Wspaniała zabawa, dobrze przeżyty czas, nauka nowych umiejętności – to wizytówka kolonii odbywających się w Olsztynie i Poniku.
Bawimy się, modlimy, pomagamy sobie nawzajem. To fajny turnus. Wszystko mi się podoba, a szczególnie zabawa, w której wcielamy się w rolę piratów i tańczymy – powiedział Niedzieli Antoni z Kolonii Wierzchowisko, uczestnik drugiego turnusu kolonii organizowanych przez Caritas Archidiecezji Częstochowskiej. W przyszłości chciałby być kucharzem, a już teraz specjalizuje się w ubijaniu schabowych. Nie inaczej mówi Karolina z Częstochowy, która pierwszy raz uczestniczy w koloniach w Olsztynie, a drugi raz z Caritas: – Robimy tu dużo ciekawych rzeczy. To jest dobry ośrodek, można się wyspać, jest smaczne jedzenie. Nie da się tu nudzić, cały czas można coś robić. Wojtek z Częstochowy, stały bywalec kolonii Caritas, mówi krótko: – Bawimy się i tańczymy, najbardziej podoba mi się gra w piłkę. Tymek z Wielunia dodaje, że jest też kawiarenka ze słodyczami i lodami.