Reklama

Wiadomości

Para prezydencka i szef MON podziękowali żołnierzom

Podziękowania za służbę na rzecz obrony i zaangażowanie walkę z pandemią złożyli żołnierzom: para prezydencka Andrzej Duda i Agata Kornhauser-Duda oraz szef MON Mariusz Błaszczak. Minister podkreślił, że mimo nadzwyczajnych warunków wojsko szkoli się i modernizuje.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

"Niestety nie możemy tak jak w poprzednich latach odwiedzić żadnego z naszych kontyngentów, naszych żołnierzy, którzy służą i reprezentują Rzeczpospolitą poza granicami" – powiedział prezydent podczas zorganizowanego w piątek w Warszawie połączenia z żołnierzami jednostek w kraju i na zagranicznych misjach. Składając życzenia prezydent wyraził nadzieję, że przyszły rok będzie lepszy pod względem epidemicznym.

Andrzej Duda podkreślił, że żołnierze oprócz swojej zwykłej służby na rzecz obronności kraju zaangażowali się – z narażeniem własnego życia i zdrowia - także w walkę z pandemią. Przypomniał pobyty polskiej wojskowej misji medycznej we Włoszech i USA.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Także minister obrony zaznaczył, że "ze względu na epidemię tegoroczne święta są inne niż te, do których przywykliśmy", i podziękował żołnierzom "za służbę w tym wyjątkowym roku".

Podkreślił, że "chociaż żołnierze byli i są zaangażowani w walkę z koronawirusem, to nie zaprzestali podnoszenia umiejętności poprzez udział w ćwiczeniach, które – wprawdzie na mniejszą niż planowano skalę – odbyły się w mijającym roku, a wzięły w nich udział także wojska sojusznicze. Szef MON dodał, że w kończącym się roku resort kontynuował także modernizację techniczną sił zbrojnych.

Reklama

"Życzę państwu przede wszystkim bezpiecznej służby, ale też by te święta były pełne zdrowia, spokoju, a także takiej niezachwianej wiary w to, że wspólnie pokonamy pandemię koronawirusa" – zwróciła się do żołnierzy małżonka prezydenta.

Wyraziła im uznanie za wsparcie, jakiego udzielają współobywatelom, a na misjach także miejscowej ludności i zamieszkałym za granicą Polakom. Dziękowała za "wielkie serce", jakie żołnierze okazują potrzebującym. "Niech ten nadchodzący 2021 rok będzie rokiem pełnym optymizmu" – życzyła pierwsza dama.

"Nie ma najmniejszej wątpliwości że rok 2020 zapamiętamy na długo z wielu powodów" – powiedział szef Sztabu Generalnego WO gen. Rajmund Andrzejczak. "W obszarze bezpieczeństwa działo się bardzo wiele. Daleko od Polski, również w regionie, ale i tutaj w Polsce jeszcze trwa bitwa z niewidzialnym wrogiem. Święta będą inne, święta będą trudne, ale głęboko wierzę, że poradzimy sobie i zaadaptujemy się do nowych warunków" – mówił.

Składając życzenia tym, którzy w czasie świąt będą pełnić dyżury bojowe, służyć w kontyngentach za granicą, a zwłaszcza personelowi medycznemu zaapelował: "Dbajcie o siebie, żeby nikt nie był sam, ponieważ tylko zespołem stanowimy siłę".

W imieniu żołnierzy życzenia złożył dowódca polskiego kontyngentu wojskowego misji UNIFIL w Libanie mjr Maciej Jóźwiak.

Polskie kontyngenty wojskowe wchodzą w skład międzynarodowych sił działających w ramach misji NATO, UE i ONZ w Afganistanie, Iraku, Bośni i Hercegowinie, Kosowie, Rumunii, Libanie, Republice Środkowoafrykańskiej, we Włoszech i na Łotwie.(PAP)

autor: Jakub Borowski

brw/ ero/ rbk/ par/

2020-12-18 17:52

Ocena: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nie przestaną być dla nas ważni

Minął rok i ponownie 1 marca będziemy obchodzić Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Jakie ma dla nas znaczenie to święto?

