Reklama

Abyśmy pamiętali

Niedziela małopolska 46/2007

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Maria Fortuna-Sudor: - Panie Profesorze, czym są pomniki i czemu służy ich eksponowanie?

Prof. Czesław Dźwigaj: - Pomnik to pojęcie bardzo szerokie, dynamiczne. Może nim być dzieło literackie, obraz, utwór muzyczny, ale również...dom. Twórca tworzy go, aby pozostawić po sobie ślad, zaznaczyć swoją obecność. W każdym człowieku istnieje taka potrzeba. Natomiast w przypadku pomników rzeźbionych w drewnie, kamieniu, marmurze, brązie zadaniem twórcy jest upamiętnienie osoby, wydarzenia, faktu, które dla danej społeczności są bardzo istotne. Przez pomnik jego realizatorzy starają się ukazać, upamiętnić konkretną ideę, z którą uwieczniona osoba, wydarzenie miały związek. Proszę zwrócić uwagę, co najeźdźcy, bez względu na miejsce i czas, robili z narodowymi pomnikami. Oni je niszczyli, by w ten sposób zatrzeć ślady historii. Można powiedzieć, że pomnik jest rodzajem latarni, która zostaje dla przyszłych pokoleń.

- W Pańskiej twórczości poczesne miejsce zajmują pomniki poświęcone Janowi Pawłowi II. Ile ich Pan zrealizował?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Naliczyłem 55! Ktoś, pragnąc być złośliwym, napisał, że „Dźwigaj to taki papieski rzeźbiarz”. Ale dla mnie to nie zarzut, tylko komplement! To zaszczyt być twórcą pomników upamiętniających postać Papieża!

- Kiedy powstał Pana pierwszy papieski pomnik?

- To było w 1987 r. Ten pomnik stoi w sanktuarium w Okulicach.

Reklama

- Gdzie jeszcze znajdują się rzeźby przedstawiające postać Jana Pawła II, zrealizowane przez Pana?

- Większość w Polsce. Ale mogę się poszczycić pomnikiem Jana Pawła II w Wiecznym Mieście, i jest to jak dotąd jedyny pomnik Papieża w Rzymie. Dalej - pomnik w Hanowerze, są pomniki w Chicago, w Księstwie Liechtensteinu i w Argentynie. Z tym zrealizowanym w Posadas w Argentynie związane jest pewne anegdotyczne wydarzenie. To było podczas jednej z wizyt u Papieża Polaka. W tym czasie Ojciec Święty był już bardzo chory. Siedzieliśmy przy stole. Panowała cisza. Uczestniczący w tym spotkaniu ks. inf. Jerzy Bryła, chcąc zagaić rozmowę, zwrócił się do Papieża: „A czy Wasza Świątobliwość wie, że prof. Dźwigaj zrealizował niedawno pomnik Ojca Świętego w Brazylii?”. W tym momencie Jan Paweł II podniósł głowę i zripostował: „Nie w Brazylii, tylko w Argentynie...”.

- A z którego z papieskich pomników jest Pan szczególnie dumny?

- Bardzo trudno odpowiedzieć na to pytanie. Niektóre pomniki są bliższe mojemu sercu. Ale to też nie do końca pokrywa się ze społecznym odbiorem. Biorąc pod uwagę prestiż, to na pewno Rzym, a w ostatnim czasie - Fatima. Następnie Kraków, bo w tym środowisku zrealizowanie czegoś od razu uruchamia cały niekoniecznie pozytywny proces... (śmiech). Pod względem aspektu wdzięczności ludzi, którzy zainicjowali stworzenie danego pomnika, to są to te małe i średnie miasta i miejscowości w Polsce, że wspomnę Ozorków, którego mieszkańcy do dzisiaj wciąż o mnie pamiętają. Niektóre pomniki wyeliminuje historia. Niemniej mam nadzieję, że są wśród nich i te ponadczasowe.

- Niektórzy twierdzą, że Jan Paweł II nie potrzebuje aż tylu pomników...

- Kiedyś byłem w katedrze wawelskiej z jednym z dostojników kościelnych. Jeszcze za życia Jana Pawła II. Idąc, patrzymy na nagrobki królów polskich: Łokietka, Jagiełły, dalej Zygmunta Starego... I ów człowiek, wziąwszy mnie pod rękę, mówi: „Proszę sobie wyobrazić, że ten, który w tej chwili jest na Stolicy Piotrowej, to jest jeszcze większa postać niż ci wszyscy, którzy tutaj zostali pochowani! I my musimy o nim pamiętać!”. Myślę, że każda inicjatywa upamiętnienia życia i działalności Papieża Polaka jest cenna. Jest miejsce na instytucje im. Jana Pawła II, służące społeczeństwu, i jest miejsce na pomniki, które lokalne społeczności pragną mieć w swoim otoczeniu. Bo obok niezwykłych dzieł Jana Pawła II: teologicznych, filozoficznych i literackich właśnie te pomniki służą pamiętaniu o życiu i działalności Papieża. Cieszę się, że mogę być tym, który właśnie tej idei zarówno w Polsce, jak i poza naszym krajem służy!

Czesław Dźwigaj - profesor zwyczajny, kieruje Pracownią Rzeźby w Ceramice na Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Wykłada sztukę sakralną na Papieskiej Akademii Teologicznej. Rzeźbiarz. W jego dorobku znajdują się m.in. projekty i realizacje wnętrz kościelnych, pomniki, płaskorzeźby, projekty medali. Laureat wielu prestiżowych nagród na wystawach i konkursach rzeźbiarskich (np. Złoty Medal na V Biennale im. Dantego w Rawennie, Civitas Christiana Nagroda Artystyczna im. Wł. Pietrzaka). W bieżącym roku został królem Bractwa Kurkowego w Krakowie.

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kielce: siostry boromeuszki odchodzą z seminarium, a tym samym z diecezji

2024-06-25 12:51

[ TEMATY ]

boromeuszki

diecezja.kielce.pl

Decyzją matki generalnej Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia św. Karola Boromeusza, siostry boromeuszki odchodzą z Kielc, a tym samym z diecezji kieleckiej - po 32 latach zostaje zlikwidowana placówka zgromadzenia w Wyższym Seminarium Duchownym w Kielcach.

Do Kielc siostry boromeuszki sprowadził śp. biskup Stanisław Szymecki. Wówczas, oprócz posługi w Domu Biskupim (którą dwie siostry pełniły do śmierci następcy bp. Szymeckiego, czyli śp. bp. Kazimierza Ryczana), dwie kolejne boromeuszki rozpoczęły pracę w Wyższym Seminarium Duchownym w Kielcach.

CZYTAJ DALEJ

Zmiany kapłanów 2024 r.

Maj i czerwiec to miesiąc personalnych zmian wśród duchownych. Przedstawiamy bieżące zmiany księży proboszczów i wikariuszy w poszczególnych diecezjach.

Biskupi w swoich diecezjach kierują poszczególnych księży na nowe parafie.

CZYTAJ DALEJ

Paulini zapraszają na pielgrzymkowy szlak na Jasną Górę

2024-06-25 19:14

[ TEMATY ]

Jasna Góra

pielgrzymka

Karol Porwich/niedziela

- Jasna Góra nie ma wakacji - uśmiecha się rzecznik Sanktuarium o. Michał Bortnik i zapewnia, że paulini jak zawsze „z wielką gotowością otwierają drzwi Kaplicy Matki Bożej i bramy Jasnej Góry” przed „pątniczą rzeką”. Zakonnik podkreśla, że „po to tu jesteśmy, by ludzi prowadzić do Matki Najświętszej”. Paulini zapraszają na pielgrzymkowe szlaki, a te wiodą ze wszystkich zakątków Polski. Oprócz tych najbardziej tradycyjnych, sięgających początków istnienia częstochowskiego klasztoru, czyli pieszych, są i te dla rowerzystów, rolkowców czy pielgrzymów na koniach.

O. Bortnik zauważa, że patrząc na czerwcowe pielgrzymowanie, widać niejakie ożywienie. Są parafie, które po latach przerwy spowodowanej nie tylko pandemią, powracają do zwyczaju letnich „rekolekcji w drodze”. Teraz to specjalny czas dla Ślązaków. W czerwcu, a zwłaszcza lipcu nie ma prawie dnia, by na Jasną Górę nie przychodzili wierni z Górnego Śląska. Często jest to jeden dzień w drodze, jeden na Jasnej Górze i powrót pieszo. Niektórzy pozostają na Jasnej Górze nawet kilka dni. Do pielgrzymów pieszych dołączają wierni, którzy docierają autokarami, rowerami, a nawet biegiem.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję