Reklama

Edukacja

Czarnek: w pesymistycznym wariancie nauka zdalna może potrwać do stycznia lub dłużej

Przy pesymistycznym wariancie nauka zdalna może potrwać nawet do stycznia lub dłużej; modlę się o szybki powrót uczniów do szkół, ale nie mogę założyć tylko optymistycznego scenariusza - mówi "Dziennikowi Gazecie Prawnej" minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek.

[ TEMATY ]

szkoła

Adobe.Stock.pl

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ministra pytano o jego polemikę ze Związkiem Nauczycielstwa Polskiego i nauczycielami, którym zarzuca, że nawołują do protestów ulicznych.

"Przede wszystkim nie z całym ZNP i nie ze wszystkimi nauczycielami. Nauczyciele w przytłaczającej większości znakomicie pracują i stają na wysokości zadania. A jeśli pan mówi, że moje słowa były przesadzone i konfrontuje je z tym skandalem ulicznym, to chyba jesteśmy w jakimś kosmosie. ZNP zrzeszający ludzi odpowiedzialnych za wychowanie dzieci i młodzieży w Polsce bez mrugnięcia okiem toleruje – komunikatami swych przywódców – potężny hejt, wulgarność, obsceniczne zachowania, agresję wobec kościołów i wandalizm w stosunku do pomników, np. Powstania Warszawskiego. I to jest skandal. Bo przecież związek nie apelował do tych ludzi, mówiąc: rozumiemy prawo do protestów, ale nie przekraczajcie granic kultury i nie dewastujcie pomników. Czy coś takiego usłyszeliśmy od ZNP? Nie. Dlatego nie mogę siedzieć cicho, bo to, co się teraz dzieje, jest skandaliczne i nigdy wcześniej nie miało miejsca w ostatnich dziesięcioleciach. Odbieram to jako kompletny brak odpowiedzialności ze strony ludzi, którzy zachęcają do uczestnictwa w protestach w szczycie pandemii, czego efekty już obserwujemy" - powiedział.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zaznaczył, że spotkał się ze związkowcami dwukrotnie, a wkrótce spotka się z nimi raz kolejny. Poinformował, że chce z nimi rozmawiać o prawie oświatowym, funkcjonowaniu szkół i placówek w czasie pandemii, ale nie o polityce. "Jestem wolnościowcem. Dlatego będę walczył o wolność nauki na uczelniach, której teraz nie ma w pełnym znaczeniu tego słowa, oraz będę dbał o to, by politykę i ideologię trzymać z daleka od szkół, od dzieci i młodzieży. Są na to metody, które trzeba zacząć wykorzystywać" - powiedział minister.

Jak zapewnił, nie ma zamiaru wkraczać w autonomię uczelni ani wpływać na poglądy rektorów i profesorów, wójtów, burmistrzów, prezydentów, dyrektorów i nauczycieli. Jednak - zaznaczył - "nadzór pedagogiczny w szkołach powinien być bardziej skuteczny, by mógł realnie interweniować w skrajnych przypadkach, które zgłaszają rodzice i ich nie akceptują". Wskazał, że chodzi mu o to, by "nauczyciel nie uprawiał ideologii w szkołach".

Reklama

Minister wyraził też nadzieję, że pod koniec listopada uczniowie wrócą do nauki stacjonarnej, ale jednocześnie przyznał, że w pesymistycznym wariancie zdalna nauka może potrwać nawet do stycznia, albo dłużej. "Modlę się o szybki powrót uczniów do szkół, ale nie mogę założyć tylko optymistycznego scenariusza" – podkreślił.

Pytany o planowane "odchudzenie" podstawy programowej, minister powiedział, że jeśli chodzi o nową podstawę programową, to powołał już zespoły, które "intensywnie nad tym pracują". "Odchudzenie będzie dotyczyło obszarów związanych z przedmiotami egzaminacyjnymi, będzie incydentalne na potrzeby egzaminów ósmoklasistów i maturalnych, bo mamy pełną świadomość, że nauczanie zdalne jest i będzie tak czy inaczej bardzo niedoskonałe. Pamiętajmy, że w jednym roku mieliśmy strajk nauczycieli, w kolejnym pandemię i nauczanie zdalne, w tym również. Specjaliści twierdzą, że nie da się +odchudzić+ egzaminów bez zmiany podstawy. Dlatego poprosiłem, żeby te same grupy eksperckie, które pracowały przy obecnej podstawie, popracowały nad zmianami" - powiedział.

Minister podał, że efekty ich prac będą w grudniu, ale "to nie jest podstawa do nauczania". "Tam będą tylko wybrane zagadnienia, które z pewnością mogą pojawić się na egzaminie. I według nich trzeba będzie się uczyć i powtarzać materiał przez kolejne miesiące. Jeśli chodzi o nauczanie, to już dziś dyrektorzy mogą skracać lekcje do 30 minut, a rady pedagogiczne mogą zmieniać plany lekcji" - powiedział.

Na pytanie, czy nie "odpuszcza" egzaminów ósmoklasistów, Czarnek zapewnił, że w tej sprawie słucha wszystkich głosów. "Chcemy ograniczyć zakres materiału do egzaminów. Ma on być adekwatny do wiedzy nabytej przez uczniów m.in. podczas kształcenia zdalnego" - powiedział. (PAP)

wni/ mok/

2020-11-09 07:28

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Sanitariuszka, która dała imię szkole

Niedziela wrocławska 37/2016, str. 4-5

[ TEMATY ]

szkoła

Lilianna Sicińska

Uroczystość poświęcenia sztandaru I LO we Wrocławiu im. Danuty Siedzikówny, ps. Inka

Uroczystość poświęcenia sztandaru I LO we Wrocławiu im. Danuty
Siedzikówny, ps. Inka

Kilka dni po symbolicznym pogrzebie „Inki” w Gdańsku wrocławskie Liceum Ogólnokształcące nr 1 otrzymało imię Danuty Siedzikówny. Trzy lata temu „Inkę” wybrali uczniowie, którzy mocno angażowali się, aby wypromować kandydaturę zamordowanej przez komunistów bohaterskiej sanitariuszki. Choć w międzyczasie pojawiły się kontrowersje, że „Inka” jest „niekoniecznie dobrym patronem jeśli chodzi o szkołę”, ostatecznie presja środowisk patriotycznych, mediów i postawa uczniów doprowadziły sprawę do szczęśliwego końca. Od 3 września br. – dnia swoich urodzin – wrocławska szkoła ma niezwykłą patronkę, którą już od przeszło roku poznaje społeczność szkoły. Danuta Siedzikówna została zamordowana w 1946 r. Jej szczątki odnaleziono dwa lata temu na Cmentarzu Garnizonowym w Gdańsku.
KK

Śpiewała pięknym sopranem, grała na gitarze i śpiewała w chórze kościelnym. Miała kilka ulubionych pieśni, które intonowała przy ognisku w lesie, m.in. „Już dopala się ogień biwaku”. Była wesoła, aktywna i odważna. W domu rodzinnym, paradoksalnie tak wcześnie opuszczonym przez rodziców, nauczyła się odróżniać dobro od zła. Ta umiejętność pozwoliła jej wybierać wielokrotnie w jej aktywnym, choć tak krótkim życiu – bez wahania, „jak trzeba”. Ważne decyzje, wpływające na jej dalsze życie podejmowała już w wieku kilkunastu lat. Także decyzje dotyczące życia i śmierci. Nie pozwolono jej przecież dożyć nawet 18 urodzin. Oskarżana o zdradę, mordy, a nawet absurdalnie – o wydawanie rozkazów na szkodę rodaków – trwała do końca w prawdzie. Zachowała się jak trzeba. Dziś historia zatoczyła koło i dzisiaj tych, których komunistyczne władze i ideolodzy próbowali wysłać w niebyt, możemy zobaczyć w innym świetle. Dziś patrzymy na Inkę, wesołą i odważną sanitariuszkę, która z przewieszoną przez ramię torbą wykonywała rozkazy dowódców 5. Wileńskiej Brygady Armii Krajowej. Na „Inkę”, która straciła ojca i matkę, bo oddali życie ojczyźnie. Patrzymy na zdjęcie nastolatki w sukience ze śmiesznym kołnierzykiem, serdecznej towarzyszki, pełnej marzeń. Od niej i jej podobnych zależała nasza przeszłość. Od młodych, którzy pójdą w jej ślady – będzie zależała przyszłość kolejnych pokoleń.

CZYTAJ DALEJ

Beata Kempa dla portalu niedziela.pl: Przyglądałam się temu szaleństwu Zielonego Ładu z niedowierzaniem

2024-04-25 10:01

[ TEMATY ]

Łukasz Brodzik

Beata Kempa

Archiwum Beaty Kempy

Beata Kempa

Beata Kempa

Ostatnia kadencja Parlamentu Europejskiego obfitowała w szereg absurdalnych dyskusji - powiedziała portalowi niedziela.pl Beata Kempa. Jak podkreśliła europoseł Suwerennej Polski kompletną aberracją było m.in. ponad sto debat, które łajały Polskę tylko dlatego, że w naszym kraju były konserwatywne rządy.

Beata Kempa dodaje, że w Europie jest sporo problemów gospodarczych spowodowanych nie tylko wojną na Ukrainie, ale także Zielonym Ładem. A to pcha elity europejskie, bojące się teraz własnych wyborców, do debat, które mocno elektryzują społeczeństwa ideologicznie.

CZYTAJ DALEJ

Fascynacja Słowem Bożym

2024-04-25 17:41

Paweł Wysoki

Laureaci ze swoimi katechetami. Od lewej: ks. Grzegorz Różyło, Łucja Bogdańska, Izabela Olech-Bąk, Karina Prokop i Paweł Wawer

Laureaci ze swoimi katechetami. Od lewej: ks. Grzegorz Różyło, Łucja Bogdańska, Izabela Olech-Bąk, Karina Prokop i Paweł Wawer

Łucja Bogdańska z „Biskupiaka” wygrała etap diecezjalny 28. edycji Ogólnopolskiego Konkursu Wiedzy Biblijnej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję