Reklama

Polityka

5 pytań do… Wojciecha Maksymowicza

Piotr Grzybowski rozmawia z profesorem Wojciechem Maksymowiczem, Sekretarzem Stanu w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego, politykiem Porozumienia

[ TEMATY ]

wywiad

polityka

5 pytań do...

Archiwum

Wojciech Maksymowicz

Wojciech Maksymowicz

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Piotr Grzybowski: Panie Profesorze, jesteśmy w kluczowym momencie z punktu widzenia porządku konstytucyjnego, jakim jest kampania przed wyborami prezydenckimi 2020 roku. Dlaczego właśnie teraz Porozumienie Jarosława Gowina uznało, że jest konieczna zmiana terminu wyborów prezydenckich?

Wojciech Maksymowicz: Podstawową sprawą są dane epidemiologiczne, które wskazują na to, że na zupełny spokój z bardzo dużym prawdopodobieństwem można liczyć właściwie za 2 lata. Taka jest również retoryka wystąpień Ministra Zdrowia Łukasza Szumowskiego. Ze względów więc epidemiologicznych, ale również politycznych, byłoby absolutnie najbezpieczniej, bez żadnych obostrzeń zrobić prawdopodobnie normalne wybory, takie, jak były zawsze. Ale, jak wiemy, próby dojścia do porozumienia nie uzyskały poparcia opozycji.

- Alternatywą wyborów 10maja była Państwa propozycja zmiany zapisu w konstytucji i przedłużenia kadencji urzędującej głowy państwa. Na ile był to realny pomysł?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

- Właśnie z powyższych powodów cała Zjednoczona Prawica , nie tylko Porozumienie, ale także Prawo i Sprawiedliwość, które poparło ten pomysł, przedstawiliśmy propozycję zmiany konstytucji tak, aby przedłużyć kadencję prezydenta do 7 lat, ale już bez możliwości następnego startu.
W momencie przedstawiania projektu Pan Premier Gowin był jeszcze członkiem rządu i miał pewne trudności w otwartych rozmowach z opozycją, niemniej pojawiały się sygnałowe deklaracje, że nie wykluczają takiej możliwości. Potem, nie będąc już członkiem rządu, miał możliwość rozmawiać otwarcie i prowadzić negocjacje, w głębokim przekonaniu, że uda się przeprowadzić projekt. Ten pomysł był konsultowany w ramach rządu i nawet z Panem Prezydentem. Nie była to więc abstrakcja, to była tylko kwestia uzyskania większości konstytucyjnej. Przekładając to na realia sejmowe, wystarczyłoby, żeby Koalicja Obywatelska plus Koalicja Polska, czyli PSL z Kukizem, były „za”. Jednak ostatecznie do uzgodnienia nie doszło, każdy miał swojego kandydata na prezydenta i każdy chciał zadziałać szybciej. Szkoda, bo rzeczywiście to było najprostsze rozwiązanie. Natomiast im bliżej był 10 maja, tym bardziej było widać, że alternatywa w postaci tych wyborów jeszcze jest nieustabilizowana.

- Państwa rozmowy z opozycją bardzo podgrzały atmosferę polityczną w ramach Zjednoczonej Prawicy, ale także w ramach Porozumienia, co oczywiście było cynicznie przez opozycję wykorzystywane…

Reklama

- Wykorzystywane jest wszystko przez wszystkich w polityce. To nie jest stowarzyszenie kulturalnych graczy w jakąś grę, tylko to są walki o wpływy i o władzę, więc każdy to wykorzystuje. Natomiast próbowano, ale nie wykorzystano. Opozycja w zasadzie nic nie wygrała. Było rzeczywiście oczekiwanie, że może się zachowają przyzwoicie i umożliwią najbezpieczniejsze rozwiązanie - przedłużenie kadencji Prezydenta, ale nie wykorzystali tego. Skoro podważano sprawy różne, również te konstytucyjne, to trzeba było mieć w świadomości, że wybór prezydenta w wyniku majowych wyborów zostałby natychmiast podważony.
To jest dodatkowy aspekt praktyczno-polityczno-konstytucyjny. Dlatego takie pewne było zderzenie interpretacji. Po stronie PiS- u, gdzie była pełna odpowiedzialność, też bardzo się spieszono. Ja wielokroć w wywiadach, ,,podpuszczany” przez media, które niekoniecznie kochają koalicję Zjednoczonej Prawicy, odpowiadałem, że ufam w mądrość, bo znam tych, z którymi rozmawialiśmy. Prezes Kaczyński jest bardzo mądrym człowiekiem, też doświadczonym, próbuje coś zrealizować. A jak zobaczy, że jest to niepraktyczne, może nawet w tym momencie być szkodliwe, to znajdzie jakieś dobre rozwiązanie. Miałem nawet taki wywiad w Polsat News, już w trakcie negocjacji, o których mało kto wiedział. Stało się to, co przypuszczałem, że się stanie. Potem przyszła informacja, że jest to rozwiązanie, które jest na ten czas, na ten moment. Przygotowanie głosowań 10 maja fizycznie było praktycznie niemożliwe. Nie zgłaszajmy, czy jest ktoś winny, czy nie. Wiem to jako profesor, nieraz mam z tym problem, bo w polityce nie zawsze się kocha profesorów, dlatego że oni zawsze się mądrzą, dlatego nie chcę tutaj mówić ,,czyż nie mieliśmy racji?” Wyszło, że mieliśmy rację, że może warto było wcześniej się przygotować do tego, co byłoby rozwiązaniem najlepszym.

- Jak długo trwały te rozmowy?

Reklama

- Te rozmowy były różne, podejmowane co krok. Pierwsze mieliśmy przed pierwszym głosowaniem i to było w gronie parlamentarzystów. Przyszedł Pan Prezes Kaczyński, rozmawialiśmy przedstawiając swoje obiekcje. Doszło do takiego porozumienia Premiera Gowina nieczytelnego dla wielu, że aczkolwiek sam nie głosował „za”, zwrócił się do swoich posłów, żeby jednak nie wyrzucać tej ustawy do kosza, zostawiając czas na dojście do lepszego rozwiązania. To jest problem taki, że przekaz jest dla czytelników, którzy nie znają tak zwanej kuchni politycznej.. W rzeczywistości było to długotrwałym gotowaniem jakiejś potrawy, bardzo wyrafinowanej, po prostu musiało tyle trwać. Dobrze, że tym się skończyło. Są cały czas dylematy, rozmawiałem w zeszłym tygodniu z min. Szumowskim, który bezpośrednio wypowiadał się przeciwko bezpośrednim wyborom. cóż nie odrzucono rozwiązania najbezpieczniejsze to teraz my musimy zrobić wszystko, żeby zrobić bezpiecznie to, które wchodzi w grę i akurat tak w tej chwili właśnie, właściwie za chwilę będziemy głosować.
Dzisiaj jedna ze stacji telewizyjnych też mnie o to pytała i odpowiedziałem podobnie jak obecnie mówi min. Zdrowia. Opozycja nie poparła najbezpieczniejszego rozwiązania, głosowanie korespondencyjne nie było możliwe do zorganizowania, to musimy stworzyć najbezpieczniejsze warunki głosowania do wyborów korespondencyjnych lub bezpośrednich.

- W poniedziałek wpłynął do Sejmu projekt nowelizacji ustawy o organizacji wyborów prezydenckich w roku 2020. W czym poprawi poprzednią wersję?

- W bardzo zasadniczych sprawach dotyczących spraw bezpieczeństwa prawnego i konstytucyjnego. Po pierwsze organizatorem wyborów, czego już nikt podważy, jest ciało do tego przeznaczone konstytucyjnie- Państwowa Komisja Wyborcza . Dopuszczono mieszane wybory. Obcnie mamy trochę więcej czasu wykorzystajmy go na zapewnienie bezpieczeństwa zdrowotnego, zarówno głosujących, jak komisji wyborczych, bo to jest bardzo ważne i bardzo trudne, ale możliwe do zrobienia. Natomiast, jak jestem przy głosie, a „Niedziela” leży w każdym Kościele i ludzie dojrzali stanowią też pewien znaczący procent czytelników to jednak bym bardzo namawiał, żeby biorąc pod uwagę ryzyko, żeby wszystkie osoby po 60 r.ż. i/lub z jakimikolwiek chorobami oddechowymi, serca, nadciśnieniem, jednak skorzystały z możliwości głosowania korespondencyjnego.
To jest w tej chwili bardzo demokratycznie zrobione, i sami o to powinniśmy wystąpić. w każdy sposób, nawet telefonicznie. Otrzymujemy bezpieczny „pakiet wyborczy ” potwierdzamy odbiór, zaznaczamy na kogo głosujemy i wrzucimy koperty do wyznaczonych skrzynek nie narażając się na kontakt z innymi głosującymi, którzy mogą być zarażeni, a nie mieć tego objawów. Młodsi, zdrowi w bardzo niewielkim stopniu ryzykują oddając głos bezpośrednio w lokalu wyborczym. Ale oni niech zachowują 2 m odstęp od innych i niech mają maski, a po wszystkim niech umyją ręce.

2020-05-15 20:00

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Duch Święty wciąż do odkrycia

Z ks. dr. Adamem Wilczyńskim rozmawia Agnieszka Dziarmaga.

Agnieszka Dziarmaga: Duch Święty jest trzecią Osobą Boską, którego dary otrzymujemy podczas sakramentu bierzmowania. Zstąpił na Apostołów w Wieczerniku – i stąd mamy święto Zesłania Ducha Świętego. A zatem równy Ojcu i Synowi, a jakby mniej znany, jakby mniej bliższy... Ks. Adam Wilczyński: Duch Święty jest dla nas, katolików, wciąż do odkrycia, ale uczyniono już bardzo dużo, aby Trzecia Osoba Boska stała się nam bardziej znana. Ogromna w tym zasługa papieża Jana Pawła II, który w 1986 r. opublikował encyklikę poświęconą osobie Ducha Świętego. Duży wkład w poznawanie Trzeciej Osoby Boskiej miały w ostatnim czasie również liczne publikacje polskich teologów. Na szczególną uwagę zasługuje książka ks. prof. Józefa Kudasiewicza „Odkrywanie Ducha Świętego”. To on właśnie stwierdził, że w okresie przed Soborem Watykańskim II, a nawet w czasie soborowym mało mówiono na temat Ducha Świętego. Książka ks. Kudasiewicza jest doskonałym przewodnikiem pozwalającym czytelnikowi na odkrywanie tego daru zmartwychwstałego Pana.
CZYTAJ DALEJ

Policja tłumaczy się z najazdu na klasztor w poszukiwaniu Romanowskiego

2024-12-27 07:17

[ TEMATY ]

policja

Marcin Romanowski

Adobe Stock

Tak policja próbuje się wytłumaczyć z haniebnej akcji swoistego nalotu na lubelski klasztor ojców dominikanów! „Policjanci realizowali czynności na polecenie prokuratury. Przebiegały one z poszanowaniem wyjątkowego charakteru miejsca” – zapewniła w rozmowie z Onetem insp. Katarzyna Nowak z Komendy Głównej Policji. Takiej wersji zaprzecza list prowincjała polskich dominikanów.

Sceny jak z filmu akcji rozegrały się 19 grudnia w klasztorze dominikanów w Lublinie. Uzbrojeni policjanci w kominiarkach, wspomagani przez drony wkroczyli do zakonu w poszukiwaniu… posła Marcina Romanowskiego – opisywało w mediach społecznościowych Stowarzyszenie Prawnicy dla Polski.
CZYTAJ DALEJ

Msza św. żałobna za duszę śp. ks. inf. Adama Kubisia

2024-12-28 20:43

Biuro Prasowe AK

    - Dziękujemy Ci, Księże Rektorze, za to, że pokazałeś nam etos akademickiego życia na naszej uczelni. Dziękujemy za wszystkie wykłady, rozmowy, pisane prace, naukowe dociekania, za działania dla dobra uczelni i pokazanie drogi poszukiwania prawdy, posługi myślenia. Dziękujemy za materialne dzieła, jakie nam pozostawiłeś. I prosimy, wstawiaj się teraz za nami przed Bogiem, za przyszłość tej twojej umiłowanej uczelni, bo my pozostajemy jeszcze jakiś czas tutaj na ziemi – mówił rektor Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie ks. Robert Tyrała podczas Mszy św. żałobnej za duszę śp. ks. inf. Adama Kubisia w katedrze na Wawelu.

Na początku Mszy św. odczytano list abp. Marka Jędraszewskiego, w którym metropolita wyraził wdzięczność Bogu za życie i posługę ks. infułata Adama Kubisia. Zmarły pracował jako wikariusz w parafiach w Trzemeśni, Wadowicach i Oświęcimiu. W roku 1962 został prefektem Arcybiskupiego Seminarium Duchownego w Krakowie. W latach 1963-1968 studiował w Rzymie i wrócił na stanowisko prefekta w Arcybiskupim Seminarium Duchownym. Był wykładowcą teologii fundamentalnej na Papieskim Wydziale Teologicznym w Krakowie. W 1982 został prorektorem na Papieskim Wydziale Teologicznym w Krakowie, a w 1992 roku – rektorem. Był kanonikiem Kapituły Metropolitalnej w Krakowie, pełnił funkcję archiwariusza Kapituły Metropolitalnej. Wiele serca i pracy włożył przy tworzeniu Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie. „Dziękując za dar życia i kapłaństwa świętej pamięci księdza infułata, powierzam jego duszę miłosiernemu Bogu z głęboką wiarą i nadzieją w powstanie z martwych wszystkich wiernych. Rodzinie, przyjaciołom oraz uczestnikom uroczystości pogrzebowej składam wyrazy współczucia, wypraszam potrzebne łaski i z serca błogosławię” – napisał arcybiskup.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję