Reklama

Cenny dokument

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W czasie prac remontowych w kopule wieży kościoła pw. Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny w Krasnobrodzie, znaleziono dokument z 24 września 1864 r. Mające 144 lata pismo - przesłanie napisane przez ks. Ludwika Turzynieckiego, predykatora generalnego, przeora klasztoru Ojców Dominikanów w Krasnobrodzie, zwinięte było w rurkę, opakowane w papier i zalakowane. Z jego treści dowiadujemy się, że „widzialną głową Kościoła Rzymsko-Katolickiego był wówczas Pius IX”, a także o tym, kiedy i przez kogo wieża kościelna była zbudowana, oraz - kim byli świadkowie tych wydarzeń.
Treść odnalezionego listu proboszcz parafii ks. prałat Roman Marszalec przedstawił parafianom podczas Mszy św. w niedzielę 26 października 2008 r.

Oprac. Mariola Czapla

Treść dokumentu z 1864 r. znalezionego w wieży kościoła pw. Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny w Krasnobrodzie (zachowano oryginalną pisownię):

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

„Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
Niech będzie uwielbione Imię Maryi!
Wspieraj Boże widzialną głowę Kościoła Rzymsko-katolickiego Piusa IX
Roku Pańskiego 1864 postawiono kompletnie nową Wieżę czyli kopułę pobito blachą angelską i sprawiono nową banię włożoną pod Krzyż. Bania kosztuje zp 583 gr 10. Obecnie mieszkali księża w Klasztorze Krasnobrodzkim
1. Ks Ludwik Turzyniecki Predykator Generalny; Przeor.
2. Ks Hypolit Dworakowski Predyk: Gener; Subprzeor
3. Ks. Franciszek Steciński Kaznodzieja - Kooperator
4. Ks. Apolinary Lipczyński Kaznodzieja - Kooperator
Rysował plan kopuły technik z Zwierzyńca W. Brodziszewski.
Budował Cieśla z Józefowa Wincenty Turzyniecki.

Reklama

Słów kilka dla pamiątki
Boże zachowaj i broń każdego z żyjących, aby nie patrzył na czasy opłakania godne jakich my się doczekali i wiakim żyjemy, bo oto: patrzyliśmy na potoki krwi braci naszych niewinnie przelanej, patrzyliśmy i patrzemy na prześladowanie i ucisk Kościoła Rzymsko-Katolickiego, opłakiwaliśmy tysiące braci naszych, wyrwanych z łona rodzin i pędzonych w lodowate kraje północy, Sybiru i Kamczatki. Patrzyliśmy na Panów i Magnatów polskich, jako na wyrodnych synów swoich Naddziadów i ojczyzny, albowiem: Kiedy kraj potrzebował ich rady i pomocy, Ci po największej części powynosili się za Granicę; - nie wszyscy; ale zmałym wyjątkiem.- Patrzyliśmy na obałamuconych włościan których uciemiężali niektórzy Panowie korzystając ich Poddaństwa; przez co, zaszczepili w ich sercach nienawiść ku sobie, i ten nieludzki przedział pomiędzy Panem a Chłopem, nachylił Kraj do upadku; albowiem: jak proste przysłowie niesie:- „gdzie się dwóch kłuci; tam trzeci korzysta”:/Patrzyliśmy, na to; jak jedni niesli w ofierze własne swoje życie dla oswobodzenia ojczyzny i nie masz piedzi ziemi polskiej Któraby niebyła zlana Krwią prawych jej Synów; jak również, patrzyliśmy i na drugich, którzy: z zlodowaciałym sercem patrzyli na nędzę i tułactwo tego, Który okryty ranami chlubnemi, Kryć się stakowemi musiał; gdyż sużęty jego obowiązek za zbrodnię poczytywano. - Rozdartym sercem patrzyliśmy i na to: jak godła męki i śmierci zbawiciela poczytywano za emblemata rewolucyjne i kazano obdzierać krzyże ozdobione cierniowymi koronami; wieszano katolickich kapłanów, za wyrokiem sądu polowego.
Wywożono z kraju na wygnanie dostajników Kościoła, jako to: Arcybiskupa Warszawskiego, Felińskiego; - Sędziwego Prałata Białobrzeskiego, Wyszyńskiego i Steckiego Kanoników Metropolitalnych i wielu innych Duchownych rozmaitych stopni i godności; słowem mówiąc: kilkuset kapłanów uwięziono, pozostałą resztę, w najokropniejszy sposób prześladowano. -Nieopisane w dziejach popełniano morderstwa na powstańcach; a każdy w domu mieszkaniec nie był pewny mienia a i nawet życia. Straszne i krwiożercze potwory, jakim byli Murawiew na Litwie a Berg w Kongresówce przechodzili srogością i dzikością okrutnych Neronów, Dyoklecyanow i innych tyranów pogańskich.- Ów niegdyś wielkich i potężnych Naród Polski Który tyle wydał Mężów Męztwem i Nauką słownych; dziś, z deptany i sponiewierany został.- Najobszerniejsze granice Jego, trzykroć pogwałcone, i Kraj rozszarpany, dziś ostatniej oczekuje zagłady w Konwulsyjnim Konaniu; jeżeli Ten wktórego ręku spoczywają losy Krolestw i Narodów nie wesprze nas swym potężnym ramieniem. O! Boże! ulituj się nad biedną Polską.-
Te kilka słów pobieżnie zkeslonych, jeśli kiedyś wodległych czasach dostaną się Komu doreki, niech go zachęcą do otworcia Księgi Chistoryi ówczesnej, Krwią Polską spisanej, a przekona się obszerniej, ile to ran Każdy prawy Polak w sercu swym nosił!!!
Napisałem dnia 24 Września 1864 jako naoczny świadek i niżej podpisałem: - własnoręcznie -

Ks. Ludwik Turzymiecki Przeor.-......
ks. Hipolit Dworakowski Subprzeor
Ksiądz Franciszek Steciński Kaznodzieja
Ks. Apolinary Lipczyński Kaznodzieja”.

2008-12-31 00:00

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Boże Ciało i wianki

Niedziela łowicka 21/2005

www.swietarodzina.pila.pl

Boże Ciało, zwane od czasów Soboru Watykańskiego II Uroczystością Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa, jest liturgicznym świętem wdzięczności za dar wiecznej obecności Jezusa na ziemi. Chrześcijanie od początków Kościoła zbierali się na łamaniu Chleba, sławiąc Boga ukrytego w ziemskim chlebie. Święto jest przedłużeniem Wielkiego Czwartku, czyli pamiątki ustanowienia Eucharystii. A z tego wynika, że uroczystość ta skryta jest w cieniu Golgoty, w misterium męki i śmierci Jezusa.

Historia święta Bożego Ciała sięga XIII wieku. W klasztorze w Mont Cornillon, w pobliżu Liege we Francji, przebywała zakonnica Julianna, która wielokrotnie miała wizję koła na wzór księżyca, a na nim widoczną plamę koloru czarnego. Nie rozumiała tego, więc zwróciła się do przełożonej. Gdy ta ją wyśmiała, Julianna zaczęła się modlić i pewnego razu usłyszała głos, oznajmiający, że czarny pas na tarczy księżyca oznacza brak osobnego święta ku czci Eucharystii, które ma umocnić wiarę, osłabioną przez różne herezje.
Władze kościelne sceptycznie odnosiły się do widzeń prostej Zakonnicy. Jednak kolejne niezwykłe wydarzenie dało im wiele do myślenia. W 1263 r. w Bolsenie, niedaleko Rzymu, kapłan odprawiający Mszę św. zaczął mieć wątpliwości, czy to możliwe, aby kruchy opłatek był Ciałem Pańskim. I oto, gdy nastąpił moment przełamania Hostii, zauważył, że sączy się z niej krew i spada na białe płótno korporału na ołtarzu. Papież Urban IV nie miał już wątpliwości, że to sam Bóg domaga się święta Eucharystii i rok po tym wydarzeniu wprowadził je w Rzymie, a papież Jan XXII (1334 r.) nakazał obchodzić je w całym Kościele. Do dziś korporał z plamami krwi znajduje się we wspaniałej katedrze w Orvieto, niedaleko Bolseny. Wybudowano ją specjalnie dla tej relikwii.
W Polsce po raz pierwszy święcono Boże Ciało w 1320 r., za biskupa Nankera, który przewodził diecezji krakowskiej. Nie było jednak jeszcze tak bogatych procesji, jak dziś. Dopiero wiek XVI przyniósł rozbudowane obchody święta Bożego Ciała, zwłaszcza w Krakowie, który był wówczas stolicą. Podczas procesji krakowskich prezentowały się proporce z orłami na szkarłacie, obecne było całe otoczenie dworu, szlachta, mieszczanie oraz prosty lud z podkrakowskich wsi.
W czasie procesji Bożego Ciała urządzano widowiska obrzędowe lub ściśle teatralne, aby przybliżyć ich uczestnikom różne aspekty obecności Eucharystii w życiu. Nasiliło się to zwłaszcza pod koniec XVI wieku, kiedy przechodzenie na protestantyzm znacznie się nasiliło i potrzebna była zachęta do oddania czci Eucharystii.
W okresie rozbiorów religijnemu charakterowi procesji Bożego Ciała przydano akcentów patriotycznych. Była to wówczas jedna z nielicznych okazji do zademonstrowania zaborcom żywej wiary. W procesjach niesiono prastare emblematy i proporce z polskimi godłami, świadczące o narodowej tożsamości.
Najpiękniej jednak Boże Ciało obchodzono na polskiej wsi, gdzie dekoracją są łąki, pola i zagajniki leśne. Procesje imponowały wspaniałością strojów asyst i wielką pobożnością prostego ludu, wyrażającego na swój sposób uwielbienie dla Eucharystii. Do dziś przetrwał zwyczaj zdobienia ołtarzy zielonymi drzewami brzóz i polnymi kwiatami. Kiedyś nawet drogi wyścielano tatarakiem. Do dziś bielanki sypią też przed kroczącym z monstrancją kapłanem kolorowe płatki róż i innych kwiatów.
Boże Ciało to również dzień święcenia wianków z wonnych ziół, młodych gałązek drzew i kwiatów polnych. Wieniec w starych pojęciach Słowian był godłem cnoty, symbolem dziewictwa i plonu. Wianki z ruty i kwiatów mogły nosić na głowach tylko dziewczęta.
Na wsiach wierzono, że poświęcone wianki, powieszone na ścianie chaty, odpędzają pioruny, chronią przed gradem, powodzią i ogniem. Dymem ze spalonych wianków okadzano krowy, wyganiane po raz pierwszy na pastwisko. Zioła z wianków stosowano też jako lekarstwo na różne choroby.
Gdzieniegdzie do poświęconych wianków dodawano paski papieru, z wypisanymi słowami czterech Ewangelii. Paski te zakopywano następnie w czterech rogach pola, dla zabezpieczenia przed wszelkim złem.
Dziś Boże Ciało to jedna z niewielu już okazji, aby przyodziać najpiękniejszy strój świąteczny - strój ludowy. W Łowickiem tego dnia robi się tęczowo od łowickich pasiaków. Kto wie, czy stroje ludowe zachowałyby się do dziś, gdyby nie możliwość ich zaprezentowania podczas uroczystości kościelnych. Chwała zatem i wielkie dzięki tym duszpasterzom, którzy kładą nacisk, aby asysty procesyjne występowały w regionalnych strojach. Dzięki temu procesje Bożego Ciała są jeszcze wspanialsze, okazalsze, barwniejsze. Ukazują różnorodność bogactwa sztuki ludowej i oby tak było jak najdłużej.
W ostatni czwartek oktawy Bożego Ciała, oprócz święcenia wianków z ziół i kwiatów, szczególnym ceremoniałem w naszych świątyniach jest błogosławieństwo małych dzieci. Kościoły wypełniają się najmłodszymi, często także niemowlętami, by i na nich spłynęło błogosławieństwo Boże. Wszak sam Pan Jezus mówił: „Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie, nie przeszkadzajcie im, do takich bowiem należy królestwo Boże. Zaprawdę, powiadam wam: Kto nie przyjmie królestwa Bożego jak dziecko, ten nie wejdzie do niego” (Mk 10, 13-15).

CZYTAJ DALEJ

DR Konga: zamordowano 14 chrześcijan - odmówili przejścia na islam

2024-05-28 10:38

[ TEMATY ]

chrześcijaństwo

islam

Kongo

Jasmin Merdan/Fotolia.com

Region Północnego Kiwu w Demokratycznej Republice Konga kolejny raz spłynął krwią chrześcijan. Rebelianci związani z tzw. Państwem Islamskim uprowadzili 15 wyznawców Chrystusa i postawili im ultimatum - przejście na islam albo śmierć. 14 osób, w tym kilku zaledwie nastolatków, odmówiło wyrzeczenia się Chrystusa. W brutalny sposób zostali zamordowani maczetami i strzałami z kałasznikowa.

Przejście na islam albo śmierć dla chrześcijan

CZYTAJ DALEJ

Abp Jędraszewski: Wszędzie tam, gdzie nie ma Boga, tam ginie człowiek

2024-05-30 15:42

[ TEMATY ]

abp Marek Jędraszewski

Archidiecezja Krakowska

- Wiemy, że wszędzie tam, gdzie nie ma Boga, tam ginie człowiek, tam człowiek nie ma przyszłości - mówił abp Marek Jędraszewski podczas centralnej procesji Bożego Ciała w Krakowie.

Dzisiejszą uroczystość Bożego Ciała abp Marek Jędraszewski nazwał „swoistym apogeum" Kongresu Eucharystycznego Archidiecezji Krakowskiej, ponieważ z wszystkich kościołów archidiecezji wyjdą na zewnątrz procesje eucharystyczne, w czasie których ludzie publicznie wyznają wiarę w prawdziwą, realną obecność Chrystusa pod postaciami eucharystycznymi. Zaznaczył, że centralna procesja w Krakowie kroczy szlakiem „testamentu eucharystycznego" Chrystusa. Wskazał na słowa-klucze kolejnych stacji: moc, ofiara, być, przyjaźń i w tym kontekście zwrócił uwagę na szczególną więź między Chrystusem a ludźmi. Podkreślił, że warunkami bycia przyjacielem Jezusa jest znajomość Jego nauki, zgodne z nią postępowanie, czyli bezinteresowna miłość.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję