Reklama

Rodzina

„Kierunek: Rodzina”

[ TEMATY ]

rodzina

marsz

Przemysław Fiszer

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ta niedziela należała do rodzin. Ulicami polskich miast przeszły wielotysięczne, radosne i kolorowe Marsze dla Życia i Rodziny. Ich uczestnicy zwracali uwagę na dramatyczną sytuację demograficzną Polski, a decydentów zachęcali do wprowadzenia takich rozwiązań prawnych, które ułatwiłyby rodzicom decyzję o powiększeniu rodziny. W ciągu roku podwoiła się liczba miast, w których manifestowali zwolennicy wartości rodzinnych. W ubiegłym roku Marsze dla Życia i Rodziny zorganizowano w 50 miastach, w tym aż w 107.

W tym roku uczestnicy wydarzenia maszerowali pod hasłem „Kierunek: Rodzina”. - Chcemy zwrócić uwagę na dramatyczną sytuację demograficzną Polski. Prognozy, wskazują, że za 40 lat będzie nas 32 zamiast 38 i pół miliona. Dlatego też chcemy zachęcić Polaków do decydowania się na liczne potomstwo, a u decydentów dopomnieć się o rozwiązania prawne, które ułatwiłyby rodzicom decyzję o powiększeniu rodziny – mówił w Warszawie Jacek Sapa, prezes Centrum Wspierania Inicjatyw dla Życia i Rodziny.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Na transparentach niesiono hasła: w Warszawie - „Rodzina receptą na kryzys”, „Największym skarbem są mama i tata", "Nie oddawajcie rodziny walkowerem. Kibicuj rodzinie", w Bydgoszczy - „Życie – lubię to!”, w Krakowie m.in. „Czekamy na nowe mamy!” i „Nie pozwól nikomu, rządzić w swoim domu!”. Uwagę przyciągały też transparenty przygotowane przez dzieci, z hasłami napisanymi kredkami, flamastrami lub farbkami: „Kocham życie!”, „Kocham moją rodzinę!”. W Rawie Mazowieckiej przypomniano, iż „każde dziecko jak świat światem chce mieć mamę oraz tatę".

W Warszawie uczestnicy marszu solidaryzowali się z uczestnikami protestu, który w tym czasie odbywał się w Paryżu przeciwko przyjętej przez francuski parlament ustawie prawa do adopcji dzieci przez „małżeństwa” tej samej płci. „Idąc w Marszu dla Życia i Rodziny bronimy nasz świat i ojczyznę przed zidioceniem pseudonaukowców i ideologów” – mówił podczas Mszy poprzedzającej marsz w Płocku tamtejszy biskup Piotr Libera.

Kazimierz Cieślik z Centrum ds. Organizacji Pozarządowych, jeden z pomysłodawców płockiego Marszu dla Życia i Rodziny, podkreślał, że przedsięwzięcie jest organizowane po to, aby pokazać, że „książęcy Płock rodziną stoi i z rodzinami wiąże swą przyszłość”. „Potraktujmy ten marsz jako zaproszenie do tworzenia więzi społecznych. Troszczmy się o rodziny w dobie kryzysu, wyjdźmy z radością ku innym rodzinom, bądźmy z nimi razem” - apelował Cieślik.

Szczęście rodzinne zajmuje niezmiennie pierwsze miejsce wśród najważniejszych wartości, jakimi Polacy kierują się w swoim codziennym życiu. Zdecydowana większość badanych (85 proc.) stoi na stanowisku, że człowiekowi potrzebna jest rodzina, żeby rzeczywiście był szczęśliwy (BS/33/2013). – Badania pokazują, że posiadanie rodziny jest dla nas źródłem dumy i radości, a na Marszach chcemy się tą szczęściem dzielić i zarażać innych – tłumaczy Anna Borkowska-Kniołek, rzeczniczka Marszów.

Reklama

W tym roku w organizację Marszów dla Życia i Rodziny zaangażowało się 107 ośrodków. Jeszcze dwa lata temu było ich zaledwie 16. W organizację Marszów zaangażowane są setki organizacji pozarządowych. Zdaniem Jarosława Kniołka z Centrum Wspierania Inicjatyw dla Życia i Rodziny, dynamiczny rozwój Ruchu Marszowego wynika z zapotrzebowania społecznego. - Polacy chętnie uczestniczą w Marszach, ponieważ chcą pokazać, że rodzina jest ważna, bo widzą, że w przestrzeni publicznej i wśród decydentów, nie cieszy się ona takim szacunkiem na jaki zasługuje. Dziś główny problem widzimy w braku polityki prorodzinnej. Dlatego oprócz tego, że Marsze mają charakter radosnej fiesty, niosą ze sobą konkretny przekaz – wyjaśnia Kniołek.

Według badań CBOS, tylko 9 proc. Polaków jest zadowolonych z prowadzonej przez państwo polityki prorodzinnej. Dlatego, podczas Marszów dla Życia i Rodziny były zbierane podpisy pod projektem ustawy o ochronie i opiece nad rodziną (tzw. bon wychowawczy) , potrzebne do rejestracji Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej. Celem proponowanego aktu prawnego ma być umacnianie faktycznie rodziny, czyli stałego związku kobiety i mężczyzny wraz z narodzonymi z ich związku dziećmi. Nowy system ma być skuteczniejszy i prostszy niż obecny. Świadczenia mają być bardziej powszechne. Dziś świadczenie przysługuje tylko rodzicom zatrudnionym na umowę o pracę, w wysokości ich dotychczasowego wynagrodzenia i przez krótszy czas. Nowa propozycja ustawowa zakłada, że świadczenie byłoby przyznawane bez względu, czy osoba je otrzymująca wcześniej pracowała czy nie lub jaki miała rodzaj umowy o pracę. Świadczenie byłoby w wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę (na dziś ok. 1600 zł.), wydawane przez okres 24 miesięcy po urodzeniu dziecka. Jedynym warunkiem otrzymywania świadczenia jest to, by rodzice otrzymujący świadczenie byli w związku małżeńskim.

Marsze dla Życia i Rodziny to święto rodzinne, dlatego w każdym z miast zorganizowano koncerty, festyny i atrakcje dla nie tylko dzieci, ale też całych rodzin.

2013-05-27 08:28

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rzym: szczecinianie wzięli udział w Marszu dla Życia

[ TEMATY ]

marsz

KS "Civitas Christiana" w Szczecinie

Sześćdziesiąt osób z Bractwa Małych Stópek ze Szczecina wzięło udział w Marszu dla Życia w Rzymie. Dołączyli do nich rodacy mieszkający na co dzień w stolicy Włoch oraz ci, którzy przyjechali m.in. z Sycylii i Perugii. Razem tworzyli grupę skandującą hasła marszu i śpiewającą marszowe śpiewy.

Była to już szósta tego rodzaju manifestacja w obronie wartości życia zorganizowana w stolicy Włoch. Według szacunków ks. Tomasza Kancelarczyka, wzięło w nim udział kilka tysięcy osób. - To spontaniczny, ale nie za duży marsz - mówi kapłan, który jest organizatorem Szczecińskiego Marszu dla Życia. - Jak na miasto tej wielkości, jest trochę za mało ludzi, ale to też wynika ze specyfiki Włochów, którzy podchodzą do takich manifestacji bardzo swobodnie.
CZYTAJ DALEJ

A jednak małżeństwo górą! Papież mówi „stop” rewolucji

2025-09-18 14:08

[ TEMATY ]

Milena Kindziuk

Leon XIV

Red

W świecie, który zdaje się pędzić na oślep ku kolejnym rewolucjom moralnym, głos papieża Leona XIV brzmi jak grom z jasnego nieba. „Uważam za wysoce nieprawdopodobne, przynajmniej w najbliższej przyszłości, aby doktryna Kościoła dotycząca seksualności i małżeństwa uległa zmianie” – deklaruje w swojej nowej biografii „Leon XIV: obywatel świata, misjonarz XXI wieku”.

Te słowa są nie tylko kotwicą dla wiernych, ale i wyraźnym sygnałem: Kościół nie ugnie się pod presją zmieniających się mód. I choć ton papieża pozostaje spokojny, jego przesłanie jest wyraźne. Leon XIV mówi jasno. W dwóch długich, trzygodzinnych wywiadach, przeprowadzonych w malowniczym Castel Gandolfo i w watykańskim apartamencie na Piazza Sant’Uffizio, papież z odwagą mierzy się z tematami, które rozpalają emocje i dzielą Kościół. Kwestie związane z osobami LGBTQ+? Owszem, są gorące, ale Ojciec Święty nie zamierza iść na kompromis z doktryną. Podążając śladem Franciszka, powtarza jego „todos, todos, todos” – „wszyscy, wszyscy, wszyscy” są zaproszeni do Kościoła. Ale nie łudźmy się: to zaproszenie nie oznacza przyklepania każdego stylu życia. „Każdy jest dzieckiem Bożym” – mówi papież Leon XIV – ale Kościół nie będzie zmieniał swoich fundamentów, by przypodobać się światu.
CZYTAJ DALEJ

Badaczka polskich śladów w Austrii: Joanna Łukaszuk-Ritter uhonorowana medalem

2025-09-23 08:24

[ TEMATY ]

św. Stanisław Kostka

Family News Service

Podczas wrześniowej konferencji naukowej z okazji 950-lecia diecezji płockiej biskup Szymon Stułkowski uhonorował dziennikarkę Joannę Łukaszuk-Ritter medalem Benemerenti Dioecesis Plocensis. Odznaczenie zostało przyznane za wieloletnie badania nad wiedeńską kaplicą św. Stanisława Kostki oraz popularyzację kultu patrona młodzieży z Rostkowa. O pasji odkrywania zapomnianych śladów świętego i wyjątkowej historii tego miejsca dziennikarka opowiada w rozmowie z Family News Service.

Family News Service: Co dla Pani osobiście oznacza przyznane odznaczenie Benemerenti Dioecesis Plocensis i jakie ma ono znaczenie w kontekście Pani zaangażowania w dokumentowanie i popularyzowanie śladów polskiego świętego w Austrii?
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję