Reklama

Jak glina w ręku Artysty

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na rekolekcje ewangelizacyjne Ruchu Światło-Życie do Olsztyna k. Częstochowy jechałam z wielkim zapałem i radością, ale też pełna niepewności. Radość wynikała z tego, że już dawno nie byłam na rekolekcjach wyjazdowych, niepewność natomiast z obawy, że jadę na nieznajomy grunt, w otoczenie równie nieznajomych ludzi, w dodatku dużo młodszych ode mnie. Jednak to nie wszystko. Jak przed rekolekcjami bywa, pojawiło się dużo więcej problemów, które spowodowały większe przygnębienie, wątpliwości, zniechęcenie. Decyzję jednak podjęłam i przyjechałam na rekolekcje z brzemieniem dużo cięższym niż mój plecak.

Moja obecność na rekolekcjach nie ograniczała się jedynie do roli uczestnika (chociaż tu leżał główny punkt ciężkości). Miałam okazję przyjrzeć się organizacji tych rekolekcji niejako od "podszewki" . Przyglądałam się więc uważnie i obserwowałam jak młodzi ludzie ze wspólnoty "Jordan" rozstawiają sprzęt nagłaśniający, ustawiają światła, robią próby, wspólnie modlą się w intencji rekolekcji i tych, którzy mieli na nie przyjechać. Szczerze mówiąc zazdrościłam im tego zapału, chęci głoszenia Jezusa innym. Przypomniały mi się lata, kiedy byłam podobnie zaangażowana. Odezwała się we mnie tęsknota, ale także nowy zapał. Czy jednak wystarczy odwagi?

Moje lęki związane z odnalezieniem się wśród oazowiczów ze wspólnoty "Jordan" szybko ustąpiły. Wszyscy byli niesamowicie otwarci, nie dzielił nas żaden dystans. Czułam się jakbym znała te osoby od lat, chociaż niewiele o nich wiedziałam. Łączyło nas coś innego. Sposób myślenia? Te same pragnienia? Jezus Chrystus?

Po męczącym niedzielnym popołudniu i wieczorze siedliśmy razem przy jednym stole, by pokrzepić swoje ciała kanapkami własnej roboty. Potem była jeszcze wspólna modlitwa w kaplicy. Pierwszym zaskoczeniem był dla mnie napis umieszczony nad tabernakulum: JESTEM Z WAMI. Słowa te krążyły w mojej głowie, w moim sercu. Obecność Jezusa była tak realna, tak dosłowna. Dawało się ją odczuć w czasie modlitwy, w jedności i pokoju, jaki zagościł w sercach, które do tej pory były mimo wszystko niespokojne. Lęk minął.

Poniedziałkowy ranek zaczął się dla mnie wcześnie - o 6.00. I choć młodzież miała przyjechać dopiero o 10.00, już jakiś czas po 6.00 wszyscy prowadzący rekolekcje siedzieli w kaplicy. Każdy indywidualnie spotykał się z Panem, stawał w Jego obecności. Tak zaczynał się każdy kolejny dzień.

Z wielkim zaskoczeniem i radością patrzyłam jak z ok. 75 osób, które przyjechały z różnych parafii tworzy się i zawiązuje wspólnota. Wspólny śpiew, taniec, słowo, a przede wszystkim zaufanie, jakim ks. Tomek obdarzył tych ludzi procentowało wspólną modlitwą, adoracją, uwielbieniem, jak również zaufaniem ze strony uczestników. Jezus stawał się obecny na wyciągnięcie ręki - wystarczyło tylko podejść i uchwycić Jego wyciągniętą dłoń. Zadziwili mnie jeszcze nie raz podczas tych trzech dni.

Osobiście przeczuwałam, że coś się ze mną wydarzy podczas tych rekolekcji. Spodziewałam się bólu, może nawet "rewolucji" - bolesnego nawrócenia, oczyszczenia. Nie oczekiwałam jednak tego, czego doświadczyłam i doświadczam dalej. Nic z bólu, nic z goryczy, nic z rozpaczy. Sposób, w który Pan działał we mnie: uwalniając mnie z grzechu, oczyszczając, dając siebie i swoją miłość przeszedł moje najśmielsze oczekiwania. Tak łagodne, delikatne i subtelne prowadzenie mnie przez Pana budzi mój zachwyt, czasami nawet nie mieści się w mojej głowie. Jego działanie objawia się w delikatnych poruszeniach duszy, w Jego Słowie, w modlitwie i sakramentach. Czuję się jak glina w rękach Artysty - wybornego Mistrza, mającego wyczucie delikatności i piękna. Troszczącego się o to, by palcami swoich rąk nadać odpowiednią formę i kształt. Czuję się bezpieczna w Jego rękach.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Mario - żono Kleofasa! Czemu jesteś taka tajemnicza?

Niedziela Ogólnopolska 15/2006, str. 16

pl.wikipedia.org

"Trzy Marie u grobu" Mikołaj Haberschrack

Trzy Marie u grobu Mikołaj Haberschrack
Sądzę, że każda kobieta ma w sobie coś, co sprawia, że jest tajemnicza. Być może w moim przypadku owa tajemniczość bardziej rzuca się w oczy. Pewnie jest tak dlatego, że przez długi czas żyłam niejako w cieniu odwiecznej Tajemnicy, czyli Jezusa z Nazaretu. Według tradycji kościelnej, sięgającej II wieku, mój mąż Kleofas był bratem św. Józefa. Dlatego też od samego początku byłam bardzo blisko Świętej Rodziny, z którą się przyjaźniłam. Urodziłam trzech synów (Jakuba, Józefa i Judę Tadeusza - por. Mt 27,56; Mk 15,40; 16,1; Jud 1). Jestem jedną z licznych uczennic Jezusa. Wraz z innymi kobietami zajmowałam się różnymi sprawami mojego Mistrza (np. przygotowywaniem posiłków czy też praniem). Osobiście nie znoszę bylejakości i tzw. prowizorki. Zawsze potrafiłam się wznieść ponad to, co zwykłe i pospolite. Stąd też lubię, kiedy znaczenie mojego imienia wywodzą z języka hebrajskiego. W przenośni oznacza ono „być pięknym”, „doskonałym”, „umiłowanym przez Boga”. Nie chciałabym się przechwalać, ale cechuje mnie spokój, rozsądek, prostolinijność, subtelność i sprawiedliwość. Zawsze dotrzymuję danego słowa. Bardzo serio traktuję rodzinę i wszystkie sprawy, które są z nią związane. Wytrwałam przy Panu aż do Jego zgonu na drzewie krzyża (por. J 19, 25). Wiedziałam jednak, że Jego życie nie może się tak zakończyć! Byłam tego wręcz pewna! I nie myliłam się, gdyż za parę dni m.in. właśnie mnie ukazał się Zmartwychwstały - Władca życia i śmierci! Wpatrywałam się w Jego oblicze i wsłuchiwałam w Jego słowa (por. Mt 28,1-10; Mk 16,1-8). Poczułam wtedy radość nie do opisania. Chciałam całemu światu wykrzyczeć, że Jezus żyje! Czyż nadal jestem tajemnicza? Jestem raczej świadkiem tajemniczych wydarzeń związanych z życiem, śmiercią i zmartwychwstaniem Jezusa Chrystusa. One całkowicie zmieniły moje życie. Głęboko wierzę, że mogą one również zmienić i Twoje życie. Wystarczy tylko - tak jak ja - otworzyć się na dar łaski Pana i z Nim być.
CZYTAJ DALEJ

Najstarszy biskup na świecie - 103 lata wiary i służby

2025-04-08 20:36

[ TEMATY ]

Meksyk

Źródło: Diecezjalne Siostry Matki Bożej Anielskiej

Msza św. pod przewodnictwem biskupa José de Jesús Sahagún de la Parra, archiwum

Msza św. pod przewodnictwem biskupa José de Jesús Sahagún de la Parra, archiwum

W wieku 103 lat meksykański biskup José de Jesús Sahagún de la Parra jest żywym świadkiem historii Kościoła katolickiego.

Wciąż sprawuje Eucharystię, i jednym z zaledwie czterech żyjących biskupów, którzy brali udział w Soborze Watykańskim II.
CZYTAJ DALEJ

Gorące relacje po katastrofie. Premiera przejmującego dokumentu o Smoleńsku 10 kwietnia 2025 r.

2025-04-09 15:30

[ TEMATY ]

katastrofa smoleńska

relacje

10 kwietnia

Polsa wyglądałaby inaczej

Biały Kruk

Film „Polska wyglądałaby inaczej”

Film „Polska wyglądałaby inaczej”

Film „Polska wyglądałaby inaczej” to bardzo poruszający dokument artystyczny, to głęboka refleksja nad tragedią smoleńską i jej konsekwencjami dla Polski. Z udziałem wybitnych autorytetów, pełen unikatowych zdjęć i wzruszeń – stanowi świadectwo prawdy, której nie da się zamilczeć. To głos sumienia narodu, który nie zapomniał.

Premiera na kanale YouTube wydawnictwa Biały Kruk będzie miała miejsce 10 kwietnia br. o godz. 17.00: 
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję