Reklama

Ukoronowanie Roku Kapłańskiego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Od ubiegłorocznej uroczystości Najświętszego Serca Pana Jezusa trwał w całym Kościele powszechnym ustanowiony przez papieża Benedykta XVI Rok Kapłański. W jego najgłębszych teologiczno-eklezjalnych założeniach miał on na celu nade wszystko modlitwę o świętość kapłańskich serc i postaw, refleksję nad istotą powołania kapłańskiego, wniknięcie w duchowość wszystkich stopni święceń od diakonatu przez prezbiterat do biskupstwa. Przyczynić się miał miniony już rok do odnowienia przyrzeczeń kapłańskich, a także do ożywienia troski o nowe, liczne, święte i gorliwe powołania do życia kapłańskiego, zakonnego i misyjnego. W ciągu całego roku pogłębieniu świadomości wagi i znaczenia obecności kapłana w wizerunku współczesnego świata służyły liczne inicjatywy modlitewne oraz popularnonaukowe.
W naszej archidiecezji na czoło podjętych działań wybiły się przede wszystkim dwa. Najpierw kilkanaście serii rekolekcji dla księży, w których uczestniczyli w większości w ciągu całego roku kapłani wszystkich roczników. W Myśliborzu, Świnoujściu, Trzęsaczu i Szczecinie podczas cztero- lub pięciodniowych dni skupienia nasi duszpasterze mieli możliwość w medytacyjnej ciszy dotknąć misterium zaproszenia do wyłącznej służby Bogu i drugiemu człowiekowi. Drugim ważnym wydarzeniem była odbyta w lutym pielgrzymka prezbiterium szczecińsko-kamieńskiego pod przewodnictwem metropolity abp. Andrzeja Dzięgi do Ars, miejsca posługi patrona Roku Kapłańskiego św. Jana Marii Vianneya. U stóp grobu świętego proboszcza z Ars przedstawiciele duchowieństwa naszej archidiecezji zawierzyli posługiwanie wszystkich kapłanów oraz modlili się o powołania, których tak bardzo u nas potrzeba. Ukoronowaniem zaś całego Roku Kapłańskiego był Dzień Skupienia, jaki w uroczystość Niepokalanego Serca Najświętszej Maryi Panny odbył się w bazylice archikatedralnej w Szczecinie. Obok przeżyć duchowych naznaczony był ten dzień także wpisaniem w obchody Roku Kapłańskiego 65. rocznicy przejęcia przez Kościół katolicki duszpasterskiej odpowiedzialności za Ziemie nad Odrą i Bałtykiem. Z tej też racji zebrani w Matce Kościołów Archidiecezji wysłuchali dwóch głębokich i zarazem wzruszających wykładów przypominających całokształt posługi tym razem duchowieństwa diecezjalnego, gdyż już 6 maja br. podobne spotkanie przeżyli księża ze zgromadzeń zakonnych czcząc w ten sposób rocznice odprawienia przez chrystusowca ks. Floriana Berlika pierwszej Mszy św. w polskim Szczecinie. W pierwszym wystąpieniu prof. dr hab. Kazimierz Kozłowski skupił się nad tematem: „Inż. Piotr Zaremba - lider osadnictwa polskiego w Szczecinie”. Przypomniał w syntetycznym skrócie postać wielkiego pierwszego po zakończeniu działań wojennych prezydenta Szczecina. Ukazał kontekst historyczny jego działań, mądrość oraz profetyzm podejmowanych decyzji i zarazem moc patriotyzmu, który widoczny był w jego postawie. Uwypuklił także rolę, jaką odegrał prezydent Piotr Zaremba w ustanowieniu trwałej na ówczesny czas administracji kościelnej w Szczecinie oraz wszelkie poczynania zmierzające do tego, by księża katoliccy wnieśli fundamentalny wkład w odbudowę świadomości narodowej wśród przybywających tutaj z różnych stron polski nowych mieszkańców. Następnie ks. kan. dr hab. prof. US Grzegorz Wejman podjął temat: „Posługa duszpasterska duchowieństwa diecezjalnego na Pomorzu Zachodnim w latach 1945-2010”. W niezwykle głęboko osadzonej historycznie analizie ukazał atmosferę pierwszych lat budowania podstaw życia religijnego w Szczecinie, a także później w administracji gorzowskiej. Przypomniał najważniejsze fakty oraz osoby biskupów, administratorów i księży, którzy swym duszpasterskim zaangażowaniem sprawili, że Kościół zapisał tutaj piękną kartę historii. Ksiądz Profesor naświetlił najbardziej charakterystyczne cechy pełnionej tu pracy kapłańskiej w powojennych latach, włączając w ten nurt najpierw powstanie diecezji 28 czerwca 1972 r., a następnie metropolii szczecińsko-kamieńskiej w dniu 25 marca 1992 r. Scharakteryzował także posługę wszystkich kolejnych pasterzy Kościoła szczecińskiego począwszy od abp. Jerzego Stroby poprzez abp. Kazimierza Majdańskiego, abp. Mariana Przykuckiego, abp. Zygmunta Kamińskiego, aż do obecnego abp. Andrzeja Dzięgi.
Zwieńczeniem dnia skupienia była uroczysta koncelebrowana Msza św. pod przewodnictwem abp. Andrzeja Dzięgi, której ważnym akcentem było wręczenie pamiątkowych krzyży Złotym Jubilatom bp. Marianowi Błażejowi Kruszyłowiczowi, ks. kan. Zygmuntowi Wawszczakowi i ks. Januszowi Mękarskiemu TChr. Przyznane również zostały honorowe odznaczenia Orderu św. Ottona z Bambergu bp. Janowi Gałeckiemu oraz kapitułom: Szczecińskiej Kapitule Katedralnej i Kamieńskiej Kapitule Kolegiackiej.
Po błogosławieństwie abp Andrzej Dzięga poświęcił, a Złoci Jubilaci odsłonili tablicę upamiętniającą posługę duchowieństwa na tych ziemiach o następującej treści: „W Roku Kapłańskim 2009-2010 ogłoszonym przez Ojca Świętego Benedykta XVI Kapłanom polskim - pionierom duszpasterstwa katolickiego na Ziemiach nad Odrą i Bałtykiem w latach 1945-1972 w 65. rocznicę ostatecznej decyzji o polskości Szczecina w 23. rocznicę Szczecińskiej Modlitwy i Nauczania sługi Bożego Jana Pawła II dnia 11 czerwca br. Duchowieństwo Archidiecezji Szczecińsko-Kamieńskiej”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papieskie orędzie Urbi et Orbi: Narodziny Pana to narodziny pokoju

2025-12-25 12:57

[ TEMATY ]

orędzie

Vatican Media

Jezus jest Zbawicielem. Dzięki Jego łasce każdy z nas może i musi zrobić wszystko, co w jego mocy, aby oddalić nienawiść, przemoc i antagonizmy, a praktykować dialog, pokój i pojednanie – podkreślił Papież Leon XIV w orędziu Urbi et Orbi. Prawdziwy pokój wymaga odpowiedzialności i otwarcia serca na cierpiących, a jego źródłem jest przyjęcie Dzieciątka z Betlejem, które przynosi nadzieję całemu światu – relacjonuje Vatican News.

„Dzisiaj narodził się nam Zbawiciel” – rozpoczął Leon XIV swoje pierwsze orędzie Urbi et Orbi na Boże Narodzenie. Podkreślił, że Jezus Chrystus jest naszym pokojem, który zwycięża nienawiść i wrogość miłosierną miłością Boga. Dlatego „Narodziny Pana to narodziny pokoju”.
CZYTAJ DALEJ

Nie bójcie się! Oto zwiastuję wam radość wielką, która będzie udziałem całego narodu

2025-12-23 19:15

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Monika Książek

Jezus uczy nas, że Jego przyjście to początek wielkiej przygody, gdzie możemy realizować nasze najskrytsze marzenia.

W owym czasie wyszło rozporządzenie Cezara Augusta, żeby przeprowadzić spis ludności w całym świecie. Pierwszy ten spis odbył się wówczas, gdy wielkorządcą Syrii był Kwiryniusz. Podążali więc wszyscy, aby się dać zapisać, każdy do swego miasta. Udał się także Józef z Galilei, z miasta Nazaret, do Judei, do miasta Dawidowego zwanego Betlejem, ponieważ pochodził z domu i rodu Dawida, żeby się dać zapisać z poślubioną sobie Maryją, która była brzemienna. Kiedy tam przebywali, nadszedł dla Maryi czas rozwiązania. Powiła swego pierworodnego Syna, owinęła Go w pieluszki i położyła w żłobie, gdyż nie było dla nich miejsca w gospodzie. W tej samej okolicy przebywali w polu pasterze i trzymali straż nocną nad swoją trzodą. Wtem stanął przy nich anioł Pański i chwała Pańska zewsząd ich oświeciła, tak że bardzo się przestraszyli. i rzekł do nich anioł: «Nie bójcie się! Oto zwiastuję wam radość wielką, która będzie udziałem całego narodu: dziś bowiem w mieście Dawida narodził się wam Zbawiciel, którym jest Mesjasz, Pan. A to będzie znakiem dla was: znajdziecie Niemowlę owinięte w pieluszki i leżące w żłobie». I nagle przyłączyło się do anioła mnóstwo zastępów niebieskich, które wielbiły Boga słowami: «Chwała Bogu na wysokościach, a na ziemi pokój ludziom, w których sobie upodobał».
CZYTAJ DALEJ

Mowa ciała w rodzinie. Na te znaki uważaj!

2025-12-25 22:19

[ TEMATY ]

rozważania

Ks. Marek Studenski

Dzisiaj opowiem Ci historię, która nie daje spokoju. Mały chłopczyk, bardzo ciężko chory, trafia na OIOM… reanimacja, sekundy, życie na włosku. Uratowany wraca do ośrodka — i nikt nie chce go adoptować, bo „to zbyt trudne”.

Aż w końcu dzwoni kobieta. Mówi spokojnie: „Ja go przyjmę.” I wtedy pada zdanie, po którym człowiek milknie: „Jestem lekarką z OIOM-u. To ja go reanimowałam.” Jeśli chcesz zobaczyć, jak wygląda miłość, która nie jest teorią — posłuchaj tej historii.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję