Reklama

Słowo Boże w życiu i misji Kościoła

Niedziela płocka 15/2008

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Podczas Płockich Dni Pastoralnych prelegenci przybliżali metody pracy z Biblią i poznawania jej.

Kazanie a analiza narracji

Reklama

„Co robi Jezus w domu bogatego celnika Zacheusza (Łk 19, 1-10)? Jak korzystać z analizy narracji w katechezie, na ambonie i w grupie biblijnej?” - ten temat przybliżył zarówno duchownym, jak i świeckim wiceprzewodniczący Dzieła Biblijnego im. Jana Pawła II ks. prof. dr hab. Zdzisław Pawłowski (UMK).
Tekst Łukaszowej perykopy o Zacheuszu stał się dla prelegenta kanwą do ukazania zasad pomocnych w przygotowywaniu homilii, pozwalającej odkrywać rzeczy nowe w perykopach, które przygotowujący kazanie już doskonale zna. Najistotniejsze jest tu osobiste podejście do tekstu i zaangażowanie w jego analizę. „Żadnych gotowych kazań i pomocy homiletycznych. Należy odczytywać tekst tak, jak umiem, i dzielić się tym z wiernymi” - apelował ks. Pawłowski.
Podczas lektury tekstu biblijnego najistotniejsze są pytania, jakie rodzi, bowiem dopiero one otwierają na zawarty w tekście sens. Najważniejsze z nich to pytanie „dlaczego?”, gdyż daje możliwość zaspokojenia potrzeby sensu nie tylko w wydarzeniu biblijnym, ale także w naszym życiu. W czytaniu tekstu należy - zdaniem ks. Pawłowskiego - uwzględnić trzy reguły. Pierwszą z nich jest reguła uważnego czytania, mówiąca, że podczas lektury trzeba zwracać uwagę na szczegóły, szukać ich. Druga reguła nakazuje rozszyfrowywanie postaci i identyfikowanie się z nimi. Ostatnia zaś mówi, że czytelnik znanych opowiadań biblijnych musi mieć „zmysł śledczego” szukającego wyjaśnień, musi mieć zmysł wiary rozumianej zgodnie z regułą św. Anzelma: „Wiara szukająca zrozumienia”.
Stosując te reguły w pracy nad tekstem, przechodzimy następujące etapy: rozumienie wstępne (uwzględniające nasze oczekiwania dotyczące tekstu oraz wnioski wynikające z poprzednich lektur); szukanie wyjaśnień tego, co niezrozumiałe (sprawdzamy trafność naszych domysłów, pochodzących z pierwszego czytania tekstu; na tym etapie następuje weryfikacja naszych intuicji za pomocą komentarzy biblijnych i innych pomocy); ostatnim etapem jest przyswojenie, gdyż - jak powiedział ks. Pawłowski - „wszelką mądrość reguł hermeneutycznych przewyższa zastosowanie do samego siebie”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Myśleć biblijnie

O tym, jak właściwie wykorzystać teksty liturgii słowa w homilii, mówił ks. prof. dr hab. Henryk Witczyk (KUL), przewodniczący Dzieła Biblijnego im. Jana Pawła II, w swoim wystąpieniu zatytułowanym „Myśleć biblijnie w przepowiadaniu? Model homilii historiozbawczej i homilii na aforyzm”.
W referacie skierowanym do księży pytał, „co znaczy myśleć biblijnie?”, i odpowiedział, że zazwyczaj przygotowując kazanie, myślimy o przekazywaniu prawd moralnych, podczas gdy pierwszoplanowym zadaniem kaznodziei jest ukazywanie działania Boga w historii zbawienia; ukazywanie, jak Bóg działa w Chrystusie. Wszelkie konsekwencje moralne są wnioskami, jakie zrodzą się z odkrycia tego, jak Bóg działa wobec świata - również w dzisiejszym świecie.
Myśleć biblijnie w przygotowaniu homilii, to dostrzegać, że czytania mszalne nie są zestawione przez przypadek, ale jest w nich zawarta idea przewodnia, którą trzeba odkryć. Myślą przewodnią czytań jest model, reguła wyjaśniająca działanie Boga. Jest ona zapowiedziana w Starym Testamencie (I czytanie), wypełniona w Jezusie (Ewangelia) i znajdująca swoje zastosowanie w Kościele (II czytanie).
Według prelegenta, księża pamiętający kazania katechizmowe narzekają na wprowadzenie homilii jako podstawowej formy przepowiadania, gdyż ich zdaniem traci się w ten sposób wymiar uporządkowanego nauczania, tymczasem - jak wskazuje użycie słowa „homilein” w perykopie o uczniach zdążających do Emaus - homilia nie jest „opowiadaniem własnymi słowami” odczytanej perykopy, ale konfrontowaniem tego, o czym mówią Pisma, z tym, co aktualnie się dzieje, z problemami dotykającymi ludzi. „Należy wychodzić na ambonę z Ewangelią w jednym ręku a gazetą w drugim” - mówił ks. Witczyk.

Czytać Biblię wspólnie

Dwie podstawowe formy pracy z tekstem Pisma Świętego - krąg biblijny i lectio divina - były tematem wykładu wygłoszonego przez ks. dr. Tomasza Siemieńca. Prelegent, redaktor odpowiedzialny kieleckiej edycji Tygodnika Katolickiego „Niedziela” oraz moderator Dzieła Biblijnego w swej diecezji, animujący obecnie trzy szkoły słowa Bożego, scharakteryzował obie formy pracy, wskazując na ich schemat, specyfikę i wspólne elementy.
Spotkanie kręgu biblijnego, mówił ks. Siemieniec, dzieli się zwykle na dwie części: wyjaśnianie tekstu z Pisma Świętego i jego aktualizację, czyli odniesienie rozpoznanych w nim treści do chrześcijańskiego życia. Jak podkreślił, podstawowym problemem jest właściwy dobór fragmentu tekstu; może być nim Ewangelia czytana w najbliższą niedzielę, co może pomóc w lepszym przygotowaniu się do liturgii, albo perykopa z kolejnej omawianej księgi, co z kolei pozwala spojrzeć na Biblię całościowo. Mówiąc o pierwszej części takiego spotkania, gość dni pastoralnych wskazał na dużą wartość wspólnego zastanawiania się nad wybranym tekstem; wyjaśniał, że w obrębie danego kręgu można wydzielić minigrupy, które będą oddzielnie podejmować zagadnienia takie, jak: kontekst perykopy, czas, miejsce i postaci w niej występujące, czy wreszcie wyjaśnienie motywów i symboli. Drugi etap spotkania - aktualizacja - to przede wszystkim dyskusja i poszukiwanie odpowiedzi na konkretne pytania.
Z kolei lectio divina - wyjaśniał ks. T. Siemieniec - składa się z czterech części: lectio - przeczytanie wybranej perykopy i wyjaśnienie jej przez prowadzącego, meditatio - medytacja nad tekstem, inspirowana tematami i pytaniami stawianymi przez animatora, oratio - czyli modlitwa w oparciu o ten tekst oraz contemplatio - część przebiegająca w ciszy, często w połączeniu z adoracją Najświętszego Sakramentu.
Ks. Siemieniec wskazał też na podobieństwa i różnice pomiędzy kręgiem biblijnym a lectio divina. Pierwsza forma skierowana jest do wiernych w różnym wieku, także młodych i mniej przygotowanych duchowo i teologicznie; jednocześnie krąg skupia raczej niedużą liczbę osób (od 10 do 15). Lectio divina natomiast wymaga już przygotowania; jej uczestnicy to zwykle osoby dorosłe, na pewnym etapie rozwoju duchowego. W spotkaniach może brać udział większa liczba uczestników, nawet do kilkuset.
Prelegent scharakteryzował też pokrótce materiały, które stanowią niezbędną pomoc w czasie takich spotkań, a zatem: wydania Biblii z komentarzami, słowniki biblijne, konkordancje, komentarze biblijne oraz atlasy. Zachęcał uczestników dni pastoralnych do sięgania po te materiały także w osobistym czytaniu i rozważaniu Pisma Świętego, a przede wszystkim do zakładania kręgów biblijnych w swoich parafiach.

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nikt nie jest postawiony poza nawiasem Bożego miłosierdzia

2025-10-30 10:15

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Żeby zobaczyć głębszy sens tego, co mnie spotyka, naprawdę dostrzec ludzi, którzy mnie otaczają, trzeba prosić o pomoc Boga. To właśnie znaczy „spojrzeć w górę”, czyli modlić się. Na modlitwie proszę Boga, aby nauczył mnie właściwie patrzeć na siebie i ludzi, na całe moje życie, i dostrzegać we wszystkim, co mnie spotyka, nawet w trudnościach i lękach, coś szczególnego, co może być dla mnie dobre, co może mnie uczy nić lepszym, bardziej wrażliwym na otoczenie.

Było już około godziny szóstej i mrok ogarnął całą ziemię aż do godziny dziewiątej. Słońce się zaćmiło i zasłona przybytku rozdarła się przez środek. Wtedy Jezus zawołał donośnym głosem: «Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha mojego». Po tych słowach wyzionął ducha. A był tam człowiek dobry i sprawiedliwy, imieniem Józef, członek Rady. On to udał się do Piłata i poprosił o ciało Jezusa. Zdjął je z krzyża, owinął w płótno i złożył w grobie wykutym w skale, w którym nikt jeszcze nie był pochowany. W pierwszy dzień tygodnia niewiasty poszły skoro świt do grobu, niosąc przygotowane wonności. Kamień zastały odsunięty od grobu. A skoro weszły, nie znalazły ciała Pana Jezusa. Gdy wobec tego były bezradne, nagle stanęło przed nimi dwóch mężów w lśniących szatach. Przestraszone, pochyliły twarze ku ziemi, lecz tamci rzekli do nich: «Dlaczego szukacie żyjącego wśród umarłych? Nie ma Go tutaj; zmartwychwstał».
CZYTAJ DALEJ

Sagrada Família w Barcelonie ma już najwyższą na świecie wieżę kościelną

2025-10-31 18:25

[ TEMATY ]

wieża

Barcelona

Sagrada Família

Adobe Stock

bazylika Sagrada Familia w Barcelonie

bazylika Sagrada Familia w Barcelonie

Znajdująca się jeszcze w budowie Sagrada Família w Barcelonie, może już poszczycić się najwyższą wieżą kościelną na świecie. Na Wieży Jezusa Chrystusa słynnej na całym świecie bazyliki zostały zamontowane 30 października dolne elementy krzyża. Według budowniczych, centralna wieża kościoła ma teraz wysokość 162,91 metrów, przewyższając po raz pierwszy katedrę w Ulm w Niemczech. Ukończona w 1890 roku wieża katedry w Ulm ma 161,53 metrów wysokości.

Montaż pierwszego segmentu krzyża oznacza początek ostatniej fazy budowy najwyższej wieży Sagrada Família. Dolne ramię krzyża mierzy 7,25 metra i waży 24 tony. Od lipca znajdowało się na platformie o wysokości 54 metrów nad nawą, gdzie przygotowywano je do montażu. Po ukończeniu krzyż będzie miał 17 metrów wysokości i 13,5 metra szerokości, mniej więcej tyle, co pięciopiętrowy budynek. Wieża ma osiągnąć całkowitą wysokość 172,5 metra.
CZYTAJ DALEJ

Kudowa-Zdrój. Kaplica, w której spoczywa trzydzieści tysięcy istnień

2025-11-02 00:00

[ TEMATY ]

Kudowa Zdrój

ks. Romuald Brudnowski

kaplica czaszek

Archiwum parafii Św. Bartłomieja w Kudowie-Zdroju

Wnętrze Kaplicy Czaszek w Kudowie-Zdroju – Czermnej. W centrum ołtarz z krucyfiksem, otoczony ścianami z ludzkich kości i czaszek, ułożonych z niezwykłym szacunkiem dla zmarłych.

Wnętrze Kaplicy Czaszek w Kudowie-Zdroju – Czermnej. W centrum ołtarz z krucyfiksem, otoczony ścianami z ludzkich kości i czaszek, ułożonych z niezwykłym szacunkiem dla zmarłych.

W najstarszej dzielnicy kudowskiego kurortu - Czermnej, znajduje się miejsce, gdzie cisza ma głos, a spojrzenie w śmierć staje się lekcją życia. Kaplica Czaszek nie straszy, ona wzywa do refleksji, by wśród tysięcy czaszek dostrzec znak nadziei, który prowadzi ku Zmartwychwstaniu.

Oprócz walorów uzdrowiskowych Kudowa słynie z jeszcze jednego powodu. To właśnie tutaj w drugiej połowie XVIII wieku, dzięki niezwykłemu kapłanowi ks. Václavowi Tomáškowi, powstała jedyna w Polsce Kaplica Czaszek. Choć podobnych miejsc na świecie jest kilka, ta dolnośląska wyróżnia się sakralnym charakterem i przesłaniem skupionym na Jezusie Cierpiącym i Zmartwychwstałym.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję