Reklama

Polesie pod... Lwówkiem Śląskim

Sosnowa klepka, dubowe dence [dno], nie curajsa [nie smuć się] moje serce - śpiewają panie z zespołu folklorystycznego „Jarzębina” ze wsi Skorzynice w gminie Lwówek Śląski, kultywujące folklor poleski

Niedziela legnicka 4/2010

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Serce Teresy Nozdryn-Płotnickiej, podpory zespołu, faktycznie nie smuci się. Bo na Dolnym Śląsku znalazła po II wojnie światowej swój nowy dom i jest szczęśliwa. Ale nie potrafi zapomnieć domu rodzinnego na Polesiu - części dawnych polskich Kresów wschodnich. Musiała opuścić go z rodziną, gdy miała 10 lat.
Zachowała Polesie i w sercu, i w pamięci. Wciąż śpiewa piosenki, których nauczyła się od swych białoruskich koleżanek i kolegów, gdy razem paśli krowy.
Po II wojnie światowej na terytorium Polski zostało tylko część Polesia. Jego większa część należy dziś do obecnej Białorusi i Ukrainy. Jak podaje „wikipedia.pl”, ta geograficzna i historyczna kraina to płaska równina leżąca w dorzeczu Prypeci i Bugu, gdzie wody gruntowe zalegając tuż pod powierzchnią tworzą płytkie jeziora i rozległe bagna. Rozlewiska na Polesiu są tak ogromne, że aż blisko połowę jego terytorium zajmują bagna i związane z nimi kompleksy torfowisk.
Takie warunki bytowania musiały odcisnąć piętno na kulturze i zwyczajach mieszkańców Polesia. „Oj i w polu jezioreczko, tam pływało wiadereczko. Sosnowy klepek z dna dębowego, czyż nie szkoda wiadra mego. Czy ty słyszysz prośbę moją, proszę wyjdź przed chatę swoją, popatrz dzieweczko, popatrz rybeczko, płynie drugie wiadereczko” - śpiewają więc nie bez przyczyny panie z „Jarzębiny”.
Teresa Nozdryn-Płotnicka wspomina, jak przyjechała na Dolny Śląsk: - Trafiliśmy tu już w 1945 r., jako osadnicy wojskowi. Do naszego wagonu w Katowicach dołączono kilka wagonów tarnopolan. Tak wszyscy przyjechaliśmy w rejon Lwówka Ślaskiego. Z czasem Skorzynice zamieniły się w małe Polesie, bo jedni dowiadywali się od innych, gdzie są swojacy, i do nich ciągnęli.
Nic dziwnego, że gdy przychodzi pani Teresie scharakteryzować Skorzynice, recytuje bez zająknięcia: - Jesteśmy od Stolina, Polesie, województwo pińskie.
I opisuje kilka potraw charakterystycznych dawniej dla stołów Poleszuków, które dziś goszczą na stołach mieszkańców Skorzynic: bliny z maczanicą, gołąbki z kaszą jęczmienną, słoniną i natką zielonej pietruszki oraz ogórki kiszone.
Poleskie ogórki kiszone to istna poezja. Niestety na identyczne nie ma w Skorzynicach szans. Bo potrzebne są do tego nie tylko ogórki, koper, czosnek i sól (mogą być też dębowe liście), ale i płytkie jezioro, jakich pełno na Polesiu. Ogórki z przyprawami układało się w dębowej beczce i zatapiało w jeziorze. Świetnie się konserwowały. Beczkę można było w każdej chwili wyłowić - wyborne!
A bliny z maczanicą? Bliny to, jak wiadomo, rodzaj placków, zaś maczanica to polewa z mięsa, boczku i przypraw. Teresa Nozdryn-Płotnicka mówi, że na Polesiu, gdy pracowano nieraz w polu od rana do zmroku, była to potrawa codzienna. Jak „se chłop pojadł blinów z maczanicą, to był zadowolony” - mówi śmiejąc się od ucha do ucha.
Gdy nie było czasu nawet na bliny z maczanicą, robiono jajka na słoninie lub ser ze śmietaną. Też smaczne i syte.
Do dziś w Skorzynicach zajadają się gołąbkami z kaszą jęczmienną, słoniną i natką pietruszki. Jak nie ma kaszy jęczmiennej, może być hreczana [gryczana].
Jest szansa, że pamięć o Polesiu zachowa kolejne pokolenie mieszkańców Skorzynic, bo w „Jarzębinie” działają też młodzi mieszkańcy wsi.
Skąd nazwa „Jarzębina”? Zespół powstał w 1977 r., jesienią. Gdy zastanawiano się, jaką dać mu nazwę, Teresa Nozdryn-Płotnicka wyjrzała przez okno i zobaczyła jarzębinę. Nazwa „Polesie” nie wchodziła wtedy w grę - Kresy w Polsce ludowej były tematem tabu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

„Stań w obronie Krzyża!” – obywatelska inicjatywa uchwałodawcza mieszkańców Warszawy

2024-05-27 10:31

[ TEMATY ]

krzyż

wobroniekrzyza.pl

W odpowiedzi na zarządzenie Rafała Trzaskowskiego zakazujące eksponowania symboliki religijnej w budynkach warszawskich urzędów, mieszkańcy stolicy, wspierani przez Instytut Ordo Iuris oraz Centrum Życia i Rodziny, zainaugurowali obywatelską inicjatywę uchwałodawczą „Stań w obronie Krzyża!”.

Oświadczenie o utworzeniu Komitetu Inicjatywy Uchwałodawczej zostało już złożone w Biurze Rady Miasta Stołecznego Warszawy, co oznacza oficjalne rozpoczęcie zbiórki podpisów pod projektem uchwały. Zbiórka będzie trwała przez najbliższe tygodnie. Na stronie internetowej inicjatywy: wobroniekrzyza.pl od dzisiaj można wypełnić specjalny formularz umożliwiający pobranie projektu uchwały, list do zbiórki podpisów oraz regulaminu zbiórki. Podpisywać się pod projektem mogą tylko mieszkańcy Warszawy - czyli osoby posiadające prawo głosowania w wyborach do stołecznej Rady Miasta.

CZYTAJ DALEJ

Papież podczas I Światowych Dni Dzieci: wiara daje szczęście

Wszyscy jesteśmy szczęśliwi, bo wierzymy – powiedział Papież Franciszek do dzieci w homilii podczas pierwszych Światowych Dni Dzieci, w których uczestniczą przedstawiciele 101 krajów. Dodał, że wiara daje nam szczęście. Zwrócił się także z prośbą do dzieci: „módlcie się o pokój, aby nie było wojen”.

Pierwsze Światowe Dni Dzieci wypadają w tym roku w Uroczystość Trójcy Przenajświętszej. W homilii do dzieci Papież skupił się na wyjaśnieniu roli trzech Osób Boskich. Podkreślił, że Bóg jest jeden, ale w trzech Osobach.

CZYTAJ DALEJ

Haiti: zamordowano troje świeckich misjonarzy

2024-05-27 16:30

[ TEMATY ]

misje

Haiti

misjonarze

hollyfotolia

Małżeństwo młodych Amerykanów, którzy pomagali w sierocińcu na Haiti oraz dyrektor lokalnej chrześcijańskiej organizacji pozarządowej Missions in Haiti zostali zamordowani przez członków uzbrojonych band, którzy od miesięcy przejęli kontrolę nad tą karaibską wyspą. By postawić tamę przemocy i przywrócić bezpieczeństwo w kraju na Haiti dotrze wkrótce międzynarodowy kontyngent stabilizacyjny dowodzony przez Kenijczyków.

Tragedia rozegrała się 23 maja na oczach bliskich ofiar, którzy w chwili napadu rozmawiali z nimi dzięki wideo-połączeniu i śledzili przebieg wydarzeń aż do momentu, kiedy zbrodniarze przerwali połączenie. Zabite małżeństwo to Natalie i Davy Lloyd, 21 i 23 lata, córka i zięć republikańskiego deputowanego Bena Bakera. Trzecią ofiarą jest 45-letni Jude Montis, który kierował misją na wyspie. Amerykański deputowany poinformował o tragedii w mediach społecznościowych: „Moje serce rozdarte jest na tysiąc kawałków. Nigdy nie doświadczyłem takiego bólu. Są zjednoczeni w niebie. Proszę, módlcie się za naszą rodzinę, desperacko potrzebujemy teraz siły. Brak mi słów”. Do tragedii odniósł się były prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump: „Niech Bóg błogosławi Davy’ego i Natalie. Cóż za tragedia! Haiti jest całkowicie poza kontrolą! Znajdźcie ich morderców”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję