Reklama

Homilie

Papież Franciszek o chrześcijanach z muzem

[ TEMATY ]

papież

kazanie

homilia

Franciszek

Grzegorz Gałązka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Sprawując poranną Eucharystię w kaplicy Domu Świętej Marty zachęcił, aby nasze głoszenie Ewangelii pomagało innym w stawaniu się lepszymi. Mszę św. z papieżem koncelebrowali kardynałowie Angelo Sodano i Leonardo Sandri oraz metropolita stolicy Boliwii - La Paz, abp Edmundo Abastoflor Montero. Wzięła w niej też udział grupa kapłanów i współpracowników świeckich Kongregacji Kościołów Wschodnich. Papież Franciszek nawiązał do słów czytanej dzisiaj Ewangelii: "Dobra jest sól; lecz jeśli sól smak utraci, czymże ją przyprawicie?" (Mk 9,50). Wskazał, że sól, jaką daje nam Pan to sól wiary, nadziei i miłości. Przestrzegł zarazem, aby owa sól dana nam z pewności, że Jezus umarł i zmartwychwstał, aby nas zbawić, "nie stała się bez wyrazu, aby nie utraciła swej mocy". Ta sól, nie jest po to, aby ją zakonserwować, bo jeśli sól jest zamknięta w butelce niczemu nie służy.

Reklama

"Sól ma sens, kiedy się ją daje, aby nadać rzeczom smak. Myślę też, że sól przechowywana w butelce, z wilgocią, traci swą moc i niczemu nie służy. Sól, którą otrzymaliśmy jest po to, abyśmy ją dawali, jest po to, aby nadać smak. W przeciwnym wypadku staje się bez wyrazu i niczemu nie służy. Musimy prosić Pana, abyśmy się nie stali chrześcijanami z solą bez smaku, z solą zamkniętą w butelce. Ale sól ma także inną specjalną funkcję: gdy sól jest dobrze używana, nie czujemy jej smaku! Czujemy smak każdego posiłku: sól pomaga, aby smak posiłku był lepszy, był bardziej trwały ale i lepszy, bardziej smakowity. To właśnie jest chrześcijańska oryginalność!" - stwierdził Ojciec Święty.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kaznodzieja dodał, że kiedy głosimy wiarę, z ową solą, to osoby otrzymujące orędzie przyjmują je na swój własny sposób, jak to się dzieje w przypadku posiłków. I tak każdy z właściwą sobie specyfiką otrzymuje sól i staje się lepszy.

"Oryginalność chrześcijańska nie jest jednolitością! Każdy przyjmuje orędzie chrześcijańskie takim, jakim jest, ze swoimi cechami charakterystycznymi, ze swoją kulturą i zostawia je z nimi, bo jest to bogactwo. I dodaje temu orędziu coś więcej: nadaje jemu smak! Ta chrześcijańska oryginalność jest tak bardzo piękna, bo kiedy chcemy dokonać jakiejś uniformizacji - żeby wszyscy byli soleni w ten sam sposób - to wszystko będzie wówczas, tak, jak kiedy kobieta rzuca zbyt dużo soli i czujemy tylko smak soli, a nie smak tego posiłku, któremu sól powinna dodawać smaku. Oryginalność chrześcijanina jest właśnie tym: każdy jest sobą, wraz z darami otrzymanymi od Pana" - powiedział papież.

Ojciec Święty zaznaczył, że tę sól musimy przekazywać dalej, musimy wychodzić z orędziem, z posiadanym bogactwem i obdarzać nim innych ludzi. Z drugiej strony każe się ona zwracać ku Bogu, który ją stworzył. Zaznaczył, iż sól zachowuje się nie tylko przekazując ją w przepowiadaniu, lecz także potrzebuje ona transcendencji, modlitwy i adoracji.

"W ten sposób sól jest zachowana, nie traci smaku. Adorując Pana, wykraczam poza siebie ku Panu, a głosząc Ewangelię wychodzę poza siebie samego, aby obdarzyć orędziem. Kiedy jednak tego nie czynimy - tych dwóch rzeczy, tych dwóch transcendencji, żeby dać sól - to sól pozostanie w butelce i staniemy się chrześcijanami z muzeum. Możemy ukazać sól: to moja sól. Jakżeż ona piękna! To jest sól, którą otrzymałem na chrzcie, to jest ta, którą otrzymałem w bierzmowaniu, a to ta, którą otrzymałem na katechezie ... Ale spójrzcie: to chrześcijanie z muzeum! Sól bez smaku, sól, która niczego nie dokonuje!" - przestrzegł papież Franciszek.

2013-05-23 12:03

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Franciszek: bezrobocie to nie tylko problem ekonomiczny, ale kwestia ludzkiej godności

[ TEMATY ]

Franciszek

GRZEGORZ GAŁĄZKA

„Zarówno w czasie wizyt we Włoszech, jak i podczas spotkań z ludźmi, mogłem bezpośrednio doświadczyć sytuacji tak wielu młodych bezrobotnych, żyjących z zasiłków czy z niepewnych umów o pracę. Ale to nie jest tylko problem ekonomiczny, to jest kwestia godności”. Tymi słowami Papież Franciszek zwrócił się w specjalnym przesłaniu do uczestników włoskiego Krajowego Kongresu Kościelnego. Jest on organizowany regularnie przez Konferencję Episkopatu Włoch. Tegoroczne spotkanie odbywa się od 24 do 26 października w Salerno.

Hasłem konferencji, w której uczestniczy 350 delegatów z różnych regionów Włoch, jest „Nadzieja w niepewności”. Oddaje ono w pełni zatroskanie środowisk katolickich coraz trudniejszą sytuacją na rynku pracy. Dotyka ona zwłaszcza młode pokolenie. Stąd też mocny głos Papieża domagający się skutecznych rozwiązań socjalnych. „Tam gdzie nie ma pracy, brakuje godności, doświadczenia godności przynoszenia do domu chleba! A niestety, we Włoszech jest tak wielu młodych ludzi bez pracy” – napisał Franciszek.
CZYTAJ DALEJ

Błogosławiona augustianka

Nauczyła się czytać i pisać, dopiero gdy wstąpiła do klasztoru. Była mistyczką, otrzymała dar łez i ekstaz. Upominała papieża Aleksandra VI.

Giovanna Negroni, znana wszystkim jako Nina, pochodziła z bardzo biednej, wieśniaczej rodziny Zanina i Giacominy Negroni. W Żywotach świętych z 1937 r. czytamy: „Rodzice jej, ludzie pobożni i cnotliwi, byli tak ubodzy, że nie mogli Weroniki posyłać do szkoły, tak że nie nauczyła się czytać ani pisać. Nie przeszkadzało jej to jednak nauczyć się od rodziców cnotliwości i gorącej miłości Pana Boga”. Nina zapragnęła życia zakonnego. W wieku 18 lat zapukała do drzwi surowego mediolańskiego klasztoru Sióstr Augustianek św. Marty, ale jej nie przyjęto. Giovanna Negroni nie zrezygnowała jednak ze swoich marzeń. W 1466 r., już jako 22-letnia dziewczyna, wstąpiła do klasztoru, gdzie pozostała do śmierci. Po przyjęciu otrzymała imię Weronika i powierzono jej najprostsze zadania. Opiekowała się portiernią, ogrodem i kurnikiem. Dla Weroniki najważniejsze były sprawy Boże i zjednoczenie się z Oblubieńcem. Dużo się modliła, podejmowała posty i pokutę. Została mistyczką. W kontemplacji osiągnęła taki stopień zaawansowania, że otrzymała dar łez, a nawet ekstaz. Otrzymała również dar proroctwa i czytania w ludzkich sercach. Bardzo intensywnie odczuwała swój stan jako grzeszny. Często rozważała Mękę Pańską. Gdy ze względu na jej słabe zdrowie proszono ją, by się oszczędzała, mówiła: „Chcę pracować, póki mam czas”. Ilekroć rozmyślała nad życiem Chrystusa i Jego cierpieniami, otrzymywała mistyczne wizje. Dopiero w klasztorze nauczyła się czytać i pisać. „Przez modlitwę i rozmyślanie rosła w niej znajomość rzeczy Boskich i w cnotach wielkie czyniła postępy” – czytamy w Żywotach świętych.
CZYTAJ DALEJ

Kolędowanie misyjne w Łęcznej

2025-01-14 07:43

Grzegorz Jacek Pelica

W uroczystość Objawienia Pańskiego miało miejsce rozesłanie 24 grup kolędników misyjnych w parafii św. Barbary (22 z Łęcznej i 2 z Sufczyna). W sobotni ranek 11 stycznia 19 grup kolędniczych, liczących od kilku do kilkunastu osób w wieku od 4 do 16 lat oraz ich opiekunowie, wyruszyło z radosną nowiną o Narodzeniu Pańskim do domów i mieszkań w Łęcznej z kolędą na ustach, z przygotowanymi wcześniej scenkach misyjnymi, kwestując na rzecz dzieci z Afryki (szczególnie w Kongu) i na innych terenach misyjnych.

Dwudziestu opiekunów-wolontariuszy za zgodą rodziców dzieci i młodzieży, wysłuchało niezbędnego instruktażu od s. Elżbiety Łutnik, koordynującej całe przedsięwzięcie. Podpisane zostały upoważnienia i zebrane deklaracje zgody rodziców i prawnych opiekunów dzieci. Operatywność siostry koordynatorki i jej doświadczenie okazały się niezwykle przydatne, gdy nagle pojawiły się sytuacje nieprzewidziane: zastępstwo za kogoś, kto w sobotę dowiedział się, że musi przyjść na dyżur lub na zastępstwo, czy też pozostać przy chorym. Także w przypadku niedyspozycji samych kolędników.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję