Reklama

Sport

Polacy wygrali z Niemcami w towarzyskim meczu siatkarzy

Polscy siatkarze wygrali z Niemcami 3:2 (18:25, 23:25, 25:17, 25:22, 15:10) w meczu towarzyskim w Zielonej Górze. To pierwsze międzynarodowe spotkanie w tym sporcie po przerwie związanej z pandemią koronawirusa. Biało-czerwoni i ich rywale zmierzą się ponownie w czwartek.

[ TEMATY ]

sport

PAP/Lech Muszyński

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Polska - Niemcy 3:2 (18:25, 23:25, 25:17, 25:22, 15:10).

Polska: Tomasz Fornal, Jan Nowakowski, Norbert Huber, Fabian Drzyzga, Bartosz Kwolek, Maciej Muzaj, Damian Wojtaszek (libero) oraz Bartosz Bednorz, Karol Kłos, Bartosz Kurek, Wilfredo Leon, Grzegorz Łomacz, Paweł Zatorski (libero).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Niemcy: Ruben Schott, Moritz Karlitzek, Jan Zimmermann, Tobias Krick, Simon Hirsch, Florian Krage, Julian Zenger (libero) oraz Johannes Tille, Anton Brehme, Christian Fromm, Linus Weber, Moritz Reichert, Marcus Boehme, Lukas Maase, Tim Stoehr (libero).

Pierwotnie Polacy w czwartkowy wieczór mieli kończyć w Tokio przygotowania do pierwszego meczu w turnieju olimpijskim. Z powodu koronawirusa jednak igrzyska zostały przełożone na przyszły rok. Odwołano także tegoroczną edycję Ligi Narodów i podopiecznych Vitala Heynena czekają w tym sezonie jedynie sparingi.

W Zielonej Górze Belg ma do dyspozycji większość zawodników, których powołał na zgrupowanie w Spale. Brakuje jedynie Mateusza Bieńka i Jakub Kochanowskiego. Pierwszy ze środkowych w czerwcu przeszedł operację kolana, a drugi podczas pierwszego treningu w Zielonej Górze zgłosił ból barku i sztab szkoleniowy postanowił dać mu odpocząć. Ich miejsce zajęli Jan Nowakowski i Norbert Huber, którzy wcześniej trenowali już przez pewien czas z kadrą w Spale.

Heynen w lipcowej rozmowie z PAP zaznaczył, że tegoroczne sparingi nie będą miały zbyt dużego znaczenia z punktu widzenia sportowego. Dodał też, że z uwagi na wcześniejszą długą przerwę w treningach jego podopiecznych będzie w tych meczach dokonywał wielu zmian, by nie narażać niepotrzebnie na zbyt duży wysiłek któregoś z zawodników. W środę w wyjściowej "szóstce" pojawiło się wielu rezerwowych, w tym wspomniani Nowakowski i Huber. Z podstawowych graczy od pierwszej akcji grał tylko rozgrywający Fabian Drzyzga, a poza składem meczowym znaleźli się m.in. Michał Kubiak i Marcin Komenda.

Reklama

Niemcy również nie przyjechali w najmocniejszym zestawieniu - Lukas Kampa pod koniec kwietnia miał operowany bark. Mimo nieobecności rozgrywającego Jastrzębskiego Węgla goście nie mieli problemu z rozstrzygnięciem na swoją korzyść pierwszego seta. Po nerwowym początku Polacy zdołali doprowadzić do remisu 8:8, ale zawodnicy Andrei Gianiego szybko ponownie odskoczyli i kontrolowali przebieg rywalizacji. Problemy ze skończeniem ataku mieli Maciej Muzaj i Bartosz Kwolek. Dzięki dobrej zagrywce brązowi medaliści mistrzostw świata z 2014 roku mieli także przewagę w bloku - zdobyli w ten sposób cztery punkty przy zaledwie jednym po stronie biało-czerwonych.

Kolejna partia była znacznie bardziej wyrównana. U Niemców wciąż dobrze funkcjonowała zagrywka, ale gospodarze poprawili się w tym elemencie, co z kolei miało przełożenie na zatrzymywanie przez nich ataków przeciwników. Przez długi czas żaden z zespołów nie był w stanie odskoczyć na więcej niż dwa punkty. U Polaków wciąż jednak za dużo było błędów - oddali w ten sposób rywalom w tej odsłonie dziewięć "oczek", w tym dwa w samej końcówce. Zarówno Drzyzga, jak i Kwolek zepsuli zagrywki.

Jeszcze przed meczem trenerzy umówili się, że niezależnie od wyniku rozegrane zostaną co najmniej cztery sety. Przed rozpoczęciem trzeciego Heynen wymienił niemal wszystkich zawodników. Z dotychczas występujących graczy na boisku pozostał jedynie Huber. Pojawili się za to m.in. Wilfredo Leon, Bartosz Kurek i Karol Kłos. Trio to znacząco przyczyniło się do tego, że ta partia od początku do końca układała się po myśli mistrzów świata (6:3, 12:14, 17:10).

Podobnie wyglądała sytuacja w pierwszej połowie kolejnej odsłony (14:8). Błędy własne biało-czerwonych i dobra postawa rezerwowego Linusa Webera sprawiły jednak, że Niemcy zmniejszyli stratę do jednego punktu (16:15). Później jednak zaczęli się mylić, a doprowadzenie do remisu w całym meczu przypieczętował asem Bartosz Bednorz. Tie-break przebiegał pod dyktando Polaków. Ostatni punkt podarował im za sprawą zepsutej zagrywki Weber.

Reklama

Mecz odbył się bez udziału publiczności. Tak samo będzie w czwartek.

Podopieczni Heynena poza sparingami z Niemcami rozegrają jeszcze dwa spotkania kontrolne z Estończykami, których podejmą w Łodzi w niedzielę i poniedziałek (PAP).

an/ cegl/

2020-07-23 09:51

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Co z Lewandowskim? Robertem

Niedziela Ogólnopolska 49/2017, str. 47

[ TEMATY ]

sport

Unia Europejska

PZPN

To, że europoseł Janusz Lewandowski zachowuje się zdaniem wielu żenująco, to wiemy. Ale za to piłkarz Robert Lewandowski jest w wyśmienitej formie i zachwyca. To też oczywiście wiemy. Ostatnio ujawniono w mediach, że jest on najlepiej opłacanym piłkarzem Bayernu Monachium. Pewnie słusznie. To gwiazda. I to w dodatku skuteczna na boisku. Wykorzystują go w stolicy Bawarii, ciułają ligowe punkty, ale żeby przesadnie chwalić, promować... . To przecież Polak, mimo wszystko. Nie znam się na piłce nożnej, w przeciwieństwie do większości, ale wiem, że jest bardzo, bardzo dobry. Najlepszy w Bayernie, co oczywiście potwierdzają zarobki. Jako poseł do Parlamentu Europejskiego latam co tydzień do Brukseli i raz w miesiącu do Strasburga. Niemal za każdym razem przez Monachium. Stolicę Bawarii. Przesiadając się na drugi samolot, każdorazowo na lotnisku mijam firmowy sklep Bayernu. Tam wszelakie gadżety klubowe. Koszulki, dresy, buty, kubki, etc. W witrynie ogromne kolorowe zdjęcia dwóch klubowych piłkarzy. Jest niemiecki napastnik Thomas Müller (podobnie opłacany jak Robert) i holenderski pomocnik Arrien Robben (bodajże dopiero dwunasty na liście płac Bayernu). Nie widzę Roberta Lewandowskiego. Czyżby się go wstydzili? Pewnie oficjalnie nie zdefiniują tego aż tak, no ale... Ale podchodzę bliżej, jednak jest i Lewandowski, mniejszy, czarno-biały w nogach Thomasa Müllera. .Z oczami uniesionymi w górę, wpatrującymi się w wielkiego gracza. Czy nie powinno być odwrotnie? Po co jednak afiszować się Polakiem? Skoro tylu jest piłkarzy. Dobrych zresztą. Ale nie aż tak dobrych, jak kapitan naszej narodowej reprezentacji. Grając na co dzień w Bayernie chciałby, aby klub ten szybował jeszcze wyżej w europejskiej Lidze Mistrzów. Do tego potrzebuje wsparcia, ale władze klubu nie zdecydowały się na mocne transfery. Gdy wyraził swoje rozczarowanie, skrytykował go prezes Karl-Heinz Rummenigge. Czy zatem brak reklamowania i eksponowania w Bawarii najlepszego napastnika, wicekróla strzelców Bundesligi, z tego wynika? Nie sądzę. Bez względu na "pijarowskie" zamieszanie pozycja "Lewego" w Bayernie, na boisku, jest kluczowa. Co rusz dementowane są plotki o jego rzekomym transferze do Realu Madryt, bądź innych znanych klubów.

CZYTAJ DALEJ

Budować z Bogiem

2024-06-11 13:33

Niedziela Ogólnopolska 24/2024, str. 24

[ TEMATY ]

Bóg

liturgia

Grażyna Kołek

Kiedy budujemy dom, to z dnia na dzień widzimy efekt naszej pracy. Najpierw powstają fundamenty, potem ściany i wreszcie dach. Kiedy krawcowa szyje ubranie i powstaje piękna bluzka lub zgrabna sukienka, także widzi efekt swojej pracy.

CZYTAJ DALEJ

Lektura nie tylko dla parafian

2024-06-16 17:01

[ TEMATY ]

Sanktuarium św. Józefa w Warszawie

Edgar Sukiennik

archiwum parafii św. Józefa

Dr Edgar Sukiennik w czasie prezentacji swojej książki

Dr Edgar Sukiennik w czasie prezentacji swojej książki

W diecezjalnym sanktuarium św. Józefa na warszawskim Kole zaprezentowano dzisiaj dwie publikacje dokumentujące dawne i najnowsze dzieje wspólnoty parafialnej na szerokim tle dzielnicy.

Pierwsza książka autorstwa Aldony Konkiel Kalendarium parafii św. Józefa Oblubieńca NMP w Warszawie na Kole w latach 2022–2023 to już druga publikacja z serii kalendarium parafii św. Józefa. Dwa lata temu autorka wydała drukiem obszerne kalendarium dokumentujące dzieje najnowsze parafii. Tym razem oddaje do rąk czytelników nieco krótsze, ale bardzo bogate pod względem merytorycznym kalendarium za ostatnie dwa lata. W tym czasie w parafii miało miejsce wiele ważnych wydarzeń, jak chociażby jubileusz 35-lecia nieustającej adoracji Najświętszego Sakramentu, czy ustanowienie relikwiarium ze zbiorem ponad 200 relikwii świętych i błogosławionych. To jeden z największych zbiorów relikwii w Polsce.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję