Reklama

Włocławek

Niedziela Palmowa - Dzień Młodzieży

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

idź wyprostowany wśród tych co na kolanach

wśród odwróconych plecami i obalonych w proch...

masz mało czasu trzeba dać świadectwo

bądź odważny gdy rozum zawodzi bądź odważny...

strzeż się oschłości serca kochaj źródło zaranne...

czuwaj - kiedy światło na górach daje znak - wstań i idź...

Bądź wierny Idź

Zbigniew Herbert

Współczesny człowiek bardzo lubi narzekać. Tej niezbyt pozytywnej cechy uczymy się już od maleńkości, widząc wzór do naśladowania nie tyle w rodzicach zajętych pracą, co w telewizji, niemal krzyczącej o powszechnym niezadowoleniu, rozpaczy, pesymizmie. I skąd młody człowiek ma się "zarazić" nadzieją, spontaniczną radością, uśmiechem?

Przerażające jest to, że gdy patrzy się na młodzież, dostrzec można u wielu zdegustowanie, znudzenie życiem. Zachowują się niejednokrotnie tak, jakby wszystko już widzieli, wiedzieli i nic nie potrafiło ich zaskoczyć. Do tego dochodzi poczucie wyższości, arogancja i... ogromna samotność, pustka i brak poczucia sensu czegokolwiek, brak inicjatywy. Ale czy ten - zdawać by się mogło - beznadziejny stan nie może ulec poprawie? Czy naprawdę nie ma już nic, w co można byłoby uwierzyć, w co warto by się zaangażować? Jak długo można mówić, że życie, świat, wiara nie mają sensu? Czyż rzeczywiście byłoby lepiej poddać się powolnej duchowej śmierci, wyjść na pustynię rozpaczy, omijając tętniące życiem zielone pastwiska oraz błyszczące w blasku słońca jeziora? Lepiej żyć w ułudzie i tłumaczeniu sobie, że życie musi być łatwe i beztroskie? Wygodniej karmić się niewiarą, która jest skutkiem dzielenia wszystkiego na przyjemne i nieprzyjemne, miłe i niemiłe oraz unikania trudności. Wreszcie lepiej jest przepełniać życie goryczą niewierności samemu sobie i Chrystusowi. A tak niewiele brakuje do tego, by właśnie Jemu zaufać, zawierzyć, pozwolić, aby uczynił nasze życie innym, bardziej normalnym. Tylko że... tych wszystkich ścieżek otwarcia się na Boga niektórzy zdają się nie zauważać, a wręcz lekceważyć. Może po prostu nam się nie chce? I to jest pewnie główny problem - znudzenie, do którego się przyzwyczailiśmy. A gdzieś głęboko w sercu, na samym dnie, drzemie Boże życie, pleśnieją skarby i talenty, po które nie chcemy sięgnąć.

Tak, Bóg pozostaje wierny zawsze. Szkoda, że my zwykle nie mamy czasu albo zabiera się nam możliwości, aby zejść do głębi serca i tam pozwolić Duchowi Świętemu na zjednoczenie z Żywym Bogiem. Na szczęście są ci, którzy potrafią nam swoim życiem pokazać Boga, którzy tworzą wspaniałe rzeczy dla innych ludzi lub realizują najwyższe wartości. Na szczęście jest Jan Paweł II, który nieustanne wskazuje, jak przeżywać "relacje solidarności i miłości w świecie, w którym - jak się wydaje - ma wartość jedynie logika korzyści i interesu osobistego czy grupowego". Dlatego też m.in. po to jest obchodzony w Niedzielę Palmową Światowy Dzień Młodzieży. Wtedy na całym świecie młodzi ludzie wzorem mieszkańców Jerozolimy sprzed dwóch tysięcy lat pragną wyznawać swoją wiarę i pragnienie życia w pokoju. A tego pokoju szczególnie teraz potrzeba, kiedy w coraz to nowych miejscach na ziemi "rodzą się i rozwijają nowe ogniska wojny". To właśnie młodzi muszą szczególnie zabiegać, aby "kochano i szanowano ludzkie życie", mimo że często są świadkami brutalnych zamachów na nie. Wiara w takim świecie wcale nie jest łatwa. I trzeba sobie zdawać sprawę z tego, że wierzyć na początku nowego wieku to trudne zadanie, ale z pomocą Bożej łaski wszystko jest możliwe.

Wierzyć musi także młodzież diecezji włocławskiej! Musi głośno i wyraźnie świadczyć swym życiem o zaufaniu Chrystusowi, uczyć się życia z Jezusem, który ma moc przemienić życie. Musi zacząć robić wszystko z Nim - nie na własną rękę, nie pojedynczo. Bo z Nim wszystko, a bez Niego "nic uczynić nie możemy".

Dobrze, że te słowa tak często brzmiały w bazylice katedralnej podczas Eucharystii z bp. Bronisławem Dembowskim oraz w auli włocławskiego Seminarium 24 marca, podczas obchodów XVII Światowych Dni Młodzieży. A docierały one do młodych w różnych formach - ewangelizacji muzycznej w wykonaniu "Kerygmy" i Zespołu "Bez Nazwy", pantomim oraz katechez przygotowanych przez ks. Marka Baławasa oraz ks. Krzysztofa Antczaka. Żal jednak, że w tej manifestacji wiary chciało uczestniczyć tak niewielu młodych naszej diecezji.

Jezus razem z nami może nasze życie uczynić prawdziwym, autentycznym, szczęśliwym, ale jeśli odmówimy współpracy, zaangażowania naszej woli i chęci, nie uczyni nic. Bo w przeciwieństwie do wielu współczesnych "pseudo-mesjaszy" nie będzie próbował uszczęśliwić nas na siłę. A tylko On jest jedyną Drogą, która przez Prawdę prowadzi do Życia. Do nas należy zatem decyzja, czy zechcemy na niej postawić nasze stopy i iść, na przekór wszystkiemu i wszystkim, ścieżką wiary, nadziei i miłości.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kard. Ryś: opowiadajcie historię o nadziei i wolności!

2025-04-11 23:30

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

ks. Paweł Kłys

- Życzę wszystkim doświadczenia mocy tej najdłużej opowiadanej historii o nadziei, byście byli mocnym ogniwem w tym łańcuchu opowiadającym tę historię. To jest możliwe tylko wtedy, kiedy sami dacie się wyzwolić Bogu - mówił kard. Grzegorz Ryś podczas Ekumenicznej Drogi Krzyżowej.
CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę: Brat Albert pokonał depresję

2025-04-11 07:58

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

mat. prasowy

Ciekawym porównaniem jest proces tworzenia fortepianów Steinway, które powstają po długim i skomplikowanym procesie, pełnym wyzwań. Podobnie jak drewno, które musi przejść przez wiele prób, aby stać się instrumentem muzycznym o doskonałym brzmieniu, tak i nasze życie, poddane cierpieniu, może stać się źródłem piękna i dobra. Przykłady wielkich artystów i myślicieli, którzy zmagali się z problemami psychicznymi, pokazują, że cierpienie może być drogą do głębszego zrozumienia i twórczości.

Przykład życia Adama Chmielowskiego, znanego jako Brat Albert, ilustruje jak cierpienie może prowadzić do odkrycia głębszego sensu życia. Choć jego życie było pełne trudności, w tym utraty rodziców i zmagania z chorobą psychiczną, to właśnie przez te doświadczenia odkrył swoje powołanie do służby najbiedniejszym. Jego decyzja o porzuceniu kariery malarskiej na rzecz pomocy innym pokazuje, jak cierpienie może być przekształcone w coś pięknego i wartościowego.
CZYTAJ DALEJ

Wrocław/ Trzy osoby ranne po wybuchu podczas chemicznego eksperymentu w liceum

2025-04-12 16:51

[ TEMATY ]

wypadek

szkola

stock.adobe

Trzy osoby trafiły do szpitala po wybuchu, do którego doszło w sobotę w Liceum Ogólnokształcącym nr 3 we Wrocławiu w trakcie eksperymentu chemicznego. W liceum odbywały się "dni otwarte", podczas których przyszli uczniowie zapoznawali się z ofertą szkoły.

Do eksplozji doszło podczas eksperymentu w pracowni chemicznej LO nr 3 przy ul. Składowej. „Pracownik szkoły przeprowadzał doświadczenie z nadtlenkiem wodoru. Substancja miała spalać się niebieskim płomieniem, ale z niewidomych na razie przyczyn doszło do wybuch” – powiedział PAP rzecznik wrocławskiej policji komisarz Wojciech Jabłoński.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję