Reklama

O. Wacław Lech nagrodzony

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

O. Wacław Lech został uhonorowany przez Kongres Polonii Amerykańskiej, wydział stanu Indiana, za wieloletnią pracę na rzecz Polonii. W liście prezesa KPA, wydział w stanie Indiana, Stefana Tokarskiego skierowanym do o. Wacława Lecha, proboszcza parafii św. Kamila w Chicago, czytamy, że specjalna nagroda tzw. „Polish American Congress Meritorius Service Award” przyznana została z podziękowaniem za oddanie i wieloletnią pracę dla Polonii, za szerzenie polskiej kultury i tradycji w naszym regionie.
Wystarczy prześledzić życiorys o. Wacława, by zauważyć, że idąc przez życie służy Bogu i ludziom, kierując się zasadą: jeżeli coś robić, to robić to dobrze. Jak sam mówi, „moim celem jest, aby pozyskiwać sobie ludzi, żeby im pomagać, żeby byli zadowoleni czy z odprawionej Mszy św., kazania, czy ze spotkania”.
Ojciec Wacław od św. Stanisława Biskupa Męczennika jest kapłanem z Zakonu Ojców Karmelitów Bosych. Urodził się 16 stycznia 1948 r. w miejscowości Karsy Duże, parafia Pacanów, w diecezji kieleckiej. Kształcił się w Niższym Seminarium Duchownym Zakonu Karmelitów Bosych w Wadowicach, rodzinnym mieście Jana Pawła II. Ukończył studia filozoficzne w Poznaniu oraz teologiczne w Wyższym Seminarium Duchownym Krakowskiej Prowincji Karmelitów Bosych. Święcenia kapłańskie otrzymał w Krakowie 21 czerwca 1974 r. W 1980 r. został absolwentem Akademii Teologii Katolickiej w Warszawie po studiach prawa kanonicznego. W latach 1974-1984 był katechetą młodzieży szkół średnich oraz duszpasterzem młodzieży akademickiej m.in. we Wrocławiu, Warszawie, Krakowie i Łodzi. W okresie Adwentu i Bożego Narodzenia w 1983 r. przebywał w Iraku z posługą duszpasterską dla Polaków na kontraktach budowlanych. W latach 1984-1987 był proboszczem parafii Kluszkowce na Podhalu, w diecezji krakowskiej. Był pierwszym, który występował oficjalnie jako proboszcz tej parafii po złożeniu przysięgi proboszczowskiej przed kard. Franciszkiem Macharskim. W czasie pobytu w Kluszkowcach o. Wacław Lech zaangażował się w budowę kościoła i domu zakonnego w tej miejscowości.
10 kwietnia 1988r. przybył do klasztoru Ojców Karmelitów Bosych w Munster w Stanach Zjednoczonych. Już w maju wraz z grupą kluszkowian, którzy przybyli do Munster na uroczystość urodzin Ojca Świętego, powołał Komitet Budowy Kościoła w Kluszkowcach. Był on z kolei zalążkiem powstania Koła nr 49 „Kluszkowce” przy Związku Podhalan w Północnej Ameryce. „Ojciec Wacław potrafił we wspaniały i tylko sobie wiadomy sposób skrzyknąć całą naszą kluszkowską społeczność, zorganizować ją i zespolić, aby stworzyć to, co teraz prężnie działa, przynosi chlubę naszej pięknej rodzinnej wsi…” - czytamy we wspomnieniach Koła „Kluszkowce” zawartych w „Historii Kół” wydanej z okazji 75-lecia ZPPA. 22 kwietnia 1990 r. w siedzibie Karmelitów Bosych w Munster ówczesny prezes ZPPA Franciszek Krużel odbierał przysięgę Koła i przeprowadził pierwsze wybory. Prezesem został Henryk Gaj, a o. Wacław - kapelanem. Takie były początki Jego posługi wśród Podhalan na ziemi Waszyngtona. Obecnie o. Wacław Lech jest już trzecią kadencję kapelanem Związku Podhalan w Ameryce Północnej. Sprawuje też funkcję kapelana kilku kół ZPPA; organizacji, w której pracuje od 1999 r. - od 25. roku swojej kapłańskiej posługi.
