Reklama

Świat

Indie: weszła w życie kontrowersyjna ustawa o obywatelstwie

Mimo utrzymujących się od kilku tygodni masowych protestów w Indiach weszła w życie kontrowersyjna ustawa o obywatelstwie. „Ustawa uzupełniająca prawo o obywatelstwie” przyznaje prawo do obywatelstwa Indii wyznawcom hinduizmu, buddystom, sikhom, chrześcijanom i wyznawcom innych religii, którzy przed 31 grudnia 2014 uciekli z Afganistanu oraz zamieszkanych także przez większość muzułmańską sąsiedzkich krajów – Pakistanu i Bangladeszu. W sposób wyraźny wyklucza jednak muzułmanów.

[ TEMATY ]

Indie

pixabay.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Protestujący uważają, że nowa regulacja narusza konstytucję definiującą Indie jako państwo świeckie i gwarantującą wolność wyznania.

Wśród liczącej 200 milionów wyznawców wspólnoty muzułmańskiej nowa regulacja budzi obawy przed dalszymi przejawami dyskryminacji ze strony nacjonalistycznego rządu hinduistów premiera Narendry Modiego. Trzy stany rządzone przez opozycję, a mianowicie Kerala, Zachodnia Bengalia i Pendżab, zapowiedziały, że nie zamierzają wprowadzać w życie ustawy. Skargę przeciwko ustawie złożyła w Sądzie Najwyższym centroprawicowa partia Indian Union Muslim League (IUML).

Według niemieckiej agencji katolickiej KNA w ubiegłorocznej kampanii wyborczej premier Modi nazwał reformę prawa o obywatelstwie „korektą błędu”, jaki powstał przy podziale subkontynentu indyjskiego przed ponad 70 laty. Nastąpił wówczas podział na zamieszkane głównie przez hinduistów Indie oraz islamski Pakistan, do którego należał też Bangladesz. Swój ponowny wybór ze znaczną przewagą głosów w maju 2019 zawdzięcza m.in. polityce „Hindus First” oraz nagonce jego partii ludowej na muzułmanów oraz islam.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2020-01-14 11:19

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

COVID wyniszcza Indie, biedni ufają Opatrzności

[ TEMATY ]

Indie

pandemia

Dla mieszkańców Indii zachowywanie dystansu społecznego jest czymś niezrozumiałym, jest sprzeczne z ich kulturą. A dla ludzi biednych, żyjących w slumsach jest to praktycznie niewykonalne – wskazuje ks. Laurent Bissara, francuski misjonarz posługujący w Kalkucie. Podkreśla on, że w tym mieście co druga testowana osoba ma COVID-19, a w stanie Bengal, co czwarta. Oznacza to, że pandemia ogarnęła już nie tylko wielkie miasta, lecz również regiony wiejskie.

Oficjalne dane nie oddają faktycznego stanu rzeczy. Mówią one bowiem o 3 tys. zgonów dziennie i 350 tys. nowych zakażeń. Wiadomo, że wszystkie miejscach w szpitalach są zajęte i że wszędzie brakuje tlenu i lekarstw.

CZYTAJ DALEJ

Przerażający projekt w Belgii: eutanazja dla „ludzi zmęczonych życiem”

2024-04-17 09:46

[ TEMATY ]

eutanazja

Belgia

Adobe.Stock.pl

W Belgii mamy do czynienia z kolejną przerażającą odsłoną kultury śmierci. Luc Van Gorp, stojący na czele jednego z funduszy ubezpieczeń, których celem jest zapewnienie każdemu godnej opieki zdrowotnej, wyszedł z propozycją eutanazji dla „ludzi zmęczonych życiem”. W odpowiedzi belgijscy biskupi przypomnieli, że „ludzkie społeczeństwo zawsze opowiada się za życiem”.

Debatę na temat wspomaganego samobójstwa ludzi starszych Luc Van Gorp rozpoczął w minionym tygodniu na łamach flamandzkiej prasy. Powołał się przy tym w szczególności na presję finansową na system opieki zdrowotnej, jaką niesie ze sobą opieka nad ludźmi starszymi i często chorymi. W dwóch dziennikach zaproponował on radykalne rozwiązanie „kwestii starzenia się społeczeństwa”. Podkreślił, że „ci, którzy są zmęczeni życiem, powinni mieć możliwość spełnienia swojego pragnienia o końcu życia”. Wskazał, że „nie można przedłużać życia tych, którzy sami już tego nie chcą, bo chodzi o budżet i kosztuje to rząd duże pieniądze”. Zauważył, że w starzejących się społeczeństwach Europy jest to ogromny problem, brakuje też niezbędnego personelu do opieki.

CZYTAJ DALEJ

Ks. Ripamonti: jesteśmy świadkami wycofywania się z prawa do azylu w Europie

2024-04-18 17:39

[ TEMATY ]

Unia Europejska

Włochy

migracja

Ks. Ripamonti

robertopierucci/pl.fotolia.com

W Europie jesteśmy świadkami wycofywania się z prawa do azylu - uważa ks. Camillo Ripamonti, kierujący Centro Astalli - jezuickim ośrodkiem dla uchodźców w Rzymie. Postawę taką sankcjonuje, jego zdaniem, Pakt Migracyjny, przyjęty kilka dni temu przez Parlament Europejski.

Według niego fakty i sytuacje z 2023 roku pokazały, że „zjawiska migracji nie rozwiązuje się poprzez outsourcing [kierowanie migrantów do krajów trzecich - KAI], push-backi, brak realnej polityki ratowniczej na morzu i przyspieszone procedury na granicy”. „Tego, co uważa się za problem migracyjny, nie rozwiązuje się poprzez usuwanie ludzi z ziemi europejskiej, ale poprzez usuwanie przyczyn przymusowej migracji” - wskazał włoski duchowny.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

iv>

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję