Reklama

Niedziela Małopolska

Św. Rita ocaliła życie mojego syna. Dwukrotnie!

Wszystko zaczęło się, gdy miałam rodzić piąte dziecko. Ta ciąża – jako jedyna – przebiegała książkowo, więc liczyliśmy na szczęśliwe rozwiązanie. Do czasu przyjęcia mnie na salę porodową...

[ TEMATY ]

rodzina

świadectwo

św. Rita

uzdrowienie

Komunia święta Pawła. Fot. archiwum rodzinne

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wówczas okazało się, że syn był owinięty pępowiną, która była za krótka i dziecko nie mogło się z niej wyswobodzić. Pojawiły się ogromne bóle, panika tak przenikała umysł, że chciałam uciekać z łóżka i szukać ratunku gdzieś indziej. Wtedy przyszło do mnie natchnienie, aby pomodlić się do św. Rity. Teściowa kiedyś o niej opowiadała. Słowa „to wielka święta od spraw trudnych i beznadziejnych, pamiętaj, że możesz się do niej zwracać” nagle zadźwięczały w mojej głowie. Pomodliłam się na głos bez skrępowania: „Święta Rito, jeśli istniejesz, dopomóż, aby to dziecko urodziło się zdrowe albo żeby Pan Bóg zabrał je do siebie”. Położna natychmiast podjęła inne działanie i syn pojawił się na świecie.

Kolejny cud

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Oszołomiona potęgą tego wstawiennictwa wielokrotnie zwracałam się o pomoc do św. Rity. Szczególnie prosiłam o jej wsparcie, gdy syn w niewiadomych przyczyn nie był w stanie dotrwać do końca pierwszej połowy piłkarskiego meczu. Nie potrafił złapać tchu, kondycja zmalała niemal do zera. Pojechaliśmy z Pawłem na konsultację do Warszawy - tam dr Paweł Michalski zalecił wykonanie operacji i kazał przygotować się na najgorsze.

Operację wstawienia implantu piersiowego zaplanowano na 22 sierpnia, a 22 dnia każdego miesiąca modlimy się przecież o wstawiennictwo św. Rity. Jechałam do szpitala tak spokojna, że kuzynka, którą odwiedziliśmy po drodze, wręcz dziwiła się moją postawą. Ten wewnętrzny pokój, który mnie ogarnął, to był Boży pokój i świadomość, że św. Rita jest z nami. Niestety, gdy dojechaliśmy na miejsce, lekarz poinformował nas, że nie będzie w stanie przeprowadzić operacji samodzielnie i musi poprosić o pomoc innego chirurga. Jak zapewnił „nie chciał łamać klatki syna” i miał nadzieję, że uda się wprowadzić implant między żebrami. Operacja była na tyle trudna, że wymagała zatrzymania pracy jednego, a potem drugiego płuca.

Reklama

Walka o powrót do normalności

Gdy Paweł się wybudził był jak noworodek. Przez dwa miesiące dochodził do siebie i powoli uczył się podstawowych czynności. Bardzo bał się odstawienia silnych leków przeciwbólowych. Lekarz powiedział, że nie powinno się tak długo przyjmować tego typu medykamentów, a syn nie chciał przestać ich brać. Myśleliśmy, że będzie potrzebna rozmowa z psychologiem. Znowu zwróciliśmy się do św. Rity. Wkrótce odstawiliśmy leki, psycholog też nie był potrzebny. Dziękowaliśmy świętej, że obeszło się bez wizyty u kolejnych specjalistów, a Paweł doszedł do siebie.

Majowa uroczystość 

Niedługo później po raz pierwszy wzięłam udział w dorocznej uroczystości ku czci św. Rity, która odbywa się 22 maja w Krakowie przy parafii św. Katarzyny i jest wielkim wydarzeniem dla całego miasta. Nie spodziewałam się, że tylu ludzi, także tych młodych, ma za co dziękować św. Ricie. Lista podziękowań czytanych przed Mszą św. była zaskakująca. W czasie uroczystości czułam obecność świętej, ciepło, bezpieczeństwo.

Wciąż wyprasza łaski

Dziś współtworzę grupę modlitewną o roboczej nazwie Ritanki (uśmiech). Każdego 22 dnia miesiąca modlimy się w intencjach nam powierzonych. Później dziękujemy świętej, bo udaje nam się wiele wyprosić za jej wstawiennictwem - na przykład łaskę potomstwa dla syna i synowej, którzy przez około dwa lata starali się o dziecko. Po pierwszej wspólnotowej modlitwie w/w intencji przyszła radosna wieść – Emilia była w ciąży.

Patrząc wstecz, widzę, jak Pan Bóg prowadził mnie przez te trudne doświadczenia. Na początku małżeństwa planowałam wydać na świat tylko dwoje dzieci. Dziś wychowujemy ich pięcioro. Nie jest tak, jak planowałam, ale okazało się, że Bóg ma dla nas najlepszy plan. Bóg, który się troszczy i jest najwspanialszym reżyserem życia.

Reklama

Archiwum rodzinne państwa Omylaków

Paweł ma dziś 22 lata. Na zdjęciu z mamą

Paweł ma dziś 22 lata. Na zdjęciu z mamą

Asia Omylak

2020-05-13 08:45

Ocena: +24 -3

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Floribeth Mora Diaz: to wielki zaszczyt być w kraju, w którym urodził się Jan Paweł II

[ TEMATY ]

Jan Paweł II

świadectwo

uzdrowienie

ARCHIWUM PRYWATNE

Floribeth Mora Diaz wraz z mężem Edwinem i dwoma synami przyleciała do Polski. - To wielki zaszczyt być tutaj, w kraju, w którym urodził się Jan Paweł II – mówiła dziennikarzom chwilę po wylądowaniu na warszawskim lotnisku Chopina. Rodzina Diaz będzie w Polsce do 17 czerwca. W rozmowie z KAI Floribeth mówi o swojej misji w kościele, kobietach w Kostaryce i o najskuteczniejszym jej zdaniem sposobie na ewangelizację.

- Jestem przede wszystkim wdzięczna Bogu, który zmienił moje życie swoją wielkością i chcę przede wszystkim mówić światu o Nim – wyznała Floribeth Mora Dias. Edwin, mąż Floribeth dodał, że odkąd jego żona została uzdrowiona, życie ich rodziny bardzo się zmieniło. - Musimy dawać świadectwo nie tylko w Kostaryce ale też na całym świecie. Dzięki Bogu żona żyje i możemy teraz mówić o Bogu i o tym wszystkim co się wydarzyło - po to, żeby świat wiedział, że istnieje Bóg i że istnieją również cuda – mówił mąż uzdrowionej Kostarykanki.

CZYTAJ DALEJ

Tak, proszę, Jezu Chryste, obmyj mnie

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Pio Si/pl.fotolia.com

Rozważania do Ewangelii J 13, 1-15.

Wielki Czwartek, 28 marca

CZYTAJ DALEJ

Abp Jędraszewski: niektórzy rządzący usiłują zafundować narodowi holokaust nienarodzonych

2024-03-29 10:20

[ TEMATY ]

abp Marek Jędraszewski

kalwaria

Kalwaria Zebrzydowska

Archidiecezja Krakowska

Abp Marek Jędraszewski, zwracając się w Wielki Piątek do pielgrzymów w Kalwarii Zebrzydowskiej, apelował o ochronę życia od poczęcia do naturalnej śmierci. Mówił, że niektórzy rządzący w imię wolności kobiet usiłują "zafundować narodowi kolejny holokaust nienarodzonych".

Metropolita krakowski, mówiąc do dziesiątków tysięcy wiernych, wskazywał, że nowożytna Europa nie chce mieć niż wspólnego z Chrystusem i Ewangelią, nie chce słyszeć o Bogu, który przejmuje się losem człowieka. W imię czystego rozumu potępia wiarę, ogłaszając ją jako zabobon.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję