki Świętego Krzyża w Warszawie.

Parafie pw. św. Anny w archidiecezji wrocławskiej, które też świętują odpust 26 lipca:
1. parafia pw. św. Anny - Wrocław-Widawa (ul. Zduńska)
2. parafia pw. św. Anny - Ramułtowice (dekanat Kąty Wrocławskie)
3. parafia pw. św. Anny - Szewce (dekanat Wrocław-Północ I)
4. parafia pw. św. Anny - Milicz (ul. Łowiecka)
5. parafia pw. św. Anny - Wrocław-Pracze (ul. Brodzka)
6. parafia pw. św. Anny - Bąkowice (dekanat Namysłów)

red.

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Teresa od Dzieciątka Jezus - "Moim powołaniem jest miłość"

Niedziela łódzka 22/2003

[ TEMATY ]

św. Teresa z Lisieux

Adobe Stock

Św. Teresa z Lisieux

Św. Teresa z Lisieux

O św. Teresie od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza, karmelitance z Lisieux we Francji, powstały już opasłe tomy rozpraw teologicznych. W tym skromnym artykule pragnę zachęcić czytelników do przyjaźni z tą wielką świętą końca XIX w., która także dziś może stać się dla wielu ludzi przewodniczką na krętych drogach życia. Może także pomóc w zweryfikowaniu własnego stosunku do Pana Boga, relacji z Nim, Jego obrazu, który nosimy w sobie.

Życie św. Teresy daje się streścić w jednym słowie: miłość. Miłość była jej głównym posłannictwem, treścią i celem jej życia. Według św. Teresy, najważniejsze to wiedzieć, że jest się kochanym, i kochać. Prawda to, jak może się wydawać, banalna, ale aby dojść do takiego wniosku, trzeba w pełni zaakceptować siebie. Św. Teresie wcale nie było łatwo tego dokonać. Miała niesforny charakter. Była bardzo uparta, przewrażliwiona na swoim punkcie i spragniona uznania, łatwo ulegała emocjom. Wiedziała jednak, że tylko Bóg może dokonać w niej uzdrowienia, bo tylko On kocha miłością bez warunków. Dlatego zaufała Mu i pozwoliła się prowadzić, a to zaowocowało wyzwoleniem się od wszelkich trosk o samą siebie i uwierzeniem, że jest kochana taką, jaka jest. Miłość to dla św. Teresy "mała droga", jak zwykło się nazywać jej duchowy system przekonań, "droga zaufania małego dziecka, które bez obawy zasypia w ramionach Ojca". Św. Teresa ufała bowiem w miłość Boga i zdała się całkowicie na Niego. Chciała się stawać "mała" i wiedziała, że Bogu to się podoba, że On kocha jej słabości. Ona wskazała, na przekór panującemu długo i obecnemu często i dziś przekonaniu, że świętość nie jest dostępna jedynie dla wybranych, dla tych, którzy dokonują heroicznych czynów, ale jest w zasięgu wszystkich, nawet najmniejszych dusz kochających Boga i pragnących spełniać Jego wolę. Św. Teresa była przekonana, że to miłosierdzie Boga, a nie religijne zasługi, zaprowadzi ją do nieba. Św. Teresa chciała być aktywna nie w ćwiczeniu się w doskonałości, ale w sprawianiu Bogu przyjemności. Pragnęła robić wszystko nie dla zasług, ale po to, by Jemu było miło i dlatego mówiła: "Dzieci nie pracują, by zdobyć stanowisko, a jeżeli są grzeczne, to dla rozradowania rodziców; również nie trzeba pracować po to, by zostać świętym, ale aby sprawiać radość Panu Bogu". Św. Teresa przekonuje w ten sposób, że najważniejsze to wykonywać wszystko z miłości do Pana Boga. Taki stosunek trzeba mieć przede wszystkim do swoich codziennych obowiązków, które często są trudne, niepozorne i przesiąknięte rutyną. Nie jest jednak ważne, co robimy, ale czy wykonujemy to z miłością. Teresa mówiła, że "Jezus nie interesuje się wielkością naszych czynów ani nawet stopniem ich trudności, co miłością, która nas do nich przynagla". Przykład św. Teresy wskazuje na to, że usilne dążenie do doskonałości i przekonywanie innych, a zwłaszcza samego siebie, o swoich zasługach jest bezcelowe. Nigdy bowiem nie uda się nam dokonać takich czynów, które sprawią, że będziemy w pełni z siebie zadowoleni, jeśli nie przekonamy się, że Bóg nas kocha i akceptuje nasze słabości. Trzeba zgodzić się na swoją małość, bo to pozwoli Bogu działać w nas i przemieniać nasze życie. Św. Teresa chciała być słaba, bo wiedziała, że "moc w słabości się doskonali". Ta wielka święta, Doktor Kościoła, udowodniła, że można patrzeć na Boga jak na czułego, kochającego Ojca. Jednak trwanie w takim przekonaniu nie przyszło jej łatwo. Przeżywała wiele trudności w wierze, nieobce były jej niepokoje i wątpliwości, znała poczucie oddalenia od Boga. Dzięki temu może być nam, ludziom słabym, bardzo bliska. Jest także dowodem na to, że niepowodzenia i trudności są wpisane w życie każdego człowieka, nikt bowiem nie rodzi się święty, ale świętość wypracowuje się przez walkę z samym sobą, współpracę z łaską Bożą, wypełnianie woli Stwórcy. Teresa zrozumiała najgłębszą prawdę o Bogu zawartą w Biblii - że jest On miłością - i dlatego spośród licznych powołań, które odczuwała, wybrała jedno, mówiąc: "Moim powołaniem jest miłość", a w innym miejscu: "W sercu Kościoła, mojej Matki, będę miłością".
CZYTAJ DALEJ

Nieustannie nam towarzyszą

2025-09-30 22:20

Marcin Cyfert

Eucharystia w parafii św. Faustyny Kowalskiej z wprowadzeniem figury św. Michała Archanioła

Eucharystia w parafii św. Faustyny Kowalskiej z wprowadzeniem figury św. Michała Archanioła

Parafia św. Faustyny Kowalskiej we Wrocławiu przeżywała wyjątkowe wydarzenie. Podczas Mszy św., której przewodniczył proboszcz ks. Marek Dutkowski, została uroczyście wprowadzona figura św. Michała Archanioła w wizerunku z Groty Objawień na Gargano.

Na początku Eucharystii ksiądz proboszcz nałożył koronę figurze św. Michała Archanioła.
CZYTAJ DALEJ

USA: za przykładem Eriki Kirk aktor Tim Allen wybaczył zabójcy swego ojca

2025-10-01 19:17

[ TEMATY ]

świadectwo

świadectwa

adobe Stock

Amerykański aktor i komik Tim Allen, znany z ról w ponad 30 filmach i w kilku serialach telewizyjnych, wyznał, że wybaczył zabójcy swego ojca sprzed ponad 60 laty. Na stronie X napisał, że do podjęcia tej decyzji skłonił go "przejmujący gest" Eriki Kirk, która niedawno oświadczyła przed milionami widzów w Stanach Zjednoczonych i w innych krajach, iż wybacza mordercy jej męża Charliego. Aktor zapewił, że jej przykład sprawił, iż znalazł w sobie siłę, aby przebaczyć człowiekowi, który pozbawił życia jego ojca, gdy on sam miał 11 lat.

Podziel się cytatem Przywołał w tym kontekście niedawne "poruszające" słowa wdowy po zamordowanym 10 września działaczu chrześcijańskim Charlie Kirku, która przez łzy powiedziała m.in.: "Ten człowiek... ten młody człowiek... wybaczam mu". Aktor oświadczył, że właśnie te słowa głęboko go poruszyły i to pod ich wpływem postanowił po ponad 60 latach przebaczyć temu, kto zabił jego ojca.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję