W archikatedrze łódzkiej w sobotni wieczór odbyło się centralne nabożeństwo tygodnia ekumenicznego w Polsce, któremu przewodniczył arcybiskup Grzegorz Ryś.
Liturgia składała się z trzech części, podczas każdej z nich Słowo Boże czytał duchowny innego wyznania: wyjątek Starego Testamentu przeczytał ks. Michał Makula z Kościoła Ewangelicko - Augsburskiego, Słowo z Nowego Testamentu ks. Stanisław Bankiewicz z Kościoła Starokatolickiego Mariawitów oraz ks. Wiesław Kamiński z Kościoła Rzymskokatolickiego. Fragment z Ewangelii św. Jana przeczytał diakon Rzymskokatolicki.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Homilię wygłosił bp Jerzy Samiec – prezes Polskiej Rady Ekumenicznej z Kościoła Ewangelicko – Augsburskiego, który odniósł się do hasła tegorocznego Tygodnia Ekumenicznego w Polsce: Trwajcie w mojej miłości, a przyniesiecie obfity owoc (por. J 15,5–9). - Za nami bardzo dziwny rok, rok w którym tak wiele się zmieniło. Rok w którym Pan życia i śmierci powołał do wieczności dużo więcej osób niż zazwyczaj (…) Jednocześnie skupiamy się na pytaniu o dążeniu do jedności chrześcijan. W momencie odchodzenia wiele spraw traci na wartości. Co jest ważne? Czy naprawdę oczekujemy na zbawienie, na życie wieczne? To także przeproszenie i pojednanie z tymi z którymi powinniśmy się pożegnać i przeprosić. Czy w obliczu śmierci dążenie do jedności chrześcijan jest ważne? Nie wiem. Nie mnie to oceniać. Ale idziemy razem do niepodzielonego nieba! Chrystus nie przygotował sektorów dla różnych grup chrześcijan – mówił bp Samiec.
W dalszej części odniósł się do przypowieści o krzewie winnym i przykładu współpracy orkiestry, jako odniesienia do współpracy różnych wyznań. - W tym roku trwamy w Chrystusie przez pryzmat przypowieści o krzewie winnym. Tylko trwając w bliskiej reakcji z Jezusem Chrystusem, będziemy przynosili owoce. Dążenie do miłości Chrystusowej jest właściwie, to jest idea ekumenizmu, to prawdziwy ekumenizm (…) Na myśl przychodzi mi orkiestra symfoniczna. Jeśli muzycy będą rywalizować że sobą, nie zagrają utworu. Piękny utwór napisany przez twórcę zabrzmi tylko wtedy, kiedy muzycy będą że sobą współpracować. Każdy z kościołów otrzymał właściwe nuty, mamy jednego dyrygenta Ale czy chcemy razem grać? Czy chcemy się mu podporządkować? Czasem sądzimy, że niektórzy tam nie pasują. Może więc powinniśmy koncentrować się nie na ekumenizmie, ale przyjąć za rzecz oczywistą, że każdy kościół ma swoje miejsce i swoje zadanie. Tak by utwór wybrzmiał jak najlepiej! Najważniejszy jest utwór miłości. Nie można kochać Boga nie kochając ludzi. Świat w którym żyjemy, nasze społeczeństwo, dotyka wiele problemów. My zatem powinniśmy wnosić w ten świat miłość. Niektóre wypowiedzi osób nie były autoryzowane przez Zbawiciela. Słowa nienawiści, pogardy, pozbawione miłości do ludzi , nie pochodzą od niego. „Tak Bóg umiłował świat, że syna swojego dal. Zakończę hymnem o miłości. „Teraz pozostaną wiara, nadzieja miłość, te trzy, z nich zaś największa jest miłość! – zakończył biskup Samiec.
Reklama
Na zakończenie nabożeństwa biskupi wszystkich kościołów skupionych w Polskiej Radzie Ekumenicznej odpalili świece od Paschału, a następnie przekazali je osobom zgromadzonym w katedrze. Arcybiskup Grzegorz Ryś podziękował wszystkim za wspólna modlitwę, zarówno obecnym w katedrze, jak i łączącym się poprzez transmisje internetowe.
W niedzielę 24 stycznia centralne nabożeństwo ekumeniczne odbędzie się w kościele Ewangelicko-Augsburskim w Łodzi. Początek o godzinie 18.00