Oprócz ZPPA o. Wacław Lech jest też kapelanem wielu innych organizacji polonijnych w Chicago i okolicy: Stowarzyszenia Weteranów Armii Polskiej, Klubu im. gen. Kazimierza Pułaskiego czy Stowarzyszenia Obywateli Jana Pawła II. Jest również członkiem Związku Narodowego Polskiego. Pracował w duszpasterstwie polonijnym przy chicagowskich parafiach: w latach 1989-1990 w parafii św. Brunona (w tym czasie był też korespondentem ZPPA do „Dziennika Związkowego”) oraz św. Pryscylii (1994-2003). W sierpniu 2003 r. podjął obowiązki duszpasterskie w parafii św. Kamila, otrzymując w październiku nominację na administratora tejże parafii.
W dniu 21 października 2004 r. arcybiskup archidiecezji chicagowskiej kard. Francis George mianował o. Wacława Lecha proboszczem parafii św. Kamila przy 5426 S. Lockwood Ave. w Chicago. Zaprzysiężenie odbyło się 4 grudnia 2004 r. Mszę św. celebrował bp Gustavo Garcia Siller, a koncelebra składała się z 14 polonijnych księży oraz przeora klasztoru Karmelitów Bosych w Munster o. Roberta Strojnego.
Od tego czasu o. Wacław Lech dał się poznać nie tylko wspólnocie parafialnej i Podhalanom jako prężny organizator życia religijnego w Wietrznym Mieście. Niezliczone uroczystości z okazji ważnych wydarzeń narodowych, polonijnych czy związanych z kalendarzem liturgicznym, pielęgnowanie naszych pięknych ojczystych zwyczajów, organizowanie drogi krzyżowej czy różańca ulicami miasta, to tylko niektóre z przedsięwzięć, które inicjował lub w których uczestniczył o. Wacław. Nie sposób wymienić wszystkich. W związku z tym decyzja Kongresu jest jak najbardziej uzasadniona.
W dowód wdzięczności za tak rozległą działalność o. Wacław Lech otrzymał nagrodę podczas bankietu zorganizowanego 29 października z okazji Miesiąca Dziedzictwa Narodowego w Merillville, Indiana.
W gronie laureatów znaleźli się również: Irena Sybilski, Antoni Widelski (pośmiertnie) oraz Placówka 40. Stowarzyszenia Weteranów Armii Polskiej w Hammond Indiana, w imieniu której nagrodę odebrał komendant Sylwester Sybilski. W uroczystości uczestniczyło wielu znakomitych gości. Oprócz przedstawicieli Kongresu, wśród zaproszonych znaleźli się m.in. przeor przełożony klasztoru w Munster o. Jacek Palica oraz rodzona siostra o. Wacława - Bogumiła Błaszczak. O. Wacław otrzymał pamiątkową plakietę w dowód uznania za religijno-kulturową działalność wśród społeczności amerykańskiej, za szerzenie polskiego dziedzictwa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