Czy ma to być przede wszystkim przypomnienie ludzi, którzy mimo grożących im niebezpieczeństw uznali, że po 1945 r. należy kontynuować walkę, ponieważ niepodległość nie została osiągnięta, a z biegiem lat coraz mniej rodaków rozumiało ich niezłomność? Czy mamy raczej mówić o tym, że „władza ludowa” nazywała ich bandytami, choć składali przysięgę na krzyż Chrystusa i czuli się nadal żołnierzami Drugiej Rzeczypospolitej? Czy może o tym, w jak nieludzki sposób torturowano ich podczas ubeckich przesłuchań, lub o tym, jak wyglądały ich rozprawy przed sądami wojskowymi i powszechnymi, gdy wiadomo było, że czeka ich śmierć, a wybawieniem było dożywotnie, czy też wieloletnie więźnie? A może powinniśmy mówić o tym, jak wyglądało wykonanie kary śmierci i o tym, że ich ciała bez szacunku wrzucano do dołów śmierci, albo pod osłoną nocy chowano w ukryciu? Czy też o tym, jak po wielu latach więzienia wracali do swoich rodzin i niechętnie opowiadali o swoich przeżyciach i o tym, jak ciężko było im rozpocząć nowe życie? Czy może należy też przypomnieć, że również w III Rzeczypospolitej przez wiele lat tak mało zrobiono, aby przywrócić im dobre imię?
CZYTAJ DALEJ

Wykładowca „queer studies” nie odpowie za „katolskich bydlaków” i „zwalczanie katotalibów”?

2025-02-12 07:28

[ TEMATY ]

Uniwersytet Warszawski

Adobe Stock

Instytut Ordo Iuris złożył zażalenie na umorzenie przez rzecznika dyscyplinarnego Uniwersytetu Warszawskiego postępowania wyjaśniającego w sprawie dr. hab. Jacka Kochanowskiego.

Dr hab. Jacek Kochanowski wykłada na Uniwersytecie Warszawskim przedmiot „queer studies”. Wielokrotnie komentował aktualne wydarzenia on na platformie X (dawniej Twitter) oraz na swojej stronie internetowej. W wielu wpisach używał sformułowań napastliwych i obraźliwych. Socjolog pisał m.in. o „katolskich bydlakach” oraz że będzie „zwalczał katotalibów”. Odnośnie osób sprzeciwiających się aborcji, dr. hab. Kochanowski stwierdził, że „z nimi się nie gada. Ich się zwalcza”. Wykładowca pisał też, że „polscy biskupi są idiotami” i deklarował, że może tego dowieść w sposób naukowy. Prawo chroniące życie nienarodzonych dzieci nazwał on „bandyckim” i „barbarzyńskim”. Według niego, „aborcja w fazie przedpłodowej jest zabiegiem o takiej samej moralnej wartości, jak wyrwanie zęba”.
CZYTAJ DALEJ

Temperatura ciała człowieka to mniej niż 36,6 - stara norma jest nieaktualna

2025-02-12 17:55

[ TEMATY ]

temperatura

Adobe Stock

Temperatura ludzkiego ciała na przestrzeni wieków obniżyła się i jej prawidłową wartością nie jest już 36,6 st. C, ale 36,4 st. C, a w niektórych populacjach nawet mniej. Lekarze i antropolodzy z Kalifornii zasugerowali, jakie są możliwe przyczyny tej zmiany.

Za prawidłową temperaturę ciała ludzkiego od lat 50. XIX wieku uważano 37 st. C (z czasem skorygowano ją do 36,6 st. C). Wartość tę na podstawie badań 25 tys. pacjentów ustalił niemiecki lekarz Carl Wunderlich. Jednak dwie niezależne analizy - naukowców z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Santa Barbara oraz Uniwersytetu Stanforda - sugerują, że w wyniku działania wielu różnych czynników na przestrzeni ostatnich dwóch stuleci temperatura ciała obniżyła się do 36,4 st. C, a w niektórych przypadkach nawet bardziej.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję