Agnieszka Korn: - Skąd się wzięła u Franciszkanów tradycja budowania tak szczególnej Żywej Szopki?

Br. Michał Storta: - Tradycja tworzenia widowiska tego typu pochodzi od samego założyciela zakonu franciszkańskiego - św. Franciszka z Asyżu, który, aby uczcić świętą noc Bożych Narodzin, stworzył taką szopkę w Greccio. Jej opisy znajdziemy w biografiach Świętego. Dziś franciszkanie na całym świecie budują takie żywe szopki. W Krakowie przygotowujemy ją już po raz piętnasty.

- Kto zajmuje się przygotowaniem krakowskiej Żywej Szopki?

- W naszym krakowskim klasztorze przyjęła się tradycja, że przygotowaniami i budową Szopki zajmują się bracia będący na drugim roku w naszym franciszkańskim Seminarium. Przygotowania trwają już od początku listopada. Wiąże się z nimi załatwienie wielu spraw, również natury urzędowej - trzeba m.in. uzyskać pozwolenie od Straży Pożarnej na rozpalenie ogniska w miejscu publicznym czy też zgodę na wypożyczenie zwierząt z ZOO.

- Czym właściwie jest Żywa Szopka?

- Żywa Szopka u Franciszkanów to impreza religijna i kulturalna, w której uczestniczą ludzie i zwierzęta. Dotychczas można było ją oglądać jedynie podczas dwóch świątecznych dni. W tym roku będzie się odbywać w wieczór wigilijny, 25 i 26 grudnia. W przygotowaniu jasełek pomagają nam uczennice ze szkoły Sióstr Prezentek w Krakowie. W rolę jednego z Trzech Króli wcieli się tym razem nasz brat franciszkanin z Afryki. Oprócz samych jasełek będzie wiele nowości i atrakcji, zaprosiliśmy też ciekawych gości. Zaśpiewają dla nas m.in. reprezentanci Chóru Papieskiego, który uczestniczył w spotkaniach z Ojcem Świętym w Krakowie, zespół Fioretti i inni. Odbędzie się również koncert kolęd w wykonaniu zespołu New Day. Atrakcją dla dzieci będą na pewno zwierzęta. Staramy się m.in. o wypożyczenie z ZOO lamy. Poza tym na pewno będą owce, kucyki, koza, być może jakieś ciekawe ptaki.

- Do jakiego odbiorcy skierowana jest Żywa Szopka?

- Chcielibyśmy, żeby naszą szopkę oglądały całe rodziny. Żeby przybywali do nas i rodzice, i dzieci, i żeby przygotowane przez nas widowisko pomogło pogłębić duchowy wymiar Świąt, które tak często sprowadzane są do choinki i prezentów. Będzie to czas na wspólne śpiewanie kolęd, na prawdziwą radość. Przygotowaliśmy też „kolędowe karaoke” dla dzieci. A gdyby ktoś bardzo zmarzł, w sąsiadującej z szopką auli bł. Jakuba czekać będzie gorąca herbata i „małe co nieco” za symboliczną opłatą. Zebrane pieniądze przeznaczone będą na cele charytatywne.
Muszę podkreślić, że nasze widowisko nie ma charakteru dochodowego czy też powołaniowego. Żywa Szopka przygotowywana jest dla wszystkich, którzy chcą w nieco inny sposób świętować Boże Narodzenie.

- Czy Żywa Szopka u Franciszkanów jest jedyną taką szopką w Krakowie?

- Z tego, co mi wiadomo, nasza szopka na razie nie ma w Krakowie „konkurencji”. Jest też jedynym przedstawieniem, które odbywa się w wieczór wigilijny. Dwa lata temu Żywą Szopkę obejrzało w ciągu dwóch dni ok. 20 tys. osób. Dlatego tegoroczny program rozszerzyliśmy na trzy dni, żeby przygotowaną przez nas inscenizację mogło obejrzeć jak najwięcej osób.

Żywą Szopkę (ul. Franciszkańska 4) można obejrzeć:

24 grudnia w godz. 22-24
25 grudnia w godz. 15.30-19
26 grudnia w godz. 15-18