#PodcastUmajony (odcinek 30.): Słup soli czy sól ziemi?

2024-05-29 22:32

[ TEMATY ]

#PodcastUmajony

Materiał prasowy

Jak nie stracić nadziei w świecie pełnym cierpienia? W jaki sposób omijać duchowe zagrożenia? I czy te dzisiejsze czasy naprawdę są aż takie złe? Zapraszamy na trzydziesty odcinek „Podcastu umajonego”, w którym ks. Tomasz Podlewski opowiada o maryjnym spojrzeniu na niebezpieczeństwa zewnętrzne i wewnętrzne.

CZYTAJ DALEJ

Św. Joanna d´Arc

[ TEMATY ]

Joanna d'Arc

pl.wikipedia.org

Drodzy bracia i siostry,
Chciałbym wam dzisiaj opowiedzieć o Joannie d´Arc, młodej świętej, żyjącej u schyłku Średniowiecza, która zmarła w wieku 19 lat w 1431 roku. Ta młoda francuska święta, cytowana wielokrotnie przez Katechizm Kościoła Katolickiego, jest szczególnie bliska św. Katarzynie ze Sieny, patronce Włoch i Europy, o której mówiłem w jednej z niedawnych katechez. Są to bowiem dwie młode kobiety pochodzące z ludu, świeckie i dziewice konsekrowane; dwie mistyczki zaangażowane nie w klasztorze, lecz pośród najbardziej dramatycznych wydarzeń Kościoła i świata swoich czasów. Są to być może najbardziej charakterystyczne postacie owych „kobiet mężnych”, które pod koniec średniowiecza niosły nieustraszenie wielkie światło Ewangelii w złożonych wydarzeniach dziejów. Moglibyśmy je porównać do świętych kobiet, które pozostały na Kalwarii, blisko ukrzyżowanego Jezusa i Maryi, Jego Matki, podczas gdy apostołowie uciekli, a sam Piotr trzykrotnie się Go zaparł. Kościół w owym czasie przeżywał głęboki, niemal 40-letni kryzys Wielkiej Schizmy Zachodniej. Kiedy w 1380 roku umierała Katarzyna ze Sieny, mamy papieża i jednego antypapieża. Natomiast kiedy w 1412 urodziła się Joanna, byli jeden papież i dwaj antypapieże. Obok tego rozdarcia w łonie Kościoła toczyły się też ciągłe bratobójcze wojny między chrześcijańskimi narodami Europy, z których najbardziej dramatyczną była niekończąca się Wojna Stulenia między Francją a Anglią.
Joanna d´Arc nie umiała czytań ani pisać. Można jednak poznać głębiej jej duszę dzięki dwóm źródłom o niezwykłej wartości historycznej: protokołom z dwóch dotyczących jej Procesów. Pierwszy zbiór „Proces potępiający” (PCon) zawiera opis długich i licznych przesłuchań Joanny z ostatnich miesięcy jej życia ( luty-marzec 1431) i przytacza słowa świętej. Drugi - Proces Unieważnienia Potępienia, czyli "rehabilitacji" (PNul) zawiera zeznania około 120 naocznych świadków wszystkich okresów jej życia (por. Procès de Condamnation de Jeanne d´Arc, 3 vol. i Procès en Nullité de la Condamnation de Jeanne d´Arc, 5 vol., wyd. Klincksieck, Paris l960-1989).
Joanna urodziła się w Domremy - małej wiosce na pograniczu Francji i Lotaryngii. Jej rodzice byli zamożnymi chłopami. Wszyscy znali ich jako wspaniałych chrześcijan. Otrzymała od nich dobre wychowanie religijne, z wyraźnym wpływem duchowości Imienia Jezus, nauczanej przez św. Bernardyna ze Sieny i szerzonej w Europie przez franciszkanów. Z Imieniem Jezus zawsze łączone jest Imię Maryi i w ten sposób na podłożu pobożności ludowej duchowość Joanny stała się głęboko chrystocentryczna i maryjna. Od dzieciństwa, w dramatycznym kontekście wojny okazuje ona wielką miłość i współczucie dla najuboższych, chorych i wszystkich cierpiących.
Z jej własnych słów dowiadujemy się, że życie religijne Joanny dojrzewa jako doświadczenie mistyczne, począwszy od 13. roku życia (PCon, I, p. 47-48). Dzięki "głosowi" św. Michała Archanioła Joanna czuje się wezwana przez Boga, by wzmóc swe życie chrześcijańskie i aby zaangażować się osobiście w wyzwolenie swojego ludu. Jej natychmiastową odpowiedzią, jej „tak” jest ślub dziewictwa wraz z nowym zaangażowaniem w życie sakramentalne i modlitwę: codzienny udział we Mszy św., częsta spowiedź i Komunia św., długie chwile cichej modlitwy prze Krucyfiksem lub obrazem Matki Bożej. Współczucie i zaangażowanie młodej francuskiej wieśniaczki w obliczu cierpienia jej ludu stały się jeszcze intensywniejsze ze względu na jej mistyczny związek z Bogiem. Jednym z najbardziej oryginalnych aspektów świętości tej młodej dziewczyny jest właśnie owa więź między doświadczeniem mistycznym a misją polityczną. Po latach życia ukrytego i dojrzewania wewnętrznego nastąpiły krótkie, lecz intensywne dwulecie jej życia publicznego: rok działania i rok męki.
Na początku roku 1429 Joanna rozpoczęła swoje dzieło wyzwolenia. Liczne świadectwa ukazują nam tę młodą, zaledwie 17-letnią kobietę jako osobę bardzo mocną i zdecydowaną, zdolną do przekonania ludzi niepewnych i zniechęconych. Przezwyciężywszy wszystkie przeszkody spotyka następcę tronu francuskiego, przyszłego króla Karola VII, który w Poitiers poddaje ją badaniom przeprowadzanym przez niektórych teologów Uniwersytetu. Ich ocena jest pozytywna: nie dostrzegają w niej nic złego, lecz jedynie dobrą chrześcijankę.
22 marca 1429 Joanna dyktuje ważny list do króla Anglii i jego ludzi, oblegających Orlean (tamże, s. 221-22). Proponuje w nim prawdziwy, sprawiedliwy pokój między dwoma narodami chrześcijańskimi, w świetle imion Jezusa i Maryi, ale jej propozycja zostaje odrzucona i Joanna musi angażować się w walkę o wyzwolenie miasta, co nastąpiło 8 maja. Innym kulminacyjnym momentem jej działań politycznych jest koronacja Karola VII w Reims 17 lipca 1429 r. Przez cały rok Joanna żyje między żołnierzami, pełniąc wśród nich prawdziwą misję ewangelizacyjną. Istnieje wiele ich świadectw o jej dobroci, męstwie i niezwykłej czystości. Wszyscy, łącznie z nią samą, mówią o niej „la pulzella” - czyli dziewica.

Męka Joanny zaczęła się 23 maja 1430, gdy jako jeniec wpada w ręce swych wrogów. 23 grudnia zostaje przewieziona pod strażą do miasta Rouen. To tam odbywa się długi i dramatyczny Proces Potępienia, rozpoczęty w lutym 1431 r. a zakończony 30 maja skazaniem na stos. Był to proces wielki i uroczysty, któremu przewodniczyli dwaj sędziowie kościelni: biskup Pierre Cauchon i inkwizytor Jean le Maistre. W rzeczywistości kierowała nim całkowicie duża grupa teologów słynnego Uniwersytetu w Paryżu, którzy uczestniczyli w nim jako asesorzy.

Podziel się cytatem

CZYTAJ DALEJ

Włochy/ Kolejne odkrycie w Pompejach: rysunki dzieci na murze

2024-05-30 07:33

[ TEMATY ]

Pompeje

Wojciech Dudkiewicz/Niedziela

To, co możemy dziś podziwiać, stanowi zaledwie niewielką część tego, co jeszcze skrywa ziemia

To, co możemy dziś
podziwiać, stanowi
zaledwie niewielką
część tego, co jeszcze
skrywa ziemia

Rysunki dzieci ze starożytnych Pompejów, wykonane węglem na murze domu przed erupcją Wezuwiusza w 79 roku naszej ery - to kolejne nadzwyczajne odkrycie na terenie pozostałości miasta zniszczonego przez wulkan. Na rysunkach widać gladiatorów i myśliwych.

Znalezisko to pomoże historykom starożytności lepiej poznać dzieciństwo w tamtych czasach.